X część z życia Kociej Przystani :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 25, 2014 18:11 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Do Justyny były wyraźnie wysyłane pytania, cytuję:
"Czy Lakiemu nie można dawać pół na pół fibre i urinary? Bo pewnie jeszcze sporo tego fibre zostało. Czy coś jeszcze oprócz urinary mu potrzeba?"

Ale Justyna potrafi odpisać, zajrzyj na wątek natomiast nie potrafi odpisać wprost na pytanie.
Co więcej jak byłyśmy focić Lakiego to powiedziałyśmy Justynie że zamiast kupować urinary skoro jakiś zapas ma, żeby odsypała część fibre dla Matyldy. Fibre nie zabrałyśmy będąc na fotach tylko później. Jeżeli Justyna sobie nie chciała odsypać to nie nasza wina. Nie życzymy sobie publicznego oczerniania.

Natępnym razem żeby nie było niedomówień możemy spisać protokół ze spotkania

Co więcej koty Justyny również były przez nas fotografowane.

KociaPrzystańS-c

 
Posty: 128
Od: Pt wrz 14, 2012 22:14
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lis 28, 2014 15:29 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Justyna dziękuje bardzo za karmę dla Lakiego - już przyszła, więc kiciuś do końca stycznia jest zaopatrzony w suche jedzonko.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie lut 22, 2015 13:00 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Na wątku pustawo, ale KP nadal działa i to prężnie :)
Ostatnio mamy sporo nowych "nabytków". Mały Donald to straszny rozrabiaka, choć akurat na tym foto wygląda jak aniołek :)
Obrazek

W Walentynki do piwnicznego okienka jednej z Naszych wolontariuszek przyszedł kot. Wszedł do budki i wydawałoby się że dzikus wyśpi się, coś zje i pójdzie. Ale dobę później kot tkwił w takiej samej pozycji w tym samym miejscu. Okazało się że kot jet skrajnie wycieńczony i odwodniony. Natychmiast trafił do K.P. Dzikus okazał się przesympatycznym, oswojonym, dorosłym kocurkiem który nie poradził sobie na ulicy. Majki jest w fatalnym stanie, wychudzony, odwodniony, z notorycznymi biegunkami. Białe futerko jest całe zażółcone ponieważ Majki nie mając siły dojść do kuwety po prostu sikał pod siebie:( Obecnie jest w trakcie leczenia i diagnozowania. Mamy nadzieję że uda mu się tak jak Haremu i Beniowi.
Obrazek
Obrazek

Młodziutka Wera trafiła do nas jako "zwrot" z adopcji, z tym że została adoptowana ze schroniska. Jest kochanym przytulakiem, daje całuski człowiekowi :)
Obrazek
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: gjakubowska i 149 gości