Cola- bez cykloferonu kaszle, ryzykuję z zyleksisem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 06, 2013 14:49 Cola- bez cykloferonu kaszle, ryzykuję z zyleksisem

Cola jest ok. 3 miesięczną kotką.
Miesiąc temu została zabrana z podwórka od rolnika: miała zaropiałe oczka i nie była leczona.
została odrobaczona (aniprazol) , odpchlona a ze wzgl. na podwyższoną temperaturę (39,9) i zapalenie górnych dróg oddechowych dostała pastę z amoksycykliną (Foreid).
Ponieważ dalej kichała i smarkała- kontynuowane zostało leczenie synoluxem+ tabletki na odporność a potem jeszcze kolejnym antybiotykiem z tej samej grupy (opakowanie wyrzuciłam, nie pamiętam nazwy)+ pasta wzmacniająca odporność przy kocim katarze.
W czwartek dostała marbocyl, ponieważ dotychczasowe leczenie nie przyniosło efektu. Dziś dwa razy zwymiotowała biała śliną jakby. Nie ma apetytu .Ma zielone smarki, charczy, łapie powietrze jak rybka. Weterynarz zrobił morfologie (niskie krwinki białe) i zasugerowali FIP. Kazał odstawić marbocyl (był dany w ciemno bo dotychczasowe leki nie przyniosły efektu, nie wyklucza ze mógł zaszkodzić) i pastę wzmacniająca calo-pet. Stwierdził tez , ze jego możliwości sie wyczerpały.
Czy można cos jeszcze zrobić?
załączam morfologie coli.
przepraszam, ze tak obcesowo domagam sie pomocy, ale kot umiera...


Obrazek
Ostatnio edytowano Czw lut 14, 2013 19:13 przez Monikaa, łącznie edytowano 8 razy
ObrazekObrazekObrazek

Monikaa

 
Posty: 394
Od: Sob lut 18, 2012 19:28
Lokalizacja: Prabuty

Post » Nie sty 06, 2013 14:55 Re: kot umiera, gdzie szukac pomocy????

RTG był robiony? Duże prawdopodobieństwo, że to zapalenie płuc - potrzebny b. silny antybiotyk, być może trzeba ściągnąć z płuc płyn (to zależy od rodzaju zapalenia).
Nawet jeśli wet nie słyszy przy osłuchiwaniu, to koniecznie rtg zrobić.
Ostatnio edytowano Nie sty 06, 2013 14:57 przez OKI, łącznie edytowano 1 raz

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 06, 2013 14:56 Re: kot umiera, gdzie szukac pomocy????

Jak dla mnie - to tylko jak najszybciej do innego weta, może któregoś z polecanych? O ile masz możliwość, nie wiem, skąd jesteś. W niedziele są też dyżurne kliniki, poszukać takiej z lepszą opinią.
Na pewno konieczny RTG. FIP? No tak na oko to nie bardzo diagnoza :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 06, 2013 15:02 Re: kot umiera, gdzie szukac pomocy????

skąd jesteś?,na pewno musisz pojechać do innego weterynarza... :( Napisz w tytule nazwe miejśćowosci,to ludzie zagladac będa na pewno i coś doradzą...
Podawanie antybiotyku w ciemno,jesli dotychczasowe leczenie nie przynosi efektu jest bez sensu.Trzeba zrobić wymaz z nosa i gardła .Jeśli możesz to ten nosek teraz trzeba odtykac,zeby gluty wypływały,a nie zostawały w nosie... :(
Mam sama kota,jaki nie reaguje na leczenie mimo zrobionych badań i kilku konsultacji,ale mój ma białaczkę :(
i wiadomo ,zeby sprawdzic co się dzieje rtg,usg to chyba powinien był zrobić...Przykro,ale wielu wetów leczy "na oko"...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 06, 2013 15:03 Re: kot umiera, gdzie szukac pomocy????

Kotka praktycznie nie ma białych krwinek :(
Bardziej bym się u niej bała FeLV (lub FIV - ale ten jest mniej podejrzany) - masz możliwość zrobienia jej szybko testów na tą wirusówkę?
Nie masz w okolicy weta który ma namiot tlenowy?
Ona powinna wylądować pod tlenem, strasznie się męczy a taka duszność ją zabija, niszczy jej nerki, wątrobę, serce :(
Jeśli ma FeLV i takie objawy... To chyba wiele jej pomóc się nie da :(

Blue

 
Posty: 23915
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie sty 06, 2013 15:07 Re: kot umiera, gdzie szukac pomocy????

Napisałam posta i dopiero popatrzyłam na wyniki, już nie chciałam tego FeLVa dopisywać :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 06, 2013 15:11 Re: kot umiera, gdzie szukac pomocy????

Jako,ze mój kot nie reagował ani na Synolux,ani Linco-spec zareagował dopiero na cefalosporynę.Przy białaczce takie charczenie nie musi byc zap.płuc,a zap.krtani/tchawicy.W związku z tym pojawiaja się zab.oddychania.Test na wirusówki jest konieczny :( ,żeby wiedzieć co dalej... :(i na czym stoicie...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 06, 2013 15:12 Re: kot umiera, gdzie szukac pomocy????KWIDZYN POMORSKIE

Dopisałam nazwę miejscowości. Gluty sćiągam strzykawką, jest ich bardzo dużo.
Kot też stracił na masie ciała przez 3 dni: w czwartek ważyła 1,6.
Teraz 1,4 kg
Problemem jest niedziela...
ObrazekObrazekObrazek

Monikaa

 
Posty: 394
Od: Sob lut 18, 2012 19:28
Lokalizacja: Prabuty

Post » Nie sty 06, 2013 15:14 Re: kot umiera, gdzie szukac pomocy????KWIDZYN POMORSKIE

Włącz póki co inhalator albo zagotuj garnek wody z majerankiem i potrzymaj nad parą trochę -rada z forum-sprawdziłam i pomaga przy zapaleniu płuc u kota-lżej oddychać i szybko do veta.Karm na siłę ,nawet strzykawką jak na wadze traci
Ostatnio edytowano Nie sty 06, 2013 15:16 przez jaga1666, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazekObrazek

jaga1666

 
Posty: 980
Od: Pon sie 06, 2012 12:48
Lokalizacja: stalowa wola

Post » Nie sty 06, 2013 15:16 Re: kot umiera, gdzie szukac pomocy????KWIDZYN POMORSKIE

Muszę mieć namiary na weta gdzieś blisko. Dobrego weta. Dopiero co wróciłam od swojego...
Może jakiś szpital?
No nie wiem po prostu co robić. Drugi lekarz, do którego też jeździmy nie odbiera. Nasz się poddał...
ObrazekObrazekObrazek

Monikaa

 
Posty: 394
Od: Sob lut 18, 2012 19:28
Lokalizacja: Prabuty

Post » Nie sty 06, 2013 15:20 Re: kot umiera, gdzie szukac pomocy????KWIDZYN POMORSKIE

Idealny byłby jakiś szpitalik, z namiotem tlenowym, może inkubatorem, to jeszcze maleńka kocina :(
Jak się zacznie wyziębiać to poleci szybciutko :(
Niestety nie znam żadnych lecznic w Twoich okolicach.
Ale podnoszę wątek, może się trafi ktoś kto zna.

Blue

 
Posty: 23915
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie sty 06, 2013 15:26 Re: kot umiera, gdzie szukac pomocy????KWIDZYN POMORSKIE

Monikaa pisze:Muszę mieć namiary na weta gdzieś blisko. Dobrego weta. Dopiero co wróciłam od swojego...
Może jakiś szpital?
No nie wiem po prostu co robić. Drugi lekarz, do którego też jeździmy nie odbiera. Nasz się poddał...

weszłam w google i tam jest wiele całodobowych lecznic.Musisz dzwonic:
powiedz ,ze pilne,,ze złe wyniki,mozesz powiedziec,że "jest podejrzenie białaczki"..kot sie dusi..nie reaguje na leki i tyle.

Jesli na szybko zrobicie test bedziecie wiedzieli mniej wiecej co robic.Antybiogram dzsiaj nic nie zdziała,3 dni trzeba czekac na wynik ale podpowiedz cos na temat cefalosporyny jesli test wyjdzie pozytywnie FeLV...no rtg mozna zrobić,zeby wiedziec co jest w (głowie,płucach)
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 06, 2013 15:39 Re: kot umiera, gdzie szukac pomocy????KWIDZYN POMORSKIE

Ja znalazłam całodobówki w Gdańsku a to 80 km
Moze ma ktoś nr do "Med-Wet" Gabinet Weterynaryjny Mariusz Stachurski Kwidzyn?
Ale taki, który jest odbierany. Bo ja dzwoniłam na komórkę i nikt nie odbiera.
To weterynarz mojej nerkowej Pestki, ma RTG i USG, ale nie odbiera,,,,
Mogłabym jeszcze podjechać do Malborka?
Moze przeczyta ktoś kto zna weterynarzy w tych okolicach. Colę leczył weterynarz w Suszu. Leczy z powodzeniem moje psy, ale przy Coli się poddał :cry:
ObrazekObrazekObrazek

Monikaa

 
Posty: 394
Od: Sob lut 18, 2012 19:28
Lokalizacja: Prabuty

Post » Nie sty 06, 2013 15:41 Re: kot umiera, gdzie szukac pomocy????KWIDZYN POMORSKIE

Marbocylu nie powinno się chyba stosować u tak młodych kotów? Może to też zaszkodziło?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie sty 06, 2013 15:42 Re: kot umiera, gdzie szukac pomocy????KWIDZYN POMORSKIE

Monikaa pisze:Ja znalazłam całodobówki w Gdańsku a to 80 km
Moze ma ktoś nr do "Med-Wet" Gabinet Weterynaryjny Mariusz Stachurski Kwidzyn?
Ale taki, który jest odbierany. Bo ja dzwoniłam na komórkę i nikt nie odbiera.
To weterynarz mojej nerkowej Pestki, ma RTG i USG, ale nie odbiera,,,,
Mogłabym jeszcze podjechać do Malborka?
Moze przeczyta ktoś kto zna weterynarzy w tych okolicach. Colę leczył weterynarz w Suszu. Leczy z powodzeniem moje psy, ale przy Coli się poddał :cry:


słuchaj zróbcie w takim razie ten test paskowy chociaz,jak nie ma dokad pojechac to zasugeruj cefalosporynę...i koniecznie kroplówke musicie jej podac,na pewno ma tez w lecznicy Supporta w propszku,trzeba karmić ,żeby się nie wykończyła...kocia
BOZENAZWISNIEWA
 

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 813 gości