Dziś trochę ludzi odwiedzało kociarnię, ale adopcja tylko jedna (dziewczyny powiedzą, kto poszedł), dwie 3-4 mies. panienki pojechały na dt (z tego jedna już w swoim ds
) oraz trójłapek Marti - dt sam niech się objawi
Prawie wszyscy chcieli małe kotki
Dawno nie byłam w schronie - wrażenia: masakrycznie dużo kotów, jak żadnego roku o tej porze. Cały 2 boks pełen podrostków, ze 30-40 sztuk, z czego mnóstwo bdb rokuje doswojenie. Mgsk wprawnie lokalizowała koty przy wydajnej pomocy p. Mariolki, ja fociłam, ale jak je porozróżniamy, to nie wiem
Zrobię opis czarnemu 10-latkowi ze szpitalika, biało-burej pannie z klatki obok 1 boksu, buremu z białymi znaczeniami młodziakowi z przejścia do szpitalika (chyba że pójdzie jutro do domu, bo ludzie mieli wrócić), dużemu rudemu kocurowi z kanciapy - tylko będę miała prośbę o sprawdzenie kart, bo nie zdążyłam
Chyba że Marta ma już coś spisane.
Znaczy się numery i czipy...
plisku, plisku, jak ktoś jutro będzie