Ogólnie dobrze by było gdyby kot dostał także jakiś lek rozkurczowy np. no-spę (zmniejszy bolesność pęcherza, zmniejszy skurcz cewki moczowej jeśli też jest podrażniona - poprawi komfort kota ale i pozwoli drogom moczowym szybciej się zregenerować, takie ciągłe parcie im nie pomaga a obkurczona cewka moczowa to już zupełnie) i lek działający odkażająco miejscowo - np. Furagin.
Jeśli krwawienie jest mocne - dobrze jest pomóc kotu lekiem przeciwkrwotocznym.
Kolejna ważna sprawa - kot lata co chwilę do kuwety bo ma uczucie parcia (a pęcherz jest prawie pusty bo kot co chwila wysikuje cokolwiek się w nim pojawi), czy nie jest w stanie się wysikać i ma przepełniony pęcherz?
Ta druga ewentualność jest o wiele poważniejsza, nie można tylko obserwować i czekać aż kotu przejdzie, wymaga to natychmiastowej pomocy lekarza, czasem nawet zcewnikowania kota bo szybko może dojść do uszkodzenia nerek i/lub pęknięcia pęcherza.
Bardzo ważne przy infekcjach pęcherza (i profilaktyce ich) jest pilnowanie by kot pił jak najwięcej, gdy jest już źle i pojawia się infekcja kot powinien być nawet pojony na siłę gdy nie udaje się przemycić dużej ilości płynów inaczej - czy płukany kroplówkami (o ile cewka jest drożna i kot sika na bieżąco).
Nie wszystkie infekcje pęcherza u kotów są spowodowane bakteriami - dlatego antybiotyk wcale nie musi zdziałać cudów
Bardzo ważne jest dokładne przepłukanie dróg moczowych, leki rozkurczowe i w razie podejrzenia że to infekcja (tu kot dostaje już antybiotyk więc badanie moczu sprawy nie wyjaśni - dobrze jest badanie zrobić przed podaniem antybiotyków) odpowiednio długie leczenie w tym kierunku, z posiewem moczu dwa tygodnie po zakończonej kuracji - oraz normalnym badaniem moczu.
Super byłoby - w razie jakiegokolwiek podejrzenia że kocurek ma problem z piaskiem w drogach moczowych - zrobić mu też usg dróg moczowych.
Sprawdzić jak wyglądają.
Myślę że tak czy owak warto to zrobić.
I przede wszystkim - pilnować by kot jak najwięcej pił.