Nasz nowy (no nie aż tak bardzo ;)) kiciuś :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 29, 2012 21:26 Nasz nowy (no nie aż tak bardzo ;)) kiciuś :)

Czas przedstawić naszego kocurka,który przeżył porażenie układu nerwowego(odpukać) i gryzie :D


Obrazek


Wchodzi w różne miejsca: pod dywan,pod łóżko,do konewki:


Obrazek

Dzisiaj wlazł na stół i sobie leżał jak gdyby nigdy nic :D

Gryzie śmiesznie,bo kopie tylnymi łapami :D
ZAPRASZAM NA MOJE FORUM O TEMATYCE GRZYBOWEJ!

Jest tam również temat o kotkach :)

chorykot

 
Posty: 26
Od: Nie lut 26, 2012 12:14

Post » Sob gru 29, 2012 21:54 Re: Nasz nowy (no nie aż tak bardzo ;)) kiciuś :)

Śliczny :D

kajas81

 
Posty: 109
Od: Wto sie 21, 2012 8:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 29, 2012 22:51 Re: Nasz nowy (no nie aż tak bardzo ;)) kiciuś :)

Mój Tytek tez tak robi ,gryzie i kopie :wink:
śliczny ten twój kot :kotek:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43916
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 29, 2012 23:52 Re: Nasz nowy (no nie aż tak bardzo ;)) kiciuś :)

Mam nadzieję, że już się nauczyłeś, że kota traktuje się jak członka rodziny i w razie choroby natychmiast jedzie się do weterynarza.

Tylko tego pierwszego kotka wciąż żal, że nie doczekał się od was pomocy, kiedy jej tak bardzo potrzebował. Ale może się już od tamtej pory nauczyłeś, że kot jest istotą żywą, tak samo czuje i cierpi jak każdy z nas. I że należy mu się opieka i pomoc w razie choroby.
Pamiętaj o tym, czytaj forum, a dowiesz się tutaj bardzo dużo, jak należy się dobrze opiekować kotem.

Czy ten kotek to jest kot z tego wątku? viewtopic.php?f=1&t=141951
Czy jest już wykastrowany?
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie gru 30, 2012 10:44 Re: Nasz nowy (no nie aż tak bardzo ;)) kiciuś :)

Tak,to ten kotek:)

Już wiem,że jak kotek chory,to do weta,a nie czekać aż przejdzie.

Nie jest wykastrowany,bo jak się przypałętał,to miał więcej niż 6 miesięcy.
ZAPRASZAM NA MOJE FORUM O TEMATYCE GRZYBOWEJ!

Jest tam również temat o kotkach :)

chorykot

 
Posty: 26
Od: Nie lut 26, 2012 12:14

Post » Nie gru 30, 2012 11:59 Re: Nasz nowy (no nie aż tak bardzo ;)) kiciuś :)

dobry czas na kastrację :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43916
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 22, 2013 1:51 Re: Nasz nowy (no nie aż tak bardzo ;)) kiciuś :)

chorykot pisze:
Nie jest wykastrowany,bo jak się przypałętał,to miał więcej niż 6 miesięcy.

a co to ma do rzeczy? Nie kastruje się tylko półrocznych kocurów, ten zabieg mozna przeprowadzić w każdym wieku. Wykastrujcie go jak najszybciej, bo inaczej za chwilę znowu założysz temat w stylu "mój kotek wrócił pogryziony, czy da sie go uratować?''
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto sty 22, 2013 2:01 Re: Nasz nowy (no nie aż tak bardzo ;)) kiciuś :)

Poproś rodziców żeby wykastrowali kocurka. Będzie bardziej pilnował się domu.
Czekamy na wiadomości.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 22, 2013 8:05 Re: Nasz nowy (no nie aż tak bardzo ;)) kiciuś :)

Śliczny kocurek :ok:

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Pt lut 01, 2013 23:09 Re: Nasz nowy (no nie aż tak bardzo ;)) kiciuś :)

Akurat kasa przyszła,więc spróbuję namówić rodziców do wykastrowania.

Ale gdzieś słyszałem,że do 6 miesięcy się kota kastruje.

Oby się udało :ok:
ZAPRASZAM NA MOJE FORUM O TEMATYCE GRZYBOWEJ!

Jest tam również temat o kotkach :)

chorykot

 
Posty: 26
Od: Nie lut 26, 2012 12:14

Post » Sob lut 02, 2013 0:27 Re: Nasz nowy (no nie aż tak bardzo ;)) kiciuś :)

Niech się uda :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lut 02, 2013 0:32 Re: Nasz nowy (no nie aż tak bardzo ;)) kiciuś :)

Najbezpieczniej wykastrować kota PO skończeniu 6 miesięcy. I przed kastracją dobrze jest zrobić podstawowe badanie krwi , żeby nie było problemów :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob lut 02, 2013 7:52 Re: Nasz nowy (no nie aż tak bardzo ;)) kiciuś :)

właśnie jestem umówiona z moją wetką tzn moich kiciów na sterylkę Kasi 1 marca. I właśnie Ona powidziała że kiedy kot jest zdrowy, ma wszystkie szczepienia i jest odrobaczony - a to było przecież niedawno- bo Kasia ma skończone 7miesięcy a szczepienia były ok wieku 3miesięcy- to badania nie są potrzebne ,,dla weta" chyba że sobie właściciel pupila życzy :) ale inaczej jest napewno z kotem wychodzącym :) Trzymam kciuki za kastracje :ok:

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Sob lut 02, 2013 16:32 Re: Nasz nowy (no nie aż tak bardzo ;)) kiciuś :)

Chorykocie pisałeś to 11 maja
---------------
Miesiąc temu przyszedł do nas czarno-biały kot.Przyszedł tak po prostu i wszedł do domu.Postanowiliśmy go przygarnąć.Do pewnej pory było :ok: Ale 2 noce temu kot na całą noc wyszedł z domu i wrócił rano.
Był cały poturbowany,brudny i miał wygryzione gardło :( Od tego momentu nie wychodził z domu,był osłabiony.Nie podawaliśmy mu żadnych leków.Nie mógł przełykać,pił tylko wodę i to na leżąco,bo nie mógł się schylać :( Wymiotował wiele razy :evil: Byliśmy 2 razy u weta.Na początku dał kotu zastrzyk i lekarstwo,lecz to nie pomogło.Ale dziś kot cały się trząsł i nie miał siły wstać.Pojechaliśmy do weta drugi raz.
Zdiagnozował u kotka ciężkie zatrucie i porażenie układu nerwowego.Szanse na przeżycie są nikłe :cry: Prawdopodobnie zjadł jakiegoś szczura.
-------------
Wydaje mi się , że po tym wszystkim co się wydarzyło wet powinien zrobić mu badanie krwi pod kątem
nerek i wątroby, żeby było wiadomo jaką narkozę mu podać przy kastracji.
Tak będzie bezpieczniej.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lut 02, 2013 17:09 Re: Nasz nowy (no nie aż tak bardzo ;)) kiciuś :)

chorykot pisze:Akurat kasa przyszła,więc spróbuję namówić rodziców do wykastrowania.
Ale gdzieś słyszałem,że do 6 miesięcy się kota kastruje.
Oby się udało :ok:
Chorykocie! [...]
Zwierzęta kastruje się w każdym wieku z wyjątkiem całkiem młodego i dość starego, to tak nieprofesjonalnie rzecz ujmując...
[...]
Ostatnio edytowano Sob lut 02, 2013 18:05 przez wojtek_z, łącznie edytowano 1 raz

wojtek_z

 
Posty: 807
Od: Pt gru 31, 2010 12:08

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AGdansk, elmas, Google [Bot], kuba93l, qumka i 312 gości