Gdynia/Sobotek [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 23, 2013 8:04 Re: Gdynia/Sobotek w lecznicy/str.6- nie jest dobrze

No pewnie, że lepiej...
Sobotek nie może nie jeść. :(
Nie mam pomysłu ...
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 23, 2013 10:32 Re: Gdynia/Sobotek w lecznicy/str.6- nie jest dobrze

mpacz78 pisze:No właśnie sam Renal zostawiony na cały dzień ma tylko wylizany sosik i niewiele zjedzonych kawałków.
Przyznam się, że dzis do saszetki 100g Renala zmieszałam mu tak z 25g whiskasa supreme i zjadł ponad 100g na raz aż mu sie uszy trzęsły, ja wiem, ze whiskas jest be, ale martwiłam się, że mało je i chyba lepiej żeby jadł więcej tego niż, mało co jedzonka dietetycznego.


Najważniejsze,ze zjadł a whiskas mozna potraktować jak przyprawę,
ja tak właśnie robię.
Wszystkim tymczsowiczom znalezienia dobrych domków,rezydentom kochających
opiekunów,bezdomniaczkom zawsze pełnych misek i ciepłych budek w Dniu Kota
serdecznie życzę

pdbz

 
Posty: 373
Od: Pt paź 21, 2011 8:45

Post » Śro sty 23, 2013 11:12 Re: Gdynia/Sobotek w lecznicy/str.6- nie jest dobrze

Dziś rano też doprawiłam whiskasem i zjadł ładnie sporo na śniadanko.
Wymiotów żadnych nie było.

Nie kicha też, więc chyba nie jest źle.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 23, 2013 11:36 Re: Gdynia/Sobotek w lecznicy/str.6- nie jest dobrze

A musi jeść ten Renal ? Koty nie bardzo to lubią. Mój nerkowiec zjadł tylko trochę mokrego Renala i podziękował jak inne nerkowe karmy. Teraz je normalne mokre jedzenie z wypalaczem fosforu Alusal oraz suche Sanabelle Urinary. Nic innego nie chwyci a szczególnie Renal, Integre czy Troveta :?

Nie jestem na bieżąco na wątku więc pytam :) co mu jest w końcu nerki czy trzustka?
Ostatnio edytowano Śro sty 23, 2013 11:47 przez CatAngel, łącznie edytowano 1 raz

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sty 23, 2013 11:42 Re: Gdynia/Sobotek w lecznicy/str.6- nie jest dobrze

CatAngel pisze:co mu jest w końcu nerki czy trzustka?
Jemu jest prawie wszystko. :( Nerki, trzustka, masakrycznie powiększona wątroba i fiv+. To z tych największych. Po Renalu ma przyzwoite kupki, więc nie tylko na nerki mu służy, po mokrym bytowym były co najmniej w połowie paskudne, a mokry Gastro Intestinal wchodził gorzej niż Renal.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 23, 2013 17:38 Re: Gdynia/Sobotek w lecznicy/str.6- nie jest dobrze

Ja się nie odzywam, bo sie na karmach i chorobach nie znam, ale odwiedzam wątek stale.
Obrazek

mgj

 
Posty: 11017
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 23, 2013 18:00 Re: Gdynia/Sobotek w lecznicy/str.6- nie jest dobrze

Jeśli chodzi o mokry Renal, to jest on w różnych smakach. Teraz dostałam od Bluette mix smaków i zauważyłam, ze jedne saszetki znikają szybciej, inne wolniej. Tylko nie miałam do tej pory czasu, żeby zgłębić temat. Chyba najlepiej smakują czerwone, ale głowy to już za to nie dam :wink:
Mam bardzo dobre doświadczenia z renalem: w diecie nerkowej chodzi m.in. o jakość białka a dodanie alusalu nie poprawia jego strawności. Gdyby Sobotek upodobał sobie któryś ze smaków, byłoby to dla niego lepsze, niż zbijanie fosforanów :)
Biedne te kocurro, ale czytając ten wątek widzę tak wielkie zaangażowanie, że czuję, że będzie dobrze. :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Monikaa

 
Posty: 394
Od: Sob lut 18, 2012 19:28
Lokalizacja: Prabuty

Post » Pt sty 25, 2013 17:35 Re: Gdynia/Sobotek w lecznicy/str.6- nie jest dobrze

mpacz- Wiem, że jesteś zabiegana, ale jakby wolna chwilka sie trafiła to napisz choć słowko, jak apetyt i zdrówko Sobotka.
Obrazek

mgj

 
Posty: 11017
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sty 26, 2013 9:20 Re: Gdynia/Sobotek w lecznicy/str.6- nie jest dobrze

mpacz - w ten weekend się nie wproszę do Sobotka, bo z Tygryskiem jest fatalnie. Jeszcze o niego walczymy, ale jak cud się nie zdarzy, to szybko przegramy. :(

Spotkać jakoś się musimy, bo mam saszetki Renala dla Sobotka.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sty 26, 2013 9:34 Re: Gdynia/Sobotek w lecznicy/str.6- nie jest dobrze

Słupek pisze:mpacz - w ten weekend się nie wproszę do Sobotka, bo z Tygryskiem jest fatalnie. Jeszcze o niego walczymy, ale jak cud się nie zdarzy, to szybko przegramy. :(

Spotkać jakoś się musimy, bo mam saszetki Renala dla Sobotka.



Tygrysku walcz Koteńku!
Wszystkim tymczsowiczom znalezienia dobrych domków,rezydentom kochających
opiekunów,bezdomniaczkom zawsze pełnych misek i ciepłych budek w Dniu Kota
serdecznie życzę

pdbz

 
Posty: 373
Od: Pt paź 21, 2011 8:45

Post » Sob sty 26, 2013 10:32 Re: Gdynia/Sobotek w lecznicy/str.6- nie jest dobrze

:cry:
Trzymaj się Tygrysku!
ObrazekObrazekObrazek

Monikaa

 
Posty: 394
Od: Sob lut 18, 2012 19:28
Lokalizacja: Prabuty

Post » Sob sty 26, 2013 10:54 Re: Gdynia/Sobotek w lecznicy/str.6- nie jest dobrze

Kciuki za Tygryska
Obrazek

mgj

 
Posty: 11017
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sty 26, 2013 16:48 Re: Gdynia/chory Sobotek ma przytulny kącik/str. 10

Słupek - ślę dobre myśli dla Ciebie i Twojego Tygryska i kciuki trzymam mocno, żebyście jeszcze choć trochę dłużej nacieszyli sie swoim towarzystwem.
Dziś i tak z odwiedzin nic by nie wyszło - dopiero wróciłam do domu. Od rana krążę po mieście, mam nic nie ogarnięte. Można jutro do 15 około.
Dla Sobotka możesz zostawić u wetów - odbiorę sobie w tygodniu, chyba, że znalazłabyś chwilę aby wpaść jutro.

Sobotek bez zmian, je umiarkowanie, samego Renala bardzo słabo więc daję mu też inne karmy mokre zmieszane, nie ma wymiotów, kupy są ładne. Załatwia się ładnie do kuwety.

Jestem bardzo przybita, bo dziś u mojego Micusia stwierdzono guza nowotworowego w jamie brzusznej, w ostatnim czasie schudł prawie kilogram, jakiś taki był zmizerniały, bałam się, że to nerki czy cukrzyca, byliśmy dziś na badaniach - wyniki morfologii i biochemii wyszły dobre (cukier, mocznik, kreatynina, wątrobowe i inne parametry w noramch) ale weterynarz od razu wymacał coś podejrzanego w jamie brzusznej, usg potwierdziło - jest duży guz. Na szczęście kondycja ogólna jest niezła, wyniki dobre a guz wydaje się być operacyjny, więc póki co jestem dobrej myśli. Ale tak naprawdę wszystko sie okaże w poniedziałek podczas operacji. Micek na wiosne będzie kończył 12 lat.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sty 26, 2013 17:06 Re: Gdynia/chory Sobotek ma przytulny kącik/str. 10

To kciuki także za Micusia.
Obrazek

mgj

 
Posty: 11017
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sty 26, 2013 17:26 Re: Gdynia/chory Sobotek ma przytulny kącik/str. 10

Biedny Micuś. :(
Ale jest w dobrej kondycji, więc zabieg dobrze zniesie i szybko do siebie dojdzie. Kciuki mocne trzymać będę w poniedziałek.

Ile będę się cieszyć Tygryskiem, to ... nie wiem. Kilka dni? Może tygodni? Wczoraj pojawiły się zmiany neurologiczne, problemy z chodzeniem, utrata wzroku, zagubienie ... Ostatnie wyniki krwi - jak na starego trzustkowca bardzo przyzwoite, w środę usg robione - praktycznie żadnych zmian, w jednym miejscu lekko zgrubiałe jelito, ale bez cech guza, nawet trzustka niepowiększona ... Nie boli go. Po sterydzie zmiany neurologiczne się nieco cofnęły, co oznacza, że obrzęk mózgu się zmniejszył, ale wszystko wskazuje na jakiś ucisk pod czaszką. Prawdopodobnie guz rośnie. Tygrysek jest na tyle wiekowy i w kiepskiej przez trzustkę formie, że nawet badań środka główki się nie da zrobić, bo to pod narkozą trzeba... :( Zresztą i tak nie byłoby możliwości usuwania, więc ...i tak leczenie paliatywne pozostało. Dopóki steryd będzie działał i dopóki nie cierpi. Dzisiaj dostał kolejny steryd, bo wątrobę ma póki co w porządku (i z pakietu wątrobowego i z usg). Jak dobrze zareaguje, to w poniedziałek następny i Nivalin włączymy. Jak nie ... :cry:

Podskoczę jutro na kwadrans w drodze do rodziców. Tata jest po dziewiątej chemii i kiepsko ją znosi, więc tylko na moment. Jak będę jechać, to zadzwonię, bo przy Tygrysku wszystko może się zmienić. :?

Dobrze, że Sobotek stabilny. :D
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 502 gości