O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 16, 2012 19:16 O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Znikam

Obrazek

zapadam się w śnieg. Taka cisza dookoła... Ludzie błagania kocich oczu nie widzą. Zimno. Bardzo zimno... jest cieplej, kiedy przytulam się do kół, ale samochody zawsze w końcu odjeżdżają. Wiecie jak boli, kiedy ciało odpada kawałek po kawałku? Nie, nie wiecie... Ludzie nie czekają na pomoc tak długo...
Obrazek

Jedzenie? Kocie jedzenie to kawałki ziemniaków i chleb rozmoczony śniegiem.

Dlaczego wszyscy patrzą i nie widzą? Czy jestem niewidzialna?
Obrazek




Nowela od wielu miesięcy koczowała przy serwisie samochodowym. Jej walka o przetrwanie trwała co najmniej od wiosny-wtedy, jak mówią ludzie-pojawiły się rany na uszach. Waży niecałe 2 kg. Kosteczki obciągnięte skórą. Po oczyszczeniu uszu ze skorupy z ropy, krwi i siana trysnęła ropa. Jednego ucha już prawie nie ma. Biały kot, uszy też były białe...
Trzyma się życia wszystkimi pazurkami. Rzuciła się na mięso, potem, gdy czyściliśmy uszy, udeptywała łapkami powietrze- pierwszy raz od jak dawna było ciepło, sucho i nie głodno?...
Ostatnio edytowano Pon gru 17, 2012 1:55 przez Szenila, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie gru 16, 2012 19:21 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Nie wiem, co napisać...popłakałam się...
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie gru 16, 2012 19:26 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Też się poryczałam :cry:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie gru 16, 2012 19:28 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Szenila, co jej się z tymi uszami stało? Rak? Rany? Biedactwo - to ją musiało strasznie boleć :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie gru 16, 2012 19:30 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Matko Boska, zmiłuj się...
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie gru 16, 2012 19:30 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Czego potrzeba Nowelce?
Niewiele mogę, ale będę chociaz podnosiła....
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie gru 16, 2012 19:34 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Alienor pisze:Szenila, co jej się z tymi uszami stało? Rak? Rany? Biedactwo - to ją musiało strasznie boleć :( .

Koteczka jest u mnie od dzisiaj, ciężko tak na oko stwierdzić, dlaczego jej uszy odpadają...
Podobne rany na uchu, ale na jednym i dużo mniejsze, miał kocurek który był u nas jakiś czas temu-u niego to był rak płaskonabłonkowy.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie gru 16, 2012 19:37 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

O Boże!!! Biedna kocina :( żeby tylko to nie był ten płaskonabłonkowy... :(

Nowelko, ale już teraz będzie dobrze :ok: :ok: już będzie ciepło i nie będziesz głodna :ok: :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie gru 16, 2012 19:41 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Biedactwo :(
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21778
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Nie gru 16, 2012 19:57 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

:cry: :cry:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7328
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie gru 16, 2012 19:57 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Nie wiem czy przy podejrzeniu nowotworu można ale bardzo przyspiezsza gojenie na swietlanie lampa bioptronową.
Trzymam kciuki za to biedactwo.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie gru 16, 2012 20:23 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

vip pisze:Czego potrzeba Nowelce?
Niewiele mogę, ale będę chociaz podnosiła....

Najbardziej? Życia jej trzeba... chociaż jeszcze trochę, tyle, żeby poczuła, że jest zawsze ciepło. I, że można jeść kiedy się chce. I, że już nie trzeba chować się i uciekać...

Mamy 3 tysiące długu w lecznicy. I ponad sto pięćdziesiąt kotów pod opieką. Kilkadziesiąt w domach tymczasowych. Reszta to wolnożyjące. Nowelka nie jest z naszej okolicy. Przyjechała z pod Tenczynka. Nikt nie chciał jej pomóc. Nie umiałam odmówić, chociaż powinnam.
Ja wiem, że teraz święta i wszyscy mają dużo wydatków, ale może jakiś grosz komuś będzie zbywał?
Albo RC conwalescens w proszku (to idzie u nas w hurtowych ilościach)?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie gru 16, 2012 20:33 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Szenila, podaj proszę nr konta ...
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7328
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie gru 16, 2012 20:40 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

Nie mam pieniędzy :( ...
Ale po świętach zrobie bazarek, a dochodem chciałabym podzielić sie z Nowelką.
Pewnie nie bedzie tego zbyt wiele, ale może starczy na coś, co bedzie jej potrzebne.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie gru 16, 2012 20:46 Re: O niewidzialnej Nowelce i jej znikających uszkach...

kwinta pisze:Szenila, podaj proszę nr konta ...


Towarzystwo Ochrony Przyrody "INNI"
Bank Millennium
33 1160 2202 0000 0001 8451 1767

z dopiskiem "Nowela" lub "Na cele statutowe"
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, nfd, puszatek i 58 gości