Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 14, 2012 14:23 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

tajdzi pisze:No dobrze, a siostra nie może tych kociaków przetrzymać? W łazience na razie na przykład?

do czasu znalezienia DT?
Nie będzie co ratować w takie mrozy.
Większość DT zakocona na maksa.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55371
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt gru 14, 2012 14:31 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

ASK@ pisze:
tajdzi pisze:No dobrze, a siostra nie może tych kociaków przetrzymać? W łazience na razie na przykład?

do czasu znalezienia DT?
Nie będzie co ratować w takie mrozy.
Większość DT zakocona na maksa.


To nie do mnie pytanie, ale uważam, ze jakikolwiek Domek, nawet Tymczasowy Dom Tymczasowy, to szansa na przezycie tych kotków :(
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt gru 14, 2012 14:33 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Agnezia1 pisze:Zastanawiałam się nad tym. Ale raczej jest to niemożliwe. Mam psa, który bardzo nie lubi kotów, to z czasem może by się dało pokonać. Ale jednocześnie na tą chwilę mój mąż się nie zgadza na takie rozwiązanie.

Może pokaż po prostu mężowi, jak te koty marzną? :(
To tylko kawałek łazienki...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt gru 14, 2012 14:36 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

tajdzi pisze:
ASK@ pisze:
tajdzi pisze:No dobrze, a siostra nie może tych kociaków przetrzymać? W łazience na razie na przykład?

do czasu znalezienia DT?
Nie będzie co ratować w takie mrozy.
Większość DT zakocona na maksa.


To nie do mnie pytanie, ale uważam, ze jakikolwiek Domek, nawet Tymczasowy Dom Tymczasowy, to szansa na przezycie tych kotków :(

to nie było pytanie do ciebie tylko kontynuacja twojej wypowiedzi do siostry.
Koty są na mrozie. DT zakocone.Jak upchać kolejne koty? TZ sa wszędzie i wszyscy mają swoje ograniczenia.Mój np też tylko slinę przełyka i oczami przewraca jak kolejnego przynoszę. Zawsze wtedy pytam.Miał umrzeć?Miałam udać,że go nie widzę, nie słyszę...?

Bo Koty mogą umrzeć zanim dom się znajdzie. Powinny dziewczyny pomyśleć czy nie być TDT, nawet w klatce malce przetrzymać.I na spokojnie szukać DT.Załatwić weta i inne sprawy.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55371
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt gru 14, 2012 14:51 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

ASK@ pisze: ciach

Koty są na mrozie. DT zakocone.Jak upchać kolejne koty? TZ sa wszędzie i wszyscy mają swoje ograniczenia.Mój np też tylko slinę przełyka i oczami przewraca jak kolejnego przynoszę. Zawsze wtedy pytam.Miał umrzeć?Miałam udać,że go nie widzę, nie słyszę...?

Bo Koty mogą umrzeć zanim dom się znajdzie. Powinny dziewczyny pomyśleć czy nie być TDT, nawet w klatce malce przetrzymać.I na spokojnie szukać DT.Załatwić weta i inne sprawy.


Zacytuję, bo to na prawdę może uratować życie tym maluszkom i ich mamie
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt gru 14, 2012 19:52 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Dobra wiadomość jest taka, że są 3 małe, a nie 4.
W sprawie DT niestety nie mam w tej chwili żadnego pomysłu, bo wszystkie mi znane są na full zakocone.
Ja nawet jako TDT odpadam, bo mam pięć swoich kotów w małej kawalerce i nawet w łazience nie zamknę,
bo łazienka tak mała, że kuwety moich kotów ledwo się tam mieszczą.
Jeśli ktoś mógły być choćby TDT, byłoby super, ale może nie bedzie tak źle,
jak bedzie juz budka styropianowa? Na zdjeciach kociaki nie wygladają na takie bardzo małe.
Jak tylko będą zdjęcia, zrobimy im na fb wydarzenie, może dt sie znajdzie.
Klatkę-łapkę moge załatwić, znajomi mają.
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 16, 2012 19:58 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Koty właśnie są łapane, na jednego już czeka dom.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Nie gru 16, 2012 23:09 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Super wiadomosc :-) A mamuska ma budke styropianowa?
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 17, 2012 10:04 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Nie wiem, czy odebrałyście budkę dla mamusi, w każdym razie propozycja nadal aktualna. Budka jest i czeka.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon gru 17, 2012 10:08 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

tajdzi pisze:Nie wiem, czy odebrałyście budkę dla mamusi, w każdym razie propozycja nadal aktualna. Budka jest i czeka.

koniecznie yrzeba budę odebrac.Mokro i zimno.To najgorsza pogoda.

Koty załapane już są?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55371
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt gru 21, 2012 11:56 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Bardzo przepraszam, za porzucenie wątku. Matka i dwa kociaki złapane, niestety trzeci nie daje się złowić, poszukiwania trwają. Nie wiem co siostra ustaliła z kotką, pewnie wraca tam po sterylce, poproszę o kontakt w sprawie budki.

Jeden kociak już się oswaja w domu stałym. Drugi w tymczasowym, ale po niego będzie kolejka i raczej problem z selekcją domków niż ich brakiem.

Tylko ten trzeci nam sen z powiek spędza...

Niestety matka już drugi raz się złowiła i jeśli teraz by nie pojechała to pewnie już by się trzeci raz nie dała nabrać.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Pt gru 21, 2012 13:07 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Dopiero znalazłam ten wątek.... kociak sam na mrozie, może juz nie żyć :(
dobrze, że chociaż 2 sie udało.
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 21, 2012 13:23 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Niestety.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Pt gru 21, 2012 14:15 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Jagooda pisze:Dopiero znalazłam ten wątek.... kociak sam na mrozie, może juz nie żyć :(
dobrze, że chociaż 2 sie udało.

Dlaczego mając możliwość postawienia budki nie zrobiłyście tego wiedząc,że malec został?Takie mrozy a on bez zabezpieczenia. Dziewczyny dawno temu już proponowały budkę.
Szkoda.Zawsze to jakaś szansa dla dzieciaka.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55371
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt gru 21, 2012 16:07 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Kot zniknął z dotychczasowego miejsca, gdzie przebywał. Nie będę tłumaczyć, bo to raczej nie ma sensu. Dzięki za pouczenie.

Dziękuję za ofertę budki, na razie nie wiadomo gdzie można ją postawić.

A jeszcze bardziej dziękuję osobie, której chciało się pomóc laikom, udostępnić łapki i wiele, wiele więcej.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Chanelka, Goldberg, kasiek1510, magic99 i 517 gości