Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 13, 2012 10:15 Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Moja siostra, która mieszka na Białołęce właśnie zadzwoniła do mnie z pytaniem: czy znasz kogoś, kto przygarnie 4 male kociaki na czas szukania domu? No właśnie, nie znam nikogo. Ja nie czuję się na siłach zaopiekować nimi, mam w domu niemowlaka i po prostu nie dam rady.

Kotki są 4, siostra ocenia je na dwa miesiące, ale nie ma doświadczenia (to zdecydowanie dogomaniaczka), więc to bardzo orientacyjny wiek. Jest z nimi matka, dzika... Kociaki pojawiły się na osiedlu Regaty na Białołęce, błąkają się po ogródkach między blokami.

Szukamy im domu tymczasowego i pomocy w złapaniu. Oferujemy wsparcie w ramach karmienia i opieki weterynaryjnej.

Kontakt do mojej siostry (to ona zna wszystkie szczegóły sytuacji kociaków):

tel. 793401445
zagrajekagnieszka@gmail.com


Co jeszcze powinnam dodać, Wszelkie rady i wsparcie bardzo potrzebne!!

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Czw gru 13, 2012 10:24 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

a jakby im okienko piwniczne albo domek styropianowy zapewnić?

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Czw gru 13, 2012 10:27 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Z tego co znam warunki to odpada. Tam nawet chyba nie ma okienek piwnicznych. Poza tym to są małe kociaki - może to jest rozwiązanie dla kotki, ale raczej nie dla nich. Z tego co siostra mówiła są naprawdę małe. Poza tym kocicę trzeba wysterylizować.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Czw gru 13, 2012 10:42 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

No dobrze, a siostra nie może tych kociaków przetrzymać? W łazience na razie na przykład?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw gru 13, 2012 10:46 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Niestety nie, ma małe mieszkanie i boksera. Naprawdę, gdybym miała pomysł i możliwości, to nie tworzyłabym tego wątku.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Czw gru 13, 2012 10:51 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Ale małe mieszkanie nie wyklucza przetrzymania kotów.
Na prawdę, lepsza jest dla nich łazienka, niż podwórko. A jest szansa, że za dwa tygodnie z bokserem będą się bawić przecież.
Kocicę można wysterylizować w Koterii lub w Jokocie, tylko trzeba się porozumieć z osobami z tych instytucji.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw gru 13, 2012 10:56 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Ok. Kolejna runda konsultacji. Opcja łazienkowa - czytałam, że w takich sytuacjach ludzie używają klatek. Czy możecie podzielić się doświadczeniem? Aga rozważa, kombinuje. I zaraz wyśle zdjęcia.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Czw gru 13, 2012 11:02 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

ja w łazience (zamkniętej) nie używam klatek
Opcja klatkowa - w pokoju przeważnie
A w łazience jest możliwość przetrzymania zwierzaków, nie uciekną, a potem można łazienkę spokojnie umyć.
W łazience powinny posiedzieć ok 7-10 dni
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw gru 13, 2012 19:59 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Widziałam zdjecia kociaków, moim zdaniem mają ze 3 miesiace. Mieszkają w pudle kartnowym z matką.
Na poczatek załatwimy im domek styropianowy, zeby nie marzly i bedziemy myslec dalej.
Jak wiadomo, z dt jest ciezko :(
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 14, 2012 9:46 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Czy macie taki domek?
Jeden mógłby być odebrany od razu od Hanelki - miało być na Polfiaki, ale dla potrzebujacych można od razu zabrać.
Maluszki biedne :(
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt gru 14, 2012 9:51 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

ok potwierdzone - hanelka czeka na info od was, domek czeka i jest od razu do zabrania, okolice Porajów na Tarchominie.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt gru 14, 2012 11:56 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Super :) W Koterii niestety domki juz sie na te chwile skonczyly.
Maluszki marzną, trzęsą się podobno.
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 14, 2012 12:52 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Witam. To ja jestem siostrą Joaniny. Bardzo dziękuję za rady.
Wczoraj byłam u Pani, która te kicie dokarmia. I okazało się, że jednak są 3 nie 4 kociaki. Jeden zmylił mnie swoją dwukolorową szatą.
Jeśli chodzi o domek styropianowy to na pewno bardzo im to pomoże. Mogłabym po niego podjechać nawet dziś wieczorem.

Agnezia1

 
Posty: 4
Od: Pon paź 11, 2010 12:56

Post » Pt gru 14, 2012 13:19 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Agnezia1 pisze:Witam. To ja jestem siostrą Joaniny. Bardzo dziękuję za rady.
Wczoraj byłam u Pani, która te kicie dokarmia. I okazało się, że jednak są 3 nie 4 kociaki. Jeden zmylił mnie swoją dwukolorową szatą.
Jeśli chodzi o domek styropianowy to na pewno bardzo im to pomoże. Mogłabym po niego podjechać nawet dziś wieczorem.


Wysłałam do joanina PW z nr tel.
Zastanawiałaś się nad daniem tym kotkom tymczasu u siebie?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt gru 14, 2012 14:17 Re: Kociaki na mrozie - Białołęka Warszawa

Zastanawiałam się nad tym. Ale raczej jest to niemożliwe. Mam psa, który bardzo nie lubi kotów, to z czasem może by się dało pokonać. Ale jednocześnie na tą chwilę mój mąż się nie zgadza na takie rozwiązanie.

Agnezia1

 
Posty: 4
Od: Pon paź 11, 2010 12:56

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Mhml i 236 gości