Właśnie zadzwoniła znajoma, że jej koleżanka znalazła kota. A raczej kot znalazł ją.
Został wrzucony na klatkę schodową pewnie. Przeraźliwie miauczał i łasił się do niej.
Jest bardzo chudy.
Ta dziewczyna nie może go zostawić bo ma dziecko i psa. I teściową. Teściowa się kategorycznie nie zgadza na kota, Ona też go nie chce....
Ale przecież go nie wystawi na śnieg
Kociak łasi się do psa który nie lubi kotów i jest zazdrosny.
Jak dostanę zdjęcia kota to wstawię czym prędzej.
Kociak jest rudawy (?)
poszukuję bardzo pilnego DT...