Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Nefer88 pisze:MaryLux kotka dostała proszki na tarczycę i jeszcze kilka zastrzyków (antybiotyk i coś na apetyt). Jako tako je, ale bez przekonania. Powoli wracają jej normalne zachowania, choć nie daje się tak chętnie głaskać jak wcześniej (minuta i ucieka). Weterynarz, która teraz prowadzi Kitę powiedziała, że jeśli ten guzek na tarczycy jej się nie cofnie, tylko będzie rósł, to będzie nieciekawie, bo kota jest już za stara na operację. Jesteśmy jednak dobrej myśli, nie jest już słaba. Za dwa tygodnie mamy zgłosić się na badania krwi i później na kolejne USG koniecznie u doktora Marcińskiego.
Wiadomo, że nie będzie żyć wiecznie, ale mamy nadzieję, że odejdzie spokojnie, zwyczajnie się pewnego razu nie budząc, a nie z powodu uduszenia czy zagłodzenia
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Zeeni i 539 gości