od niedawna mam kotke, 3.5 letnia z adopcji i nic sie od 3 tyg nie dzialo do dzisiaj. Rano wstałam było wszystko ok, obudziła jak zawsze miauczeniem, tylko ze po 2h od pobudki zaczeła nie miauczeć tylko charczeć. Czym możę być to spowodowane? nasypałam jej kulek, jadła, normalnie oddycha, normalni sie zachowuje...
( ale sie martwie! pomóżcie prosze:)