» Wto lis 27, 2012 10:11
Re: Farba - FIP czy nie FIP? Oto jest pytanie...
Fragment z książki dla lekarzy weterynarii (Hans Lutz, rozdział dotyczy zakażeń wirusowych):
"Jeżeli kot utrzymywany w domu pojedynczo padnie na FIP, zaleca się odkażenie podłogi środkiem dezynfekcyjnym do stosowania w gospodarstwie domowym oraz upranie odpowiednim szamponem dywanów i ulubionych legowisk kota. Nowe zwierzę powinno być wprowadzone dopiero po kilku tygodniach.
Jeżeli w domu, w którym mieszka kilka kotów jedno zwierzę padnie na FIP, pojawia się pytanie czy inne koty są zagrożone chorobą i w jakim stopniu. W takim przypadku należy zastosować opisane wyżej postępowanie. Właściciel może być jednak spokojny. Przypadki FIP są z reguły pojedyncze, a inne koty miały już kontakt z wirusem i należy traktować je jako w pewnym stopniu odporne.
Przy wprowadzaniu nowego zwierzęcia do grupy należy wziąć pod uwagę kwarantannę. Wskazane jest oznaczenie przeciwciał. Przy dodatnim wyniku testu nowe zwierzę powinno być utrzymywane oddzielnie. Przy wyniku ujemnym ryzyko wprowadzenia do hodowli nosiciela wirusa jest przypuszczalnie mniejsze, dlatego można zrezygnować z kwarantanny. Ujemny wynik testu nie daje jednak gwarancji, że zwierze nie jest nosicielem, ponieważ niższe miana (poniżej 25) nie zawsze są wykrywane przy stosowanych rozcieńczeniach surowicy"
Powyższe dotyczy "zwykłych" koronawirusów i ostrożności związanej z wprowadzaniem nowego kota do hodowli i głównie chodzi o to, aby nie prowokować sytuacji, która prowadzi do wzrostu prawdopodobieństwa wystąpienia mutacji (mało wirusów-małe prawdopodobieństwo, dużo wirusów-większe prawdopodobieństwo). Naturalną drogą wydalania koronawirusa jest kał - a tam „fipogennych” mutantów właściwie nie ma, dlatego nawet w dużych skupiskach kotów chorują pojedyncze, wyjątkowo 2-3 zwierzęta. Ale ponieważ zwierzęta zakażają się głównie przez bezpośredni kontakt oraz drogą aerogenną -nosiciele wydalają duże ilości koronawirusów z kałem- dlatego należy bardzo przestrzegać czystości kuwet.
Natomiast zmutowane „fipogenne” koronawirusy rzadko są wydalane.
Znajdują się one tylko w makrofagach, a te nie są właściwie wydalane z organizmu (chyba, że przez przeniesienie np. krwi).
OUT OF ORDER