Mocznica u kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 22, 2012 22:36 Re: Mocznica u kota

Bardzo współczuje Wam :(
Ten lekarz, który "nie chce stresować koteczki kroplowkami" to rzeźnik. Pierwsza zasada postępowania z nerkowym kotem to nawadniac go, a on nie dość, że wycofał się z kroplówek, ale i prawdopodobnie zalecil Ci suchą karmę, ktora jeszcze bardziej odwadnia kota
Takie są skutki, jak lekarz boi się pacjenta :evil:
Wiesz, naprawdę dość łatwo można nawadniac kota podskórnie w domu, kot ma taką luźną skórkę, może spróbujesz? Kot się powinien o wiele mniej stresowac, a taka podskórna kroplówka trwa jakies 15 - 20 minut. Zapytaj o te kroplówki w sobotę
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw lis 22, 2012 22:48 Re: Mocznica u kota

Przykro mi :( wiem co czujesz. My się załamaliśmy jak usłyszeliśmy diagnozę :cry: Mnie nie chciało się życ.
Tż podnosił na duchu,potem na spokojnie poczytałam o nerkach, pomogły dziewczyny na forum i wszystko łatwiejsze jest.

Bardzo pomogła mi taizu ze swoimi radami i wątkiem. Wet mówił że te czy tamte badanie są nie potrzebne, a jednak zrobiliśmy po wpisie taizu. I bardzo nam ta wiedza teraz pomaga.


Jak dla mnie to kotka potrzebuje kroplówek i to chyba teraz najpilniejsza rzecz. Podawaj nawet w domu jak dasz radę.
I najlepiej to zmiana weta od razu.

Jeżeli Twoja kotka nie bedzie chciała jeść karmy specjalistycznej nie dawaj jej na siłę lepiej niech je zwykłą karmę. Nasz Skitels je z suchej http://www.zooplus.pl/shop/markowy_skle ... 3godFDMAnw a z mokrych Felixa Carny z wypalaczami fosforu
Niestety wyczul ten wypalacz http://animalia.pl/produkt,8387,39,veto ... k-50g.html więc podajemy ten http://www.i-apteka.pl/product-pol-1249 ... letek.html i spokojnie wcina jedzenie.



W tym momencie Skitels z kota który nie chciał żyć, bawić się i tylko spał, był kotem nie lubiących inne koty w domu. Jest teraz kotem dokuczającym, stadnym i pełnym energii :)
Całkiem inny kot.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lis 23, 2012 8:33 Re: Mocznica u kota

elaga pisze:Jestem załamana, USG wyszło bardzo źle obie nerki o zatartej strukturze kory i rdzenia. Lekarz powiedział, żeby nie stresować jej kroplówkami. Właściwie to zalecił jej tylko specjalistyczną karmę i żeby w poniedziałek zrobić kontrolne badanie. Uprosiłam konsultacje na sobotę u lekarza, którego poleciła mi Agn, bo najbliższy termin u tego lekarza 20 grudzień. Po jadę bez koteczki z wszystkimi wynikami.

U mojej Dzidzi wykonane pięć lat temu usg pokazało, że jedna nerka jest malutka jak fasolka.
Druga nerka była w lepszym stanie jednak rok temu okazało się, że i ona nie wygląda najlepiej.
Ponieważ wydawało mi się, że Dzidzia jest kotem nieobsługiwalnym (dwójka wetów w lecznicy nie bardzo dawała sobie z nią radę) - wyglądało na to, że szybko przyjdzie nam się pożegnać. Wet dawał jej parę tygodni, dwa miesiące życia. W sierpniu minął rok od momentu, kiedy jednak postanowiłam spróbować i zaczęłam nawadniać ją w domu. Na początku było mi trochę trudno bo robię to w pojedynkę ale teraz idzie nam to bardzo sprawnie.
Drugi mój kot z niewydolnością nerek nawadniany jest już ponad dwa lata i byłby w doskonałej formie gdyby nie fakt, że jest już kocim staruszkiem i ma zaawansowane zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa.
Ale i tak od czasu do czasu lubi sobie pobrykać.

Nie poddawaj się, dopóki nie wykorzystasz wszystkich możliwości i dopóki kot nie pokaże Ci, że ma dość...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt lis 23, 2012 9:56 Re: Mocznica u kota

elaga, idź do innego weta, który pokaże Ci, jak się robi kroplówki podskórne w domu. My też robiliśmy już kilka serii i to naprawdę nie jest nic trudnego. Jak widzisz sporo osób robi to samodzielnie :D Nieraz kot siedzi spokojnie na kolanach a nieraz trzeba ciasno zawinąć go w kocyk. Nasza wetka podpowiedziała nam też bardzo fajny patent na odwrócenie kociej uwagi. Jak już opanujemy kota i podłączymy kroplówkę to lekko stukamy palcem w koci nosek. Skupia to uwagę kota na tym stukaniu a nie na kroplówce i jakoś magicznie sprawia, że kot się nie wierci :lol:

Trzymam kciuki za Twoją kicię! :ok:
Asminka, Perełka[*], Nuna[*], Zula[*], Lila
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

moniex

 
Posty: 1228
Od: Pt cze 15, 2007 19:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pt lis 23, 2012 10:25 Re: Mocznica u kota

Witam
Oczywiście zmieniam lekarza, ten u którego leczyłam Estunie nie ma chyba pojęcia o kotach nerkowych, żadnych zaleceń oprócz suchej karmy specjalistycznej, której koteczka nie bardzo chce jeśc, a z tego co czytałam trzeba kotka nawadniać. Jutro idę na konsultację do innego lekarza, jeśli zaleci kroplówki to postaram się nauczyć sama dawać w domu żeby kotuni nie stresować, zrobię wszystko żeby jej pomóc. Nie mam pojęcia skąd te uszkodzenie nerek, analizuję i nic mi nie przychodzi do głowy. mam jeszcze drugą koteczkę ale ona na razie chyba zdrowa, ale może jej zrobić badania profilaktycznie? już sama nie wiem, może panikuję. Nie wiedziałam że u kotków tak podstępnie atakuje nerki.

elaga

 
Posty: 51
Od: Wto gru 01, 2009 12:49
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 23, 2012 10:39 Re: Mocznica u kota

Uszkodzenie nerek moze mieć wiele przyczyn, na wątku dla nerkowców masz całą listę :( .
Patrz post pierwszy viewtopic.php?f=36&t=137181
Kotu w ogóle warto raz na rok robić badania krwi profilaktycznie (morfologia, parmetry nerkowe, parametry wątrobowe), zwłaszcza jak ma 6 lat albo więcej.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt lis 23, 2012 13:48 Re: Mocznica u kota

Estunia ma 3 lata i 7 miesięcy a Lulu jest młodsza, ma 2 lata.

elaga

 
Posty: 51
Od: Wto gru 01, 2009 12:49
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 23, 2012 17:38 Re: Mocznica u kota

współczuję wam, podczytuję ten wątek i liczyłam na to, że usg nie wykaże żadnych zmian i że kotka szybko wróci do zdrowia :( mam nadzieję, że ten specjalista, do którego idziesz, wymyśli jakieś fajne leczenie i Estunia wróci do formy :D trzymamy kciuki!

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob lis 24, 2012 8:19 Re: Mocznica u kota

Właśnie wróciłam z konsultacji. Jadę o 10 z koteczką aby podłączyć jej wenflon, i będę jej podawać kroplówki w domu. Lekarz zdziwił się że ma zdjęty wenflon i że nie dostałam żadnych zaleceń ani leków. Boję się tych kroplówek, ale myślę że dam radę. Tylko najgorsze, że koteczka od wczoraj nie chce jeść, mam jej dawać cokolwiek żeby tylko jadła.

elaga

 
Posty: 51
Od: Wto gru 01, 2009 12:49
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 24, 2012 10:10 Re: Mocznica u kota

Kup może to w aptece http://www.i-apteka.pl/product-pol-1249 ... letek.html i daj jej z jakimś mokrym jedzeniem które bardzo lubi.

Nie masz co próbować ze specjalistycznym bo prawie wszędzie czytam że koty nie chcą jeść. A kot nerkowy nie może wpaść w anemię :( więc musi jeść cokolwiek. Mój waży 3,200 na szczęście nie schudł od dnia kiedy dowiedziałam się że ma niewydolność nerek i do dzisiaj jest ok

Z kroplówkami dasz radę :ok: też się bardzo bałam że nie podołam wiedząc jak agresywny jest Skitels. Tż to był cały podrapany i pogryziony. A za jakiś czas już sama podawałam kroplówki dożylne :) i jak sie okazało nie ma co się bać.
Lepiej dla mnie i dla kota mniej stresu z wizytami u weta. Ja poprosiłam aby założyli mu wenflon na przednią łapkę łatwiej było mi przepychać wenflon jak się zatkał i przykręcać kroplówkę.

Niestety są weci którzy są specjalistami w innych kocich chorobach, a w nerkowych jak widać odpadają :?



Dasz radę :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lis 24, 2012 10:42 Re: Mocznica u kota

Po kroplówce kicia powinna poczuć się lepiej. Co do karmy - najważniejsze, zeby kot jadł, a dodanie wyłapywacza fosforu w dużym stopniu upadabnia zwykłą karmę do nerkowej
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lis 24, 2012 15:19 Re: Mocznica u kota

Właśnie wróciliśmy, pierwszą kroplówkę dostała w przychodni, córka trzymała ją na kolanach. Dostaliśmy kroplówki i zastrzyki do domu, i jeszcze takie lekarstwo w proszku, które rozpuszcza się w wodzie. W czwartek do kontroli, wtedy dostanie lekarstwo bo ma anemię. Córka przeszkolona w podawaniu zastrzyków,nawet już dwa jej dała u lekarza. Jeżeli zacznie jeść do jedna kroplówka odpadnie. Wspaniały lekarz, muszę podziękować Agn, że dała mi na niego namiary.

elaga

 
Posty: 51
Od: Wto gru 01, 2009 12:49
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 24, 2012 17:00 Re: Mocznica u kota

Super że sie zgadałyście z Agn, ona ma doswiadczenie w trudnych przypadkach.

Nie wiem, co planuje lekarz na anemię, u nas bardzo pomogła erytropoetyna.

Kot z 2900 przybral na 3500, w ostatnim ważeniu.

Apetyt jest, bez wspomagania lekami, na szczęście.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8128
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie lis 25, 2012 9:42 Re: Mocznica u kota

Estunia nie chce jeść, nie wiem czy karmienie na siłę coś da, czy te kroplówki wystarczą zanim załapie jedzenie?

elaga

 
Posty: 51
Od: Wto gru 01, 2009 12:49
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 25, 2012 10:55 Re: Mocznica u kota

jeśli kot nie chce jeść to kroplówki są bardzo ważne a z czego te kroplówki dostaje ???Marcin
Ostatnio edytowano Nie lis 25, 2012 11:17 przez CatAngel, łącznie edytowano 1 raz

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, Google [Bot], Lukrecja14, makrzy i 263 gości