Bystra ślini się ze szczęścia - niepokoiło mnie to samo, co Ciebie: że przy głaskaniu nagle zaczyna jej cieknąć z paszczy i nic, tylko się wyciera o rękawy i kolana. czasami wycieram jej pysia chusteczką jak małemu dziecku
jeśli poza tym nie ma żadnych objawów i jest to związane z przyjemnością, to Pusi jest po prostu dobrze. możecie być z siebie dumni ^^
co do odkłaczania, też stosuję gimpeta maltpastę. Bystra jej nienawidzi i kiedy widzi ją w pobliżu, zwiewa przede mną. działa wcieranie jej ustrojstwa w łapy, zwłaszcza w łopatkę - taki drobny paradoks: pastę na odkłaczanie zlizuje razem z futrem - wtedy nie ma wyjścia, musi się wyczyścić; dodaję też trochę maltpasty do wieczornej porcji mokrego, które ubóstwia, więc się równoważy i coś tam zjada.
pomaga nawet w takich "nie do końca" porcjach, dlatego jeszcze nie próbowałam jedzenia na odkłaczanie
a jeśli Pusia ma długą sierść, to pamiętaj, żeby ją regularnie czesać - też pomoże.