Choroba autoimmunologiczna u kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 20, 2012 16:56 Re: Choroba autoimmunologiczna u kota

Jakoś się trzyma. Dostaje jedzenie co jakieś 3 godziny. Ostatnio trzeba jej czyścić uszy - zapalenie uszu :/
Poprawy w zachowaniu ani zdrowiu nie ma :(

GalaxyLight

 
Posty: 12
Od: Sob lis 10, 2012 20:14
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto lis 20, 2012 17:43 Re: Choroba autoimmunologiczna u kota

Na szczęście 24.11 za 4 dni :ok:

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Czw lis 22, 2012 21:13 Re: Choroba autoimmunologiczna u kota

Z kotem coraz gorzej. Bąble, które ma koło oka powiększyły się. Jak patrzy się na nią to, aż ściska człowieka w środku. Zapalenie skóry jest nadal i powoli się pogarsza. Mało je. Jak dajemy jej połówkę saszetki to nawet do końca nie dojada. Moje pozostałe koty chyba uznały, że ona już nie rządzi (tak jakby już jej nie było) i jest walka między dwoma kotami - najstarszą i najmłodszą. :/ Żadne leki nie działają i jak dr Dembele nic nie zdziała - to wiadomo co ją czeka... :(

GalaxyLight

 
Posty: 12
Od: Sob lis 10, 2012 20:14
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 23, 2012 14:46 Re: Choroba autoimmunologiczna u kota

To chłoniak.
[*]

GalaxyLight

 
Posty: 12
Od: Sob lis 10, 2012 20:14
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 23, 2012 14:51 Re: Choroba autoimmunologiczna u kota

współczuję :cry:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18681
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 23, 2012 15:07 Re: Choroba autoimmunologiczna u kota

Co dalej?

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Pt lis 23, 2012 15:58 Re: Choroba autoimmunologiczna u kota

KOTY Z NARNII pisze:Co dalej?

ta [*] sugeruje, że nie podjęto leczenia.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pt lis 23, 2012 18:46 Re: Choroba autoimmunologiczna u kota

O matko, przepraszam, nie zauważyłam. Współczuję...

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Sob lis 24, 2012 11:50 Re: Choroba autoimmunologiczna u kota

Kot nie dawał sobie rady no i do tego doszło. Kiedy dzień przed uśpieniem czyściliśmy jej uszy (nie wiedzieliśmy, że już jutro) patyczki były całe we krwi. Ten chłoniak skóry często dopada psy, ale też białe koty. Kotka jest czarna, ale matkę miała białą ( ma 12 lat, a nasza kotka 9 lat ) i cały miot był biały, a ojciec biały z szarawymi odcieniami.
Ale też zauważyliśmy, że siostra kotka naszego ma kocięta, a jedno jest całe czarne... ( urodziło się 5 tygodni temu ).
:cry:

GalaxyLight

 
Posty: 12
Od: Sob lis 10, 2012 20:14
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lis 24, 2012 11:54 Re: Choroba autoimmunologiczna u kota

Nie wiem, kto postawił taką diagnozę i na jakiej podstawie :? 8O.
Dla mnie jest mocno dziwna.

A siostrę waszego kotka trzeba koniecznie wysterylizować i to jak najszybciej. Podobnie pozostałe koty.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18681
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lis 24, 2012 17:49 Re: Choroba autoimmunologiczna u kota

Nie ma w tym nic dziwnego. Chłoniak skóry jest śmiertelny. Tego się nie da wyleczyć (inne chłoniaki mogą poddać się leczeniu). Jeśli się próbuje długo leczyć (zadnej pozytywnej odpowiedzi na leczenie u nas), to znaczy że dalej torturuje się kota (to się leczeniu nie poddaje, zmiany wyłącznie na gorsze).
Inne chłoniaki można leczyć, nie potężne chłoniaki skóry.
Chłoniak nie jest dziedziczny (tzn, rzadko, nie skorny). To indywidualna mutacja. To wszytko jest w internecie, proszę poczytać.
Zdjęć nie wstawiam, zdjęcia są drastyczne. Lubicie zamknąć oczy na czas spania? Wasze koty też lubią. Moja juz nie mogła, stan zaawansowany. Pęcherze na dolnych powiekach jej to uniemożliwiały. Jak mnóstwo innych guzów (guz obok guza, swędzące jak cholera) uniemożliwiających, mimo leczenia, inne czynności na innych częściach ciała. Proszę wziąć pod uwagę, że świat z punktu widzenia 14-latki jest nieco inny. I proszę nie kwestionować opinii weterynarza.
Dziękuję za troskę i chęć pomocy.
Np.
htttp://www.vetpol.org.pl/www_old/ZW2008/2008_06_03.pdf
http://gabinet-wet.chloniak.html
i inne strony.
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 513 gości