» Pon lis 26, 2012 20:04
Re: 12 kotów i 4 kocięta - wszystkie chore, same, bez pomocy
Karma dopiero będzie załatwiana. Koty są niedalego Nowego Miasta, w malutkiej gminie, w miejscu gdzie mieszka tylko jedno starsze małżeństwo. Niestety ta starsza kobieta zaczyna bać się dokarmiania kotów ze względu na ich choroby, a jeśli ona nie będzie tego robić, to niestety nikt nie będzie. Śpią gdzie popadnie, nie mają tam żadnych budek. Poproszę o zrobienie zdjęć dziewczyny z Ciechanowa jak się uda w weekend, bo gdy zgarniały suczkę z maluchami miały wtedy na głowie jeszcze zgarnięcie innej suczki oraz psa, nie miały wtedy czasu na zdjęcia kotów.
Może jest tu ktoś na forum z okolic Nowego Miasta?
ASK@, ja nic więcej nie zrobię, bo jestem z zupełnie innych okolic Mazowsza. Dziewczyny z Ciechanowa próbowały złapać kocięta, ale nie dało rady. Są dzikie i chore. Jedyne co mogę z nimi, to zorganizować karmę dla tej kobiety, jeśli wciąż będzie chciała je dokarmiać. Nie chcę dokładnie podawać nazwy miejscowości nauczona doświadczeniem.