12 kotów i 4 kocięta - wszystkie chore, same, bez pomocy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 26, 2012 13:20 Re: Pilnie poszukiwane miejsce dla 4 kociąt i klatka - Warsz

Kociąt niestety nikt nie zabrał, wciąż koczują na polu, chore i wychudzone. Chore są wszystkie koty, a jest ich 12. Są dzikie i nie do złapania, chyba, że na klatki łapki. Może kiedyś ktoś im pomoże, a jak nie to niestety są zdane na siebie.
Suczka ze szczeniętami są już bezpieczne, tu jest ich wątek: http://www.dogomania.pl/forum/threads/2 ... INANSOWA!!!

Natomiast kotami, jeśli nie zajmie się nimi jakaś fundacja, to niestety nie przeżyją. Ja nie jestem im w stanie pomóc.

Morska

 
Posty: 10
Od: Wto lip 31, 2012 18:11

Post » Pon lis 26, 2012 14:26 Re: 12 kotów i 4 kocięta - wszystkie chore, same, bez pomocy

Poproś o FB.I to pilnie!
Musisz też wątku pilnować by nie zapadł sie w otchłań dalszych stron. Łatwo wtedy go przgapić.
Czasem czasu trzeba i klepania w klawisze by pomoc uzyskać.
Napisz w tytule miejscowość.

Wszyscy zakoceni na maksa jesteśmy ale moze ktoś jakiś kątek znajdzie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55365
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon lis 26, 2012 14:28 Re: 12 kotów i 4 kocięta - wszystkie chore, same, bez pomocy

Zostawiłyście im jedzenie na dłużej ?Suchego i wodę? Bo to,że zostały też nakarmione, rozumiem,podczas waszej wizyty to normalka.Bo nażarły sie,tak?
Choć kilka dni pełne brzuszki będą.
Jakieś budki ocieplane też mają postawione?

Zabrać nie możesz ale choć w ten sposób można im pomóc.

Foty są?
Ogłoszenia należy porobić .Zawsze to jakaś szansa dla nich.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55365
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon lis 26, 2012 20:04 Re: 12 kotów i 4 kocięta - wszystkie chore, same, bez pomocy

Karma dopiero będzie załatwiana. Koty są niedalego Nowego Miasta, w malutkiej gminie, w miejscu gdzie mieszka tylko jedno starsze małżeństwo. Niestety ta starsza kobieta zaczyna bać się dokarmiania kotów ze względu na ich choroby, a jeśli ona nie będzie tego robić, to niestety nikt nie będzie. Śpią gdzie popadnie, nie mają tam żadnych budek. Poproszę o zrobienie zdjęć dziewczyny z Ciechanowa jak się uda w weekend, bo gdy zgarniały suczkę z maluchami miały wtedy na głowie jeszcze zgarnięcie innej suczki oraz psa, nie miały wtedy czasu na zdjęcia kotów.

Może jest tu ktoś na forum z okolic Nowego Miasta?

ASK@, ja nic więcej nie zrobię, bo jestem z zupełnie innych okolic Mazowsza. Dziewczyny z Ciechanowa próbowały złapać kocięta, ale nie dało rady. Są dzikie i chore. Jedyne co mogę z nimi, to zorganizować karmę dla tej kobiety, jeśli wciąż będzie chciała je dokarmiać. Nie chcę dokładnie podawać nazwy miejscowości nauczona doświadczeniem.

Morska

 
Posty: 10
Od: Wto lip 31, 2012 18:11

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EdwinTen, raksa, Silverblue i 272 gości