Wątek DO ZAMKNIĘCIA-dziękujemy

To i ja się ujawnię :1luvu:

Ja również czytam, po cichutku ale czytam :wink:

i kciuki trzymam a to za wizytę dla Homerka, a to za zdrówko Pipi i Michasia, za Tulinka...
Trzymam za wszystko i wszystkich aby tylko dobrze i do przodu było :ok:

Dziewczyny a nie wiecie czy w Bydgoszczy kiedyś może będzie dr Garncarz? Też bym podeszła z Gają :ok:

alab108 pisze:Dziewczyny a nie wiecie czy w Bydgoszczy kiedyś może będzie dr Garncarz? Też bym podeszła z Gają

Na ich stronie, o tutaj :arrow:

http://www.garncarz.pl/badania_wyjazdowe.php można sprawdzać gdzie i kiedy planowane są badania wyjazdowe.

O, jak miło i czarownie się zrobiło

Cieszymy się ogromnie, że tyle fantastycznych osób okazuje się przyjaciółmi ślepaczków!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bądźcie, piszcie - tego ślepkom i nam trzeba

Wielkie dzięki za kciuki

alab108, nelka83 a to niespodzianka miła, mieliśmy jednak jakiś podziemny front :lol:

witamy i zapraszamy do czynnego udziału w wątku

Joaś, a nie mówiłam-trzeba się słuchać czarownicy

kochani, na listopad na razie nie mamy kandydata -jednak mogło mi coś umknąć, zatem jeśli znajdziecie potrzebującego, proszę pisać tutaj

i myślę,że zimą juz ruszymy z konkursem na fb - uwaga : dla wszytskich , nie tylko ślepaczki będą brały udział, nie wiem na razie jeszcze jakie nagrody życzą sobie przyszli konkursowicze , muszę zapytać Ewelinę o wyniki głosowania :wink:

aha, i coś mi jeszcze Szpieg Szoguna mówił o bazarku świątecznym ... :wink:

Czekoladka :love:

moja miłość :love:

Ja muszę w wolnej chwili usiąść i ogarnąć od początku "o co cho" w wątku :wink:

Bo ja to tak na razie tylko na bieżąco, a nie do końca czaję kto jest z kim, kto u kogo i dlaczego :oops:

Ale spoko, ogarnę :mrgreen:

Aaaa, wiedziałam, że o czymś zapomniałam :roll:

"Moja" pół ślepa dziewczynka chciała wszystkim Paniom przekazać:
"Paczajcie, tak siem trzymje facetuf - na smyczy i krutko!"
Obrazek

I taka oto pozę mi walnęła ostatnio :twisted:

Dobre, dobre..

nelka83 pisze:"Moja" pół ślepa dziewczynka chciała wszystkim Paniom przekazać:
"Paczajcie, tak siem trzymje facetuf - na smyczy i krutko!"

Czekolada to i moja miłość :1luvu:

Byle z orzechami, bo innej nie lubię. Właściwie często wyjadam same orzechy, a czekoladę zostawiam :mrgreen:

Ta Wasza, na którą tu przyleciałam, mam nadzieję z orzechami jest? :mrgreen:

sądząc po uśmiechu zajadacza, to z orzechami na bank :lol:

zdjęcie bomba normalnie -chyba oprawię , coby pamiętać po co mam smycz w szufladzie :mrgreen:

alessandra pisze:zdjęcie bomba normalnie -chyba oprawię , coby pamiętać po co mam smycz w szufladzie

nelka83 pisze:"Moja" pół ślepa dziewczynka chciała wszystkim Paniom przekazać:
"Paczajcie, tak siem trzymje facetuf - na smyczy i krutko!"

Ale jesteście okropne :twisted:

A moja kicia od zawsze faceta na rękach chciała nosić, ino rady nie dawała (ale do dziś próbuje i miłością go darzy największą) :mrgreen:

Wbrew pozorom, wcale mu nie chciała oczy wydrapać :wink:

Oj tam zaraz okropne

Twoja kicia wygląda jak mały Pudzian :ryk:

Padłam

w jej wieku też miałam takie zdanie :lol:

Julio, ta psina prawdziwa, bo wierzyć mi sie nie chce,że taki spokojny

Prawdziwa, nie widać na filmikach? :lol:

Mój dziadunio, to 12 letni red nose. Wzięłam go jak miał 10 m-cy od rodziców kolegi, którzy chcieli go oddać, bo zdemolował im całe mieszkanie. Nikt go przyjąć nie chciał, bo ludzie bali się, że krwiożercza bestia do gardła im się w nocy rzuci :roll:

(wtedy nie było jeszcze głośnych akcji adopcyjnych). Jak się dowiedziałam, że ostatecznie "humanitarnie" chcieli go w lesie porzucić (!), to popędziłam do nich autobusem przez całą W-wę i autobusem do domu przywiozłam. Śmieję się, że dzisiaj, w sytuacji w jakiej byłam te 11 lat temu (z pracą po nocach, bez własnego mieszkania, w ciągłych przeprowadzkach i bez stałego związku) nikt by mi psa (zwłaszcza takiego) nie dał :twisted:

A tymczasem psisko jest ze mną już tyle lat, wychował mi dziecko, wychował kilka kotów i w ogóle jest cudny. Stary, schorowany, z padaczką, ale cudny! I takiego chłopa tylko na rękach nosić, o czym moja kicia od maleńkiego wiedziała :wink:

No, proszę - widzisz Ola, tylko jęknąć, a dziewczyny pędem lecą

I na pewno nie dla tych gastronomicznych przyjemności, na pewno !

Justyna, nadrobienie zaległości w ilości i jakości posiadanych kotków, w tym wypadku ślepotkow - jest do nadrobienia. To tak gdybyś chciała troszeczkę.. :wink:

Mam smyczkę - nie ma pieska :cry:

Wątek DO ZAMKNIĘCIA-dziękujemy

Kto przegląda forum