20 lat minelo....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 29, 2012 8:22 20 lat minelo....

Moj pierwszy i pewien jeden z niewielu postow jakie napisze, ale po prostu czulem potrzebe wyrzucenia tego z siebie...

20 lat temu kolega powiedzial mi, ze na klatce schodowej obok niego mieszka mala kotka i moze pojdziemy zobaczyc, gdy zobaczyla ludzi byla absolutnie spanikowana, postanowilem zabrac ja do domu... Wiedzialem, ze rodzice nie chca zadnych zwierzat bo "to jest problem. wakacje itp itd". Zgodzili sie jednak, aby pozostala w domu dopoki nie zglosi sie wlasciciel, no wiec porozwieszalem ogloszenia i modlilem sie aby nikt sie po nia nie zglosil, wlasciciela nie bylo a kotka zostala, bylem strasznie szczesliwy, ze mam zwierzaczka. A z czasem okazalo sie, ze nie tylko mnie uszczesliwia, stala sie oczkiem w glowie mojej mamy.

20 lat minelo, wlasnie wrocilem od weterynarza, kotka musiala zostac uspiona... Dziekuje jej za te 20 lat bezwarunkowej milosci, przywiazania, zaufania. Za te wszystkie chwile gdy bylem smutny, zly a ona potrafila to zawsze jakos zmienic, pomoc na swoj dziwny koci sposob. Dziekuje za te chwile gdy lezala i mruczala obok mojej ciezko chorej na raka mamy, lezala do konca.

Mysle, ze pomimo tego co przeszla przed zamieszkaniem z nami(zlamany ogon, paniczny strach przed obcymi ludzmi) byla z nami szczesliwa i dawala nam rownie duzo co my jej a moze nawet wiecej...

Nie sadzilem, ze bede tak sie czul, po 20 latach czulem, ze ona musi byc z nami, zawsze byla a tutaj pozostala pustka... Ze swojego zycia pamietam trzy razy gdy plakalem, smierc dwoch najblizszych osob i dzisiaj...

tomek28

 
Posty: 6
Od: Pon paź 29, 2012 8:05

Post » Pon paź 29, 2012 8:33 Re: 20 lat minelo....

Witaj...
Pięknego wieku dożyła Twoja kotka. Miałeś ogromne szczęście, że dane Wam było spędzić ze sobą tyle czasu. Pozwól sobie na żałobę, na płacz, żal i wszystko, co związane jest z utratą kogoś bliskiego. Ból może z czasem osłabnie, ale w Twoich wspomnieniach kotka będzie żyła. Koty magicznie wplątują się w nasze życie, a potem zabierają ze sobą jego cząstkę, ale warto przeżyć wspólne chwile, bo obecność kota zmienia rzeczywistość...
Zostań z nami...

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pon paź 29, 2012 8:45 Re: 20 lat minelo....

bardzo współczuję, pożegnanie futrzastego przyjaciela jest zawsze trudne i bolesne :cry:
z czasem będzie bolało mniej i zostanie mnóstwo ciepłych wspomnień..... i tęsknota
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4668
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon paź 29, 2012 8:45 Re: 20 lat minelo....

tomek 28 serdecznie ci współczuje :cry:
[']
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 29, 2012 9:31 Re: 20 lat minelo....

Dzieki za odpowiedzi i pocieszenie zawsze troche lepiej, okazuje sie, ze tak naprawde nie mam duzo zdjec ale zeby nie bylo, ze kot jest wymyslony...

Obrazek

tomek28

 
Posty: 6
Od: Pon paź 29, 2012 8:05

Post » Pon paź 29, 2012 9:55 Re: 20 lat minelo....

Bardzo mi przykro z powodu straty koteczki :( Na zdjęciu widać, że była piękna...
Brykaj radośnie za Tęczowym Mostem Czarnulko [*]
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon paź 29, 2012 10:34 Re: 20 lat minelo....

Tomeczku,bardzo ci współczuje straty koteczki,a jednocześnie zazdroszczę ,że mogłeś się
nią cieszyć aż 20 lat.
Nam było ofiarowane 17,5 lat wspólnego życia.Tak wiele bym oddała za dodatkowe 2,5 roku.
Musieliście się nią bardzo dobrze opiekować i widać że bardzo ją kochaliście .
Teraz koteńka bryka za Tęczowym Mostem.
Kiedyś znów się spotkacie.

ambrozja06

 
Posty: 100
Od: Wto lut 21, 2012 16:51
Lokalizacja: Jura Krakowsko-Częstochowska

Post » Pon paź 29, 2012 10:42 Re: 20 lat minelo....

ambrozjo staralismy sie jak moglismy, moja mama ktora tak protestowala na poczatku w koncu skonczyla jako "kocia mama" nauczyla ja jedzenia z reki i tak juz zostalo, mokra karma tylko i wylacznie podana z reki do pyszczka jedynie mieso surowe i ryby laskawie zjadala sama. Rozpusta na maksa :)

Chociaz jest pusto to wiem, ze sie juz nie meczy ze soba, nie cierpi, a ja tez jestem mimo wszystko spokojniejszy, bo patrzac na nia coraz slabsza cierpialem razem z nia.

tomek28

 
Posty: 6
Od: Pon paź 29, 2012 8:05

Post » Pon paź 29, 2012 10:50 Re: 20 lat minelo....

Modlitwa za kota

Panie Boże, nie jestem aniołem,
dziś niewielu jest takich na świecie,
może ci, co na ziemskim padole
pokochali zwierzęta i dzieci.

Panie Boże, powiedziałeś "Proście",
rzekłeś "Proście, a będzie wam dane"...
Wiesz, że wczoraj po tęczowym moście
poszedł do Ciebie mój kot kochany?

Panie Boże, poznasz go z łatwością,
miał sierść jedwabistą, cztery łapki, ogon,
proszę, o Panie, zawołaj go głośno,
bo miał w zwyczaju nie słuchać nikogo.

Panie Boże, nie proszę dla siebie,
znajdź mu jakąś osobę przyjazną,
by głodny i smutny nie był i żeby
mógł sobie przy kimś bezpiecznie zasnąć.

Panie Boże, a gdy tak się stanie,
że i mnie zabrać stąd będzie trzeba,
pozwól, by wyszedł mi na spotkanie,
kiedy będę wędrować do nieba...

autor Marta "Majorka" Chociłowska-Juszczyk

(*)
Współczuję.

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 29, 2012 11:10 Re: 20 lat minelo....

[*] śpij koteńko
Tomek, dobry z Ciebie człowiek
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41986
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon paź 29, 2012 11:18 Re: 20 lat minelo....

Tomku, bardzo Ci współczuję.
I dziękuję, że dałeś tyle miłości. Spotkacie się jeszcze, zobaczysz. One zawsze wracają. Choć w innym futerku...
Koteczko [']
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 29, 2012 11:25 Re: 20 lat minelo....

Daliście jej 20 lat dobrego życia i - co również ważne - śmierć bez cierpienia .
Zrobiliście to, co dla niej najlepsze.

Bardzo Ci współczuję :cry:
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon paź 29, 2012 11:38 Re: 20 lat minelo....

Tomku podobnie jak koleżanka wyżej napiszę, przykro mi ale jednocześnie zazdroszczę, 20 lat to piękny wiek, bardzo. Moja Ola odeszła kilka dni temu miała lat 12 z kawałkiem i umarła (zdaniem weterynarzy) ze starości. Jej 12 przy tak pięknym wieku to dopiero połowa życia. Co do płakania w takich chwilach, nie oszukujmy się zwierzak przez tyle lat życia mocno zapisuje się w nasze życie, serce, dusze. Ból jest podobny do tego gdy odejdzie nam ktoś z rodziny bo zwierzak to część rodziny, często najbliższa osoba. Pozwól sobie na ból i łzy - nie ma się czego wstydzić. Bo to nie był tylko kot. I nie pozwól na to, aby było inaczej.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon paź 29, 2012 11:42 Re: 20 lat minelo....

Zawsze bylem dumny z jej dlugiego wieku, oprocz niej w rodzinie jedynie babcia miala koty, w sumie piec przez czas kiedy my mielismy tylko ja wiec przezyla je wszystkie... Nie zdawalem sobie sprawy, ze kot to nie czlowiek nie bedzie zyl ludzkich 80 lat, po prostu gdy byla z nami tak dlugo wydawalo sie, ze jest niesmiertelna

tomek28

 
Posty: 6
Od: Pon paź 29, 2012 8:05

Post » Pon paź 29, 2012 12:33 Re: 20 lat minelo....

hanelka pisze:Tomku, bardzo Ci współczuję.
I dziękuję, że dałeś tyle miłości. Spotkacie się jeszcze, zobaczysz. One zawsze wracają. Choć w innym futerku...
Koteczko [']



Daj sobie czas na przeżycie osobistego smutku i może, jak napisała Hanelka, Czarnulka wróci do Ciebie, choć w innej postaci... Nie zamykaj serca, bo dobre je masz i wrażliwe. Może kiedyś los postawi na Twojej drodze potrzebującego...

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 514 gości