ASK@ pisze:Kot ma robaki.Zapakuj następnego do pojemnika i pokaż wetowi.Według mnie ok zrobiłaś z parafiną bo mały musi wydalić robale .Rozkładające się paskudy wydzielają toksyny i dlatego kot może tak źle się czuć.Nie może mieć zatrzymania kału.Nifuroksazyd możesz podać bo ma działanie przeciwzapalne i zatrzymuje biegunkę ale może w mniejszej dawce.Nie wiem jak i ile kazał podawać wet.Parafiny troszkę można podać nie za dużo.Według mnie i espumisan też można dodać.2 krople.Bo z reguły w brzuchach rewolucja i gazy są.Jak trzeba upieraj sie przy kroplówkach by nawodnić kota i wypłukać toksyny. Tym bardziej,ze mały mało pije.Nie znam się ale zastrzyk z wit b nie jest chyba nawadniający? Trzeba by było wygooglać sobie.
Każdy wet ma swoje "sposoby" leczenia.
Niestety nie jest dobrze,kiciuś jest tak jak pisałaś zatruty toksynami z tych rozkładających się robali dostał zastrzyk,ale nie potrafię odczytać co to dokładnie było(postaram się zrobić zdjęcie ).
Szkoda że nie przeczytałam wcześniej Twojego posta bo nie dostał żadnej kroplówki,ale też może dlatego że dziś w nocy dawałam mu tak co 2 gdz po 4ml wody ze strzykawki nie był odwodniony,gorączki też nie miał ale jest wyraźnie osłabiony
Dziś zjadł ze strzykawki jakieś 6ml mleka dla kociąt i wysłałam męża po indyka albo kurczaka żeby mu też ugotować rosołek.
Mam też glukozę,mogę ją podawać mu zamiast wody???
Wet powiedział że najważniejsze żeby jadł no i jego maleńka wątroba musi sobie poradzić z tymi toksynami.
Jestem przerażona,maluszek śpi na termoforze a ja co chwilę sprawdzam czy oddycha
Dobre w tym wszystkim jest to że ładnie je ze strzykawki i nie mam problemu żeby go nakarmić.