Chyba niedługo wymięknę... Od pół roku kot jest u mnie a ostatnio zaczyna coraz konkretniej dobierać się do mebli. Nie chodzi o drapanie a o gryzienie uchwytów. Kanap nie niszczy, innych rzeczy się nie czepia ale wystające uchwyty i przykręcona zabawka do drapaka to jak najbardziej. O ile w kwestii metalowych mogę sobie odpuścić tak w sypialni mam drewniane a wystarczy chwilka a już tego kawałka czarnej listewki nie ma. Meble kupiłam raptem 1,5 roku temu wiec nie chciałabym ich wymieniać a sztukowanie elementów średnio mi się podoba.... Myślałam żeby czymś posmarować ale czym żeby podziało, nie zmarnować mebli a przy okazji kotu krzywdy nie zrobić... Mieliście takie akcje? bo ja dziś kolejny raz Teodora przegoniłam po całym mieszkaniu i ukarałam, ale jakoś to niespecjalnie działa... Przed chwilką czepił się plastikowego krzesła.... mają drapak, gryzaki, chrupki, pudełka kartonowe to po kiego czepiać się mebli...
Macie może jakiś pomysł?