Mój kot niestety już nie żyje (oficjalna przyczyna śmierci: starość) z racji tego, że mam wszystkie badania udowadniające, że kot miał zdrowe narządy wewnętrzne typu nerki, wątroba, jelita, układ pokarmowy, serce itp. czyli odżywiał się dobrze więc mogę polecić ze swojej strony: Alma Nature (do przegryzki, nie jako "pełen" posiłek dzienny - próbowałam
takie zboczenie
w sumie galaretka z kurczakiem
polecam
), Royal Canin - mokre, Sheba - mokre. Suche - Sanabelle(bosh), Purina, Arion, Royal Canin. Od czasu do czasu kot jadł whiskasa (tak jak człowiek czasem zje kebaba albo macdonalda).
Rozmawiając ostatnio z weterynarzem powiedział, że trzeba uważać na takie marki jak Animonda (nie wiem czy nie przekręciłam nazwy) bo tylko niektóre są jakościowo dobre inne przypominają wnętrzem whiskasa. Polecał z Marketówek Purle Gurle czy jak to tam (ja to tak nazwywałam
) i Shebę. Z tych lepsiejszych - Arion, Royal, Purina (z tych tańszych). Te bezzbożówki ponoć nie są takie dobre jak chwalą tutaj na forum. Mówię o tym o rozmowie z zwierzęcym dietetykiem.