mieciu_k1 pisze:Pomijając już charakter Księgi Koheleta, należy pamiętać, że po Starym Testamencie jest Nowy. A w Nowym los człowieka uległ radykalnej zmianie.
I dzięki wydarzeniom z Nowego Testamentu człowiek po życiu na ziemi może liczyć na Życie w wieczności. A los zwierząt pozostał taki, jaki był...
Życie człowieka nie kończy się z chwilą śmierci, w przeciwieństwie do życia zwierząt.
Rozumiem, że tym samym zawartość starego testamentu zostaje unieważniona. Ciekawe w takim razie dlaczego wciąż wchodzi z sklad biblii.
Los zwierząt jest taki, jaki jest jest dzięki ludziom wlaśnie. I niestety.
Tego ostatniego zaś nikt, jak dotąd, nie udowodnil; ani wprzypadku ludzi, ani w przypadku zwierząt. Więc może lepiej przyjąć choćby biologiczny punkt widzenia, że w istocie zwierzęta tak bardzo się od nas nie różnią (bądź na odwrót, jak wolisz) i podejść do nich z większym szacunkiem.
A tak zupelnie na poważnie, to radzę rozejrzeć się po forum, poczytać i popytać, a przy odrobinie chęci i dobrej woli znajdzie się jakieś rozwiązanie, które będzie mniej okrutne dla kota i bezpieczne dla dziecka, skoro tak się o nie boisz.
Dodam tylko, że jak do tej pory, Twoje pomysly - zgodnie z obowiązującą ustawą - podpadają pod paragraf o znęcaniu się nad zwierzęciem.