Jaki kaganiec dla kota?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 23, 2012 15:55 Jaki kaganiec dla kota?

Dzień dobry.

Czy ktoś mógłby mi doradzić, a najlepiej wskazać gdzieś w necie, jaki kaganiec jest najlepszy dla kota?
Znalazłem tylko taki: http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=10647
ale w nim kot będzie wyglądał jak żołnierz z brygady chemicznej albo jak jakiś ufoludek.
Czy ktoś zna jakiś model, który byłby mniej widowiskowy, ale spełniałby swoją rolę?
Z góry dziękuję za wszystkie rady.

mieciu_k1

 
Posty: 12
Od: Wto paź 23, 2012 15:51

Post » Wto paź 23, 2012 17:41 Re: Jaki kaganiec dla kota?

Zerknij:
viewtopic.php?f=27&t=139566&hilit=kaganiec

Edytuję: zapytam z ciekawości do czego ma służyć ten kaganiec?
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto paź 23, 2012 18:06 Re: Jaki kaganiec dla kota?

Jest jeszcze coś takiego: http://www.salonikpik.pl/index.php?p671 ... c-dla-kota
Ale kot to nie rotweiler i na spacery w kagańcu raczej się go nie wyprowadza. Takie ustrojstwo, to zasadniczo tylko do weterynarza albo jakichś procedur, których kot zdecydowanie nie lubi.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 23, 2012 19:21 Re: Jaki kaganiec dla kota?

Dziękuję.
Oba są zdecydowanie lepsze niż to, co sam znalazłem.

Mam strasznie gryzącego potwora i na jakiś miesiąc będę musiał go "zakneblować" :| .

mieciu_k1

 
Posty: 12
Od: Wto paź 23, 2012 15:51

Post » Wto paź 23, 2012 21:03 Re: Jaki kaganiec dla kota?

mieciu_k1 pisze:Dziękuję.
Oba są zdecydowanie lepsze niż to, co sam znalazłem.

Mam strasznie gryzącego potwora i na jakiś miesiąc będę musiał go "zakneblować" :| .

żartujesz oczywiście? 8O
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 23, 2012 21:11 Re: Jaki kaganiec dla kota?

Nie żartuję.

Mam niestety kota, który gryzie wszystkich obcych, którzy pojawiają się w domu.
Tak się złożyło, że od 1 listopada będzie u mnie mieszkał przez ok. miesiąc mój 5letni bratanek.
Nie mogę narażać dziecka na pogryzienie, dlatego muszę jakoś uniemożliwić kotu ataki na niego.

mieciu_k1

 
Posty: 12
Od: Wto paź 23, 2012 15:51

Post » Wto paź 23, 2012 22:01 Re: Jaki kaganiec dla kota?

mieciu_k1 pisze:Dziękuję.
Oba są zdecydowanie lepsze niż to, co sam znalazłem.

Mam strasznie gryzącego potwora i na jakiś miesiąc będę musiał go "zakneblować" :| .


8O
W zamyśleniu majestat mają niedościgły
Wielkich sfinksów, co w głębi pustyni zastygły,
Jakby w wieczny zapadły sen odrętwiający.

Norku

 
Posty: 739
Od: Wto cze 01, 2010 15:25

Post » Wto paź 23, 2012 22:07 Re: Jaki kaganiec dla kota?

mieciu_k1 pisze:Nie żartuję.

Mam niestety kota, który gryzie wszystkich obcych, którzy pojawiają się w domu.
Tak się złożyło, że od 1 listopada będzie u mnie mieszkał przez ok. miesiąc mój 5letni bratanek.
Nie mogę narażać dziecka na pogryzienie, dlatego muszę jakoś uniemożliwić kotu ataki na niego.

e, no ale kot nie może przecież cały dzień chodzić w kagańcu... Nie możesz kota odizolować od dziecka w innym pokoju?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto paź 23, 2012 22:11 Re: Jaki kaganiec dla kota?

mieciu_k1 pisze:Dziękuję.
Oba są zdecydowanie lepsze niż to, co sam znalazłem.

Mam strasznie gryzącego potwora i na jakiś miesiąc będę musiał go "zakneblować" :| .

Pomysl idiotyczny :twisted: Jak kot ma w tym jeść albo pić? Nie mówiąc o tym, że oczy to też zaslania! Chcialbyś tak egzystować przez miesiąc? Obawiam się, że po miesiącu albo nie będziesz mial kota w ogóle albo czekają Cię duże wydatki na weterynarza, bo nie jest możliwe, żeby zwierzak to wytrzymal bez szkód dla zdrowia.
Rusz lepiej glową - to nie boli i jest za darmo - i wymyśl jakiś sposób, żeby dziecko od kota odizolować; tak będzie zdrowiej dla wszystkich.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 23, 2012 22:22 Re: Jaki kaganiec dla kota?

Bez agresji proszę.
Nie wszedłem tutaj po to, żeby czytać inwektywy pod moim adresem.
Jak ktoś się nie może pohamować, to lepiej niech w ogóle nie pisze.

Napisałem, że na jedzenie będę mu zdejmował - kot przecież nie je non stop, daję mu jeść dwa razy dziennie.
A jeżeli przez jakiś czas nie będzie mógł też pić w dowolnym momencie, to nic mu się nie stanie.
I oczu nie muszę mu zasłaniać - dlatego szukam jakiegoś odpowiedniego modelu.

Gdyby tylko był inny sposób, to od razu bym tak zrobił.
Niestety tego kota nikt nie chce i nikt nie weźmie.
Ma (podobno) 15 lat i jest przewlekle chory (wątroba).

Gdyby jednak ktoś chciał takiego kota, to chętnie oddam w każdej chwili.
I mogę do końca życia płacić na jego lekarstwa.

mieciu_k1

 
Posty: 12
Od: Wto paź 23, 2012 15:51

Post » Wto paź 23, 2012 22:47 Re: Jaki kaganiec dla kota?

mieciu_k1 pisze:Bez agresji proszę.
Nie wszedłem tutaj po to, żeby czytać inwektywy pod moim adresem.
Jak ktoś się nie może pohamować, to lepiej niech w ogóle nie pisze.

Napisałem, że na jedzenie będę mu zdejmował - kot przecież nie je non stop, daję mu jeść dwa razy dziennie.
A jeżeli przez jakiś czas nie będzie mógł też pić w dowolnym momencie, to nic mu się nie stanie.
I oczu nie muszę mu zasłaniać - dlatego szukam jakiegoś odpowiedniego modelu.

Gdyby tylko był inny sposób, to od razu bym tak zrobił.
Niestety tego kota nikt nie chce i nikt nie weźmie.
Ma (podobno) 15 lat i jest przewlekle chory (wątroba).

Gdyby jednak ktoś chciał takiego kota, to chętnie oddam w każdej chwili.
I mogę do końca życia płacić na jego lekarstwa.

Jasne - pikuś po prostu! Zwlaszcza, że jest stary i chory.
Wziąleś pod uwagę, że stres związany z noszeniem kagańca też mu raczej na zdrowie nie wyjdzie? Oraz to, że być może istnieją istotniejsze niż anatomia powody faktu, że nie ma praktycznie kagańców dla kotów?

ps. Jak do tej pory inwektyw nie widzę, ale każdy widzi co chce.
A, jeszcze jedno: musisz być niebywale związany z kotem, skoro tak chętnie chcesz go oddawać!

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 23, 2012 22:51 Re: Jaki kaganiec dla kota?

Nie jest moim zamiarem męczyć zwierzę.
Nie wiedzę jednak żadnej innej możliwości.
A nie zamierzam narażać na stres czy niebezpieczeństwo dziecko!
Jeżeli muszę wybierać między kotem i dzieckiem, to wybór jest oczywisty.

Najgorszy nawet człowiek nie zasługuje na to, żeby "poświęcać go" dla dobra zwierzęcia.
Najlepsze nawet zwierzę nie jest warte tyle, co najgorszy człowiek.
A w tym przypadku chodzi o dziecko!

mieciu_k1

 
Posty: 12
Od: Wto paź 23, 2012 15:51

Post » Wto paź 23, 2012 22:52 Re: Jaki kaganiec dla kota?

daj bratankowi piórko do łapki i kontroluj sytuację
jak się kotek porzuca na piórko to możliwe że zrezygnuje z bratanka
najgłupszy pomysł na jaki mogłeś wpaść to trzymanie kota w kagańcu przez miesiąc, byłby równie niemądry gdybyś chciał kota trzymać w kagańcu przez jeden dzień
może najpierw wypróbuj skutki ograniczenia wolności i możliwości normalnego funkcjonowania na sobie? daj się związać z zasłoniętymi oczyma na miesiąc - z dwoma przerwami na jedzenie, a potem zrób to swojemu kotu
zupełnie poważnie piszę
kot który się rzuca i gryzie ma problemy behawioralne, a Ty mu planujesz zafundować miesiąc dodatkowych zaburzeń
piszesz że ma chora wątrobę, zdezorientowany w kagańcu prawdopodobnie nie skorzysta z kuwety, więc albo Ci zasika i zasra mieszkanie, albo gorzej - się zatka. Do chorej wątroby dojdzie Ci zatem chory układ moczowy i prawdopodobnie niewydolność nerek (stres tez na nie wpływa).

kaganiec kotu zakłada się u weterynarza na czas wykonania niezbędnych badań w celu ograniczenia stresu u kota, zwiększenia prawdopodobieństwa przeżycia weterynarza oraz wykonania niezbędnych badań, to tyle

co za bezmyślne działanie :|
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań


Post » Wto paź 23, 2012 23:00 Re: Jaki kaganiec dla kota?

Prawdę mówiąc, to w ogóle nie jestem związany z tym kotem.
To był kot moich rodziców i od zawsze miał parszywy charakter.
Dobrze traktował tylko ich i kiedy był z nimi, to próbował atakować nawet mnie.

Kiedy przyszła chwila, że trzeba było znaleźć dla kota nowego właściciela padło na mnie, więc jest u mnie.
Na początku próbował być agresywny wobec mnie, ale w końcu uznał, że na dobre mu to nie wychodzi i zaakceptował mnie, jako swojego nowego pana.

Natomiast rzuca się dosłownie na każdą inną osobę, która pojawi się w mieszkaniu.
Dlatego nie może być tak, że zostawię kota z dzieckiem w mieszkaniu i dam dziecku piórko do ręki ?!?

Gdybym miał możliwość, to zamknąłbym go po prostu w klatce na miesiąc. Niestety nie mam w mieszkaniu tyle miejsca, żeby wstawić tam klatkę, w której zmieści się kuweta i miska.

Przyszło mi teraz do głowy, że w ostateczności mógłbym go potrzymać przez ten czas w transporterze. Kuwety tam nie wstawię, ale skoro piszecie, że z założonym kagańcem może się załatwiać poza kuwetą, to lepiej nawet czyścić transporter niż podłogę.

mieciu_k1

 
Posty: 12
Od: Wto paź 23, 2012 15:51

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Silverblue i 505 gości