Witam Państwa. Mam pewien problem dotyczący moich kociaków i uprzejmie proszę o rady.
Od tygonia mam w domu małą kotkę, przybłędę. Kotka ma około 2-3 miesięcy, kiedy do nas przyszła była chora na koci katar, leczyliśmy ją u weterynarza, dostawała zastrzyki (było ich 5 lub 6), krople do oczek i noska i wygląda na to, że kicia jest już prawie zdrowa, od czasu do czasu kicha, ale nie ma żadnych wycieków ropnych z oczu i nosa, jest bardzo żywiołowa, ma apetyt, ale teraz głównym problemem są pchły, wszoły, gnidy i inne paskudztwa, których ma bardzo dużo. Dzisiaj byłam u weta w tej sprawie. Ten poradził mi kupić w sklepie zoologicznym kropelki i dać jej na kark. Udałam się do sklepu, w którym powiedziano mi, że dla takich małych kotków lekarstwa nie mają, kot musi mieć conajmiej 3 miesiące, żeby dostać jakieś krople. Nie wiem czy kicia jest już w odpowiednim wieku, więc nie kupiłam nic, wolałam nie ryzykować. Ale szkoda mi jej strasznie, biedna męczy się z tymi paskudnymi insektami, które dodatkowo są zagrożeniem dla moich dwóch pozostałych kotów. Może jest jakiś środek, który w małej ilości mogłabym zaaplikować na skórę kotce bez obaw o jej zdrowie? Jakieś krople, a może spray? Słyszę różne opinie, niektórzy twierdzą, że małym kotom nic nie należy podawać, inni zaś mówią, że można leczyć łagodnymi środkami. Może ktoś kompetentny doradzi mi, co zrobić, żeby skutecznie i bezpiecznie kotka wyleczyć? Czytałam, że FIPREX jest dla kotów powyżej 8 tygodnia życia, ale później znalazłam wątek na forum, że po tym preparacie występowały u niektórych kotów silne reakcje alergiczne, a nawet śmierć
Chciałabym zakupić coś uniwersalnego, czym mogłabym potraktować również moje dwa pozostałe, dorosłe koty, ponieważ też jakieś tam pchły mają, gdyż jeden to kocur typowo podwórkowy, a druga, kotka, też czasami wychodzi.
Dodatkowo mam pytanie w związku z moją starszą kotką, która możliwe, że z powodu pcheł ostatnimi czasy bardzo się drapie, rozdrapała sobie w niektórych miejsach skórę i ma strupki, szczególnie pod szyją i kilka w innych miejscach (ogólnie jej skóra wygląda na zdrową, nie widać żadnych wszołów ani gnid) i zależy mi na czymś bardzo łagodnym, żeby nie podrażnić tych ranek, może jakiś proszek do posypania na skórę?
Dziękuję za wszelkie odpowiedzi. Zdaję sobie sprawę, że przez internet kotów nie wyleczę, ale nie zawsze jest możliwość wizyty u weterynarza i drogiego leczenia, dlatego człowiek próbuje różnych sposobów, a wszystko to w dobrych intencjach.