Pozostaje chyba metoda prób i błędów.Moja Gucia nie tknie mięsa, saszetki czasem spróbuje, je prawie wyłącznie suchą karmę, co mnie martwi, ale nie zmuszę jej przecież.Pozostałe trzy uznają tylko surowe mięso, tylko to jest posiłkiem godnym uwagi.W dodatku najlepsze są serca, wątróbka, nerki (br...)Mają takie chamskie podniebienia