Znaleziona kotka - prośba o radę.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 11, 2012 10:05 Re: Znaleziona kotka - prośba o radę! PILNE!

Gdzie kot jest?
Zmień tytuł ze potrzebujesz DT/Ds PILNIE!
Nie będę komentować takiego stosunku TŻ do sytuacji. U mnie by to nie przeszło. To nie jest kot na stałe tylko Boże stworzenie ,dzieciak potrzebujący pomocy. Fajny masz układ małżeński.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55362
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw paź 11, 2012 10:30 Re: Znaleziona kotka - prośba o radę! PILNE!

Mój mąż jest najlepszym mężem na świecie!

Do niczego mnie nie zmusza, nie wymaga "wywalenia kociaka" i ma normalny stosunek do zaistniałej sytuacji.
I nie jest człowiekiem bez serca - jednej kotce już pomogliśmy i jest u nas na stałe!

I to jest NASZA decyzja, że nie będziemy przyjmować więcej zwierząt ani na "jakiś czas" ani na dłużej.


Na szczęście sprawa ze sklepem się udała! :)
Pracownik wziął kicię. Mają w piwnicy obok magazynu jakieś małe komórki. Szefowa tam podobno nie chodzi, bo nawet nie ma kluczy, tylko on ma. A w ostateczności powie, że ktoś podrzucił ją przed sklep.
Powiedział, że na razie tam ją będzie trzymał. I że spokojnie przed i po pracy będzie mógł do niej zaglądać, a jak się da, to i w ciągu dnia.
Powiedział, że wygląda na zdrową i że ma 10-12 tygodni.

Będzie teraz podpytywał ludzi w sklepie, czy ktoś nie chce kociaka. Mówił, że nie powinno być dużego problemu, bo teraz ludziom wchodzą myszy do domów i są tacy, co wolą mieć kota niż myszy.

Na razie na 3 dni zostawiłam mu karmę od naszej kotki, bo jeszcze karmimy ją karmą dla kociaków.

Mieszkam w nie za dużej miejscowości na zachodzie Polski, ale w związku z powyższą sytuacją nie będę zdradzać gdzie dokładnie. Nie chcę, żeby człowiek, który pomógł miał jakieś problemy.

olka_kol

 
Posty: 21
Od: Śro paź 10, 2012 21:39

Post » Czw paź 11, 2012 10:33 Re: Znaleziona kotka - prośba o radę.

Cieszę się, że kociakowi się udało. Mam nadzieje, że to się dobrze skończy.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw paź 11, 2012 10:42 Re: Znaleziona kotka - prośba o radę.

Nie neguję tego że twój TZ jest dla ciebie najlepszy na świecie.Neguję stosunek do stworzenia.Zasady,zasady...pożyj troszkę i pogadamy. :wink:
Trzymam kciuki by koci się powiodło. :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55362
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw paź 11, 2012 10:43 Re: Znaleziona kotka - prośba o radę.

Nie napisałaś skad jesteś.Może akuratnie inne lepsze rozwiązanie by się kotu trafiło.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55362
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw paź 11, 2012 10:47 Re: Znaleziona kotka - prośba o radę.

Samo pytanie klientów to marna szansa dla kotka, choć lepsza niż żadna. Trzeba dać jakieś ogłoszenia, może ulotki zrobić.
Może dostanie do losu większą szansę, niż ta piwnica. Nie musisz podawać nazwy skepu, adresu, ale chociaż nazwę miejscowości.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw paź 11, 2012 10:48 Re: Znaleziona kotka - prośba o radę.

ASK@ pisze:Nie napisałaś skad jesteś.Może akuratnie inne lepsze rozwiązanie by się kotu trafiło.

Nie napisała i nie napisze. Bo się boi, że przyjedziemy i zrobimy coś strasznego jej, TŻ-towi lub tajemniczemu "pracownikowi sklepu" :roll: Asiu, ja wiem ze mamy łagodnie edukować, ale czasami...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 11, 2012 11:03 Re: Znaleziona kotka - prośba o radę.

Ja niby też to wiem...Niby.
Mój TZ za diabła by nie wyciepał kota choć nie jest tak cudowny :wink:
Myślę,że to chyba młodzi ludzie.
Szkoda mimo wszystko ,ze kot nie dostał choć cienia szansy.Może akuratnie lepiej by mu sie trafiło.Może.
Trzymam za kociego dzieciaka kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55362
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw paź 11, 2012 11:09 Re: Znaleziona kotka - prośba o radę.

ASK@ pisze:Ja niby też to wiem...Niby.
Mój TZ za diabła by nie wyciepał kota choć nie jest tak cudowny :wink:
Myślę,że to chyba młodzi ludzie.
Szkoda mimo wszystko ,ze kot nie dostał choć cienia szansy.Może akuratnie lepiej by mu sie trafiło.Może.
Trzymam za kociego dzieciaka kciuki :ok:

Twojego TŻta zapamiętam do końca życia w scenie z destrukcją T-shirta :ryk:
Kciuki za małą.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 11, 2012 11:24 Re: Znaleziona kotka - prośba o radę.

Oj ta bluzeczka i kociki Agneski :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55362
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw paź 11, 2012 11:42 Re: Znaleziona kotka - prośba o radę!

olka_kol pisze:Dwa miesiące temu znalazłam podobnego kociaka (miał 2 miesiące).
Po długich rozmowach z mężem postanowiliśmy, że zostanie z nami, pomimo tego, że nie planowaliśmy mieć zwierząt.
Jednakże warunkiem jego pozostania było to, że będzie to bezwzględnie nasze jedyne zwierzątko.

Nie mogę tej umowy złamać, dlatego jeżeli schronisko nie przyjmie tej kotki, to będę musiała wypuścić ją. Postaram się jednak znaleźć jakieś spokojniejsze miejsce, oddalone od ruchliwej ulicy.

olka_kol pisze:Mój mąż jest najlepszym mężem na świecie!
Do niczego mnie nie zmusza, nie wymaga "wywalenia kociaka" i ma normalny stosunek do zaistniałej sytuacji.
I nie jest człowiekiem bez serca - jednej kotce już pomogliśmy i jest u nas na stałe!
I to jest NASZA decyzja, że nie będziemy przyjmować więcej zwierząt ani na "jakiś czas" ani na dłużej.


Na szczęście sprawa ze sklepem się udała! :)
Pracownik wziął kicię. Mają w piwnicy obok magazynu jakieś małe komórki. Szefowa tam podobno nie chodzi, bo nawet nie ma kluczy, tylko on ma. A w ostateczności powie, że ktoś podrzucił ją przed sklep.
Powiedział, że na razie tam ją będzie trzymał. I że spokojnie przed i po pracy będzie mógł do niej zaglądać, a jak się da, to i w ciągu dnia.
Powiedział, że wygląda na zdrową i że ma 10-12 tygodni.
Będzie teraz podpytywał ludzi w sklepie, czy ktoś nie chce kociaka. Mówił, że nie powinno być dużego problemu, bo teraz ludziom wchodzą myszy do domów i są tacy, co wolą mieć kota niż myszy.
Na razie na 3 dni zostawiłam mu karmę od naszej kotki, bo jeszcze karmimy ją karmą dla kociaków.
Mieszkam w nie za dużej miejscowości na zachodzie Polski, ale w związku z powyższą sytuacją nie będę zdradzać gdzie dokładnie. Nie chcę, żeby człowiek, który pomógł miał jakieś problemy.

8O 8O 8O Zaiste :!:
A pomysl, że 10 tygodniowy kociak będzie lapal myszy też taki bardziej z kosmosu :mrgreen:

Generalnie w pale się nie mieści.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 11, 2012 11:59 Re: Znaleziona kotka - prośba o radę.

Spokojnie bez oceniania nikogo. Co do domów tymczasowych często przecież się zdarza, że kot nie znajduje domu i co wtedy, ta tymczasowość zmienia się w stałość. Zamiast pomóc widzę tylko słowa w stylu "on umrze" "jak możesz go wyrzucić" "umowa ważniejsza od życia", na spokojnie żadne konkretne propozycje pomocy nie padły. Ponawiam pytanie do autorki skąd jesteś? Będzie łatwiej zlokalizować osoby, które może chętne byłyby do adopcji kota, lub tymczasowego jego przetrzymania. Kotek jak się zachowuje? Bardziej dzikus czy bardziej chowa się w kąciki czy może przejawia chęci przebywania z człowiekiem, innym kotem. Założyłaś kotu gdzieś jakieś wątki na forach do adopcji czy tylko tutaj na miau? Może jakiś znajomy/ktoś z rodziny byłby chętny przetrzymać kota do znalezienia mu stałego domu?
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw paź 11, 2012 12:25 Re: Znaleziona kotka - prośba o radę.

girlonthebridge pisze:Spokojnie bez oceniania nikogo. Co do domów tymczasowych często przecież się zdarza, że kot nie znajduje domu i co wtedy, ta tymczasowość zmienia się w stałość. Zamiast pomóc widzę tylko słowa w stylu "on umrze" "jak możesz go wyrzucić" "umowa ważniejsza od życia", na spokojnie żadne konkretne propozycje pomocy nie padły. Ponawiam pytanie do autorki skąd jesteś? Będzie łatwiej zlokalizować osoby, które może chętne byłyby do adopcji kota, lub tymczasowego jego przetrzymania. Kotek jak się zachowuje? Bardziej dzikus czy bardziej chowa się w kąciki czy może przejawia chęci przebywania z człowiekiem, innym kotem. Założyłaś kotu gdzieś jakieś wątki na forach do adopcji czy tylko tutaj na miau? Może jakiś znajomy/ktoś z rodziny byłby chętny przetrzymać kota do znalezienia mu stałego domu?

A może jednak czytaj uważnie? :? Kilkakrotnie pytałam, gdzie znajduje się kot. Jak myślisz, po co? Odpowiedzi - zero. Porzucenie takiego malucha lub oddanie go do schroniska JEST nieludzkie, nie zamierzam głaskać po główce nikogo, kto zamierza zrobić coś takiego.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 11, 2012 12:29 Re: Znaleziona kotka - prośba o radę.

Za to bardzo ludzkie jest pisanie: "Nie będę komentować takiego stosunku TŻ do sytuacji. U mnie by to nie przeszło. "

Czyli co? Zdaniem niektórych lepiej wyrzucić za drzwi męża niż kota?
Ja TAK nie uważam.

Choćby mój mąż był najgorszym człowiekiem, to nie zasługiwałby na to, żeby być poświęconym "dla dobra kota"!

olka_kol

 
Posty: 21
Od: Śro paź 10, 2012 21:39

Post » Czw paź 11, 2012 12:42 Re: Znaleziona kotka - prośba o radę.

Zofia.Sasza pisze:
girlonthebridge pisze:Spokojnie bez oceniania nikogo. Co do domów tymczasowych często przecież się zdarza, że kot nie znajduje domu i co wtedy, ta tymczasowość zmienia się w stałość. Zamiast pomóc widzę tylko słowa w stylu "on umrze" "jak możesz go wyrzucić" "umowa ważniejsza od życia", na spokojnie żadne konkretne propozycje pomocy nie padły. Ponawiam pytanie do autorki skąd jesteś? Będzie łatwiej zlokalizować osoby, które może chętne byłyby do adopcji kota, lub tymczasowego jego przetrzymania. Kotek jak się zachowuje? Bardziej dzikus czy bardziej chowa się w kąciki czy może przejawia chęci przebywania z człowiekiem, innym kotem. Założyłaś kotu gdzieś jakieś wątki na forach do adopcji czy tylko tutaj na miau? Może jakiś znajomy/ktoś z rodziny byłby chętny przetrzymać kota do znalezienia mu stałego domu?

A może jednak czytaj uważnie? :? Kilkakrotnie pytałam, gdzie znajduje się kot. Jak myślisz, po co? Odpowiedzi - zero. Porzucenie takiego malucha lub oddanie go do schroniska JEST nieludzkie, nie zamierzam głaskać po główce nikogo, kto zamierza zrobić coś takiego.


ja rozumiem, tak pytanie widziałam ale żadnej konkretnej porady poza ocenianiem, takim agresywnym podejściem kotu nie pomożecie. Nie każę Ci nikogo głaskać po główce ale jak ktoś czegoś nie może to nie może i nie ma co z tym dyskutować tylko należy szukać innego wyjścia z sytuacji.

Ola może jakieś ogłoszenia skoro kotek już ma jakąś "poczekalnię" zmień temat na dopisek szukamy DT czy DS. Jakieś fotki może :)?
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kotcsg, Na Kocią Łapę i 242 gości