Kastracja dzikiej kotki - pytania

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 03, 2012 10:34 Kastracja dzikiej kotki - pytania

Przymierzam się na poważnie do ciachnięcia dokarmianej przeze mnie kotki (dziki dzik rokujący na oddziczenie, w wieku około roku). Nigdy jeszcze nie ciachałam dzikuski, więc mam parę pytań do osób bardziej doświadczonych. Kotka nie widziała jeszcze na oczy weterynarza, więc stan zdrowia nieznany. Mam pewne podejrzenia, że może być zarobaczona, bo wcina całkiem sporo, a jest drobna i szczuplutka. Pchły pewnie też ma. Chyba warto by było spróbować ją przynajmniej odrobaczyć przed kastracją (w sensie tabletki na odrobaczenie)? Odpchlić raczej nie dam rady. Nie bardzo też mi się podobają jej oczy, czasami ma lekko zaropiałe. Trochę się boję komplikacji zdrowotnych po zabiegu.
Gdy to pisałam, dzikuska najpierw bawiła się na wewnętrznym parapecie swoim ogonem i pudełkiem na płyty CD, a później plastikowym jajkiem wielkanocnym, które w końcu porwała, wywlekła na podwórko i tam je maltretuje. Po sterylce muszę spróbować znaleźć jej domek. Później wstawię fotki Szaraczki.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33238
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro paź 03, 2012 11:13 Re: Kastracja dzikiej kotki - pytania

Dobrze kombinujesz :ok: . Kotka z duzym prawdopodobieństwem jest zarobaczona (częstym objawem sa wtedy własnie podniesione tzw. trzecie powieki na oczach).
Sterylka czy kastracja to zabieg inwazyjny, zanim się go wykona trzeba by najpierw kotke doprowadzić do dobrego stanu zdrowia, odrobaczyc i odpchlić skutecznie (czyli z powtórzeniami) - wet ułozy Ci plan i poda terminy. Zdiagnozować u wet czy wszystko u niej gra osłuchowo, palpitacyjnie, wizualnie etc. Dopiero wtedy ciachać, co jest oczywiście docelowo bardzo wskazane i fajnie, że się tym zajełaś :1luvu:
Kotkom dzikim weterynarze robia czesto tzw. ciecie boczne, które jest mniejsze i łatwiej się goi. Nie ma problemu szurania świezo gojącym się brzuchem po brudnej ziemi, liściach. O takie cięcie trzeba weta pytać, nie każdy to praktykuje.

Idealnie jest kotkę przez kilka dni (np. do czasu zdjęcia szwów - jeśli sa nierozpuszczalne) przetrzymac w warunkach czystszych niz podwórko (w piwnicy/ łazience/ w klinice - niestety to zazwyczaj kosztuje, czaasem nieduzo) karmiąc i pilnując by sobie nic tam nie rozgryzła. Powikłania jak u ludzi, bywaja i nie da się przewidzieć czy czy sie nie pojawią ... Warto zatem miec piecze nad kicia w tych dniach tym bardziej, że wet zwykle daje zastrzyki w ciagu kilku dni po zabiegu.
A już największy ideał to znaleźć jej dobry dom ... :D

Kciuki !!! :ok: I prosimy fotę :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro paź 03, 2012 11:17 Re: Kastracja dzikiej kotki - pytania

Ja 2 tygodnie temu ciachałam dzikuskę z działek - zresztą okazała sie wcale nie być dzikuską, więc wciąż pomieszkuje w garażu i czeka na nowy dom, bo szkoda ją wypuszczac na działki ...

Nie robiłam nic przed zabiegiem - żadnego odrobaczania, bo to by ją mogło jednak osłabić przez parę dni. Po prostu ją złapałam wieczorem przed zabiegiem i rano pojechała. Po zabiegu dostała antybiotyk, więc ewentualne problemy jak piszesz, typu zapłakane oczka tez zostały "obsłużone" tym antybiotykiem. Oczywiście, gdyby to było coś więcej niż np leciutkie przeziębienie, pewnie zabiegu by nie było.
Moją odrobacze jak miną 2 tygodnie po antybiotyku, a potem po tygodniu będę ją szczepić.
Odpchlić możesz w każdym momencie - im prędzej tym lepiej - również dla Ciebie ;)

Jeśli nie jesteś pewna, jak zachowa sie u weta, uprzedź go/ją, że przywiozłaś dziką kotkę - na wszelki wypadek, żeby podeszli z mniejszym zaufaniem do koty i bardziej na nią uważali.

Powodzenia!
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro paź 03, 2012 11:46 Re: Kastracja dzikiej kotki - pytania

Spoko, wet będzie uprzedzony, bo ciacham na talon (trochę się ostatnio spłukałam, więc za własne nie dam rady). Załatwiam opcję przechowania po zabiegu, więc z doglądaniem przez kilka dni nie powinno być problemu. A co do odrobaczenia, to myślałam, żeby odrobaczyć ją np. jutro (pójdę do weta po tabletkę i przemycę w jedzonku), a łapać do sterylki po weekendzie. Ale nie sądzę, żeby udało mi się odpchlić, bo wprawdzie podchodzi blisko, da się przelotnie dotknąć, ale nie dam rady nakapać na kark kropelkami.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33238
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro paź 03, 2012 11:49 Re: Kastracja dzikiej kotki - pytania

U mojej "dzikuski" ( teraz mruczącej rozmizianej kotki ) też najpierw była sterylka, bo panna była w ciąży i baliśmy się, że nie zdążymy. Odrobaczałam ją bodajże ok. 2 tygodni po sterylce. Później było szczepienie.
Jednak, gdy wcześniej sterylizowałam kotkę wolnożyjącą, to najpierw była ona odrobaczana, później odpchlona, zaszczepiona, a dopiero na końcu ciachnięta.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro paź 03, 2012 11:53 Re: Kastracja dzikiej kotki - pytania

Dokładnie ... bo są jeszcze priorytety, przez które schodzimy ze ścieżki pożądanej :D .
Człowiek również zanim przystępuje do operacji ma prikaz wyleczyc wszelkie stany zapalne, choróbska, ale czasem trzeba wybrać mniejsze zło.

U kota też czasami trzeba się spieszyć, bo sterylka jest aborcyjna albo jest duże ryzyko, że kicia zwieje.
WET oglądnie niunie i będzie widział jak jest z jej stanem :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro paź 03, 2012 18:42 Re: Kastracja dzikiej kotki - pytania

Uwaga, próbuję dodać fotki:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/07c ... 9964b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3be ... 06464.html
No niestety, tylko linki, muszę chyba lepiej rozgryźć fotosik, na tą chwilę musi wystarczyć.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33238
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro paź 03, 2012 19:45 Re: Kastracja dzikiej kotki - pytania

Cuda ! :1luvu:
To nie fotosika rozgryzaj, to zasady wklejania na forum.
Jedna z metod wklejania to: Na focie w fotosiku kliknij prawym własciwości i skopuj tekst z pola: Adres (URL).
Wklej do posta, zaznacz myszka i kliknij klawisz Img, który obejmie adres w klauzulki img i /img ;)
Jak sobie zacytujesz mojego posta to zobaczysz adresy i klauzule obrazków :wink:
Uwaga ku pamięci, miau pozwala na maksymalne wielkości obrazków (rozmiar w pikselach xx na yy we własciwosciach) 640 pikseli na dłuższym boku :wink: Te sie mieszcza ;)

I mamy cuda :1luvu:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw paź 04, 2012 9:06 Re: Kastracja dzikiej kotki - pytania

Dzięki psiama, chyba kapnęłam o co chodzi. Zwykle wklejałam fotki z iv.pl, ale wczoraj mi zawołało, że musze się zalogowac jak chcę wstawić fotkę, a nie bardzo miałam czas się w to bawić, więc na szybkiego znalazłam fotosika.
Szaraczka dostała dzisiaj amciu z tabletką na robale. Zjadła tylko trochę, nie wiem ile w tym było tabletki, na pewno kawalątek wypluła. Muszę lepiej wymieszać w karmie, zanim przyjdzie po resztę. Kurka, myślałam że łatwiej pójdzie z tą tabletką.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33238
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie paź 07, 2012 9:31 Re: Kastracja dzikiej kotki - pytania

Jeszcze trochę pomarudzę. Jak długo przetrzymujecie koty po ciachnięciu? Jeżeli to jednak kocurek, to mniejszy problem, ale jeżeli dobrze podpatrzeliśmy pod ogonem i to rzeczywiście kotka, to nie chciałabym jej za wcześnie wypuszczać. Wiadomo, że sterylka u kotki jest bardziej inwazyjna, niż odjajczenie kocurka.
Wogóle to najchętniej bym jej nie wypuszczała, tylko szukała domu, tylko mam wątpliwości. Dom musiałby być naprawdę doświadczony, bo kotka jest w zasadzie dzika (i tak mniej dzika niż parę miesięcy temu, ale nie jest to jeszcze przytulaska). Tak mi się wydaje, że dobrze by było najpierw znaleźć dt, lepiej oswoić i wtedy szukać domu. Tylko mam problem, gdzie takowy dt znaleźć. W Koszalinie z tym baaaardzo ciężko. Gdyby był dt chętny przyjąć kotkę, to zapewniłabym jej jedzonko i żwirek.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33238
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon paź 08, 2012 12:24 Re: Kastracja dzikiej kotki - pytania

Podrzucę się, bo trochę spadłam. Hop hop, podpowiadacze mile widziani!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33238
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon paź 08, 2012 14:03 Re: Kastracja dzikiej kotki - pytania

Jeśli szwy sa nierozpuszczalne to warto przetrzymać az do czasu ich zdjęcia, miałabyś wgląd zy dobrze sie goi i nic nie komplikuje i byłaby nakarmiona i nie zmarznięta. Trzeba pytać weta jakie szwy i czy to kotka czy kot :wink: Kocurowi o wiele łatwiej się wszystko goi, to o wiele łatwiejszy zabieg, bez ingerencji wgłąb brzuszka.
Najlepiej byłoby w ogóle ją (jesli to kicia) lub jego (jesli kocurek) zaostawić i szukac DT i oswajać, z dzikusami jest bardzo trudno o dom. Ludzie szukają głównie miziastych miziaków.
Sponsorowanie karmyi zwirku to duża zachęta :ok: .
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon paź 08, 2012 14:14 Re: Kastracja dzikiej kotki - pytania

Ja trzymam tydzień.
Jeśli do wyciągnięcia są szwy (choć przy dzikich najczęściej nie ma szwów do usunięcia) to przeważnie 10 dni.
Ta, którą mam aktualnie na tymczasie właściwie była gotowa do wypuszczenia po 2-3 dniach, miała świetnie zrobiony zabieg, małym cieciem i bardzo dobrze i szybko doszła do siebie. Szwy miała rozpuszczalne.
Z nią akurat jest problem, bo okazała sie kotem 100% domowym i żal wypuścić na działkach ...

Kocury wypuszczam tego samego dnia - rano zabieg, wieczorem wolność 8)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon paź 08, 2012 18:23 Re: Kastracja dzikiej kotki - pytania

Qrczę, ja tez ciachałam kotki działkowe bez żadnych wcześniejszych zabiegów. Tyle, że były dobrze odkarmione i wet badał je przed zabiegiem.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon paź 08, 2012 19:01 Re: Kastracja dzikiej kotki - pytania

U mnie ostatnia szwy miała wyciągane po 10 dniach.
Problemem jednak może być niska temperatura.
Trudno wypuścić kotkę z gołym, wygolonym brzuchem na ziąb.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 530 gości