Okropna, męcząca bakteria u kotka - pomóżcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 07, 2012 18:49 Re: Okropna, męcząca bakteria u kotka - pomóżcie

Najprawdopodobniej oznacza to jakieś zaburzenia zachowania, podpadające pod zaburzenia neurologiczne, to nie jest normalne że kot kładzie się spać w kuwecie, szczególnie sikając do niej przed chwilą.
Z jakiegoś powodu czasem tak robią ciężko chore koty - głównie koty z chorobami typu niewydolność nerek, wątroby, gdy kot zatruty produktami przemiany materii nie usuwanymi na bieżąco zaczyna mieć takie dziwne zachowania.

Twój kot ma dobre wyniki nerkowe i wątrobowe (choć w przypadku wątroby to niczego nie przesądza).
Ale coś sprawia że czuje się źle, ma dreszcze, robi rzeczy których nie zrobiłby normalnie, jest ospały.
Dlatego uważam że tak ważne są dodatkowe badania.
Bo uważam że stan skóry nie wyjaśnia tego wszystkiego.
On może być niezależnie, może być powiązany - ale jest coś jeszcze.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 07, 2012 19:36 Re: Okropna, męcząca bakteria u kotka - pomóżcie

Zdecydowanie tak, jest już 4 dni na antybiotyku, nie powinien się tak zachowywać już. Mierzyłam mu przed chwilą temperaturę, ma 39,4 :/ To niedobrze...

anchesenamon

 
Posty: 40
Od: Pon paź 01, 2012 20:47

Post » Nie paź 07, 2012 19:40 Re: Okropna, męcząca bakteria u kotka - pomóżcie

A może bakteria jest zlokalizowana w skórze?
Choć to nie wyjaśnia dziwnego zachowania kota- widziałam podobne zachowanie raz, kiedy mój kot dostał zbyt wysoką dawkę leku przeciwalergicznego. Kot zachwoywał się normalnie ,ale drżał.
Po 24 godzinach minęło, lek przestał działać.
Wet źle policzył dawkę, powinna być o połowę mniejsza...

Drżenia mięśniowe mogą być skutkiem ubocznym podawania leków.Sam Metronidazol może dawać objawy pseudopadaczkowe.
Sprawdziłabym wszystkie podawane preparaty pod kątem objawów neurologicznych jako skutki uboczne ich stosowania.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 07, 2012 19:43 Re: Okropna, męcząca bakteria u kotka - pomóżcie

Zastanawiałam się czy to nie skutek antybiotyku, ale on nie tylko drży ale się ogólnie dziwnie zachowuje i do tego... ma temperaturę teraz 39,4... Więc nie wiem czy te wszystkie objawy można zwalić tylko na antybiotyk. Na szczęście jutro o 16 idziemy do weterynarza, zobaczymy co powie.

anchesenamon

 
Posty: 40
Od: Pon paź 01, 2012 20:47

Post » Nie paź 07, 2012 21:49 Re: Okropna, męcząca bakteria u kotka - pomóżcie

Tak silne obajwy neurologiczne wystąpiły u Brucka podczas ostatniego nasilenia jego alergii pokarmowej, ze 3 lata temu.
Wtedy odpadała mu skóra razem z ciałem, miał na głowie i barku, broczące osoczem rany. Przez skórę przebiegały też bardzo silne dreszcze, tak jakby falami. Na szczęście przypomnieliśmy sobie, że miał już kilka razy w życiu objawy nietolerancji pokarmowej na kurczaka. Aby szybko wyeliminować swędzenie i inne objawy wet zastosował niewielkie dawki sterydu przez kilka dni oraz natychmiast wycofaliśmy kurczaka z jadłospisu kota. Brucek był wtedy po szpitalu i tak bardzo chcieliśmy mu dogodzić w domu, że po prostu zapomnieliśmy o tej nieszczęsnej alergii. Czas wytrawiania alergenu z organizmu trwał około 2 tygodni, a le może być nawet do m-ca.
Brucek nie dostaje ani kawałka kury, Poza RC Renalem, który ma białko kurze, ale hydrolizowane. Od tej pory ani razu nie pojawiły się żadne objawy alergii.

Dlatego zastanów się na propozycją, bodajże Blue, aby wprowadzić do diety indyka (dobre mięso ;)) i wycofać wszelkie karmy z kurą. Kurczak jest najczęstszym alergenem i może w Waszym przypadku dodatkowo nakładać na inne objawy chorobowe, a co za tym idzie "zaćmieniać" ich właściwe odczytanie.
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon paź 08, 2012 8:01 Re: Okropna, męcząca bakteria u kotka - pomóżcie

Ja rozumiem, że to może być alergia pokarmowa ale problem w tym, że on te objawy ma od 5 dni - odkąd zaczął brać antybiotyk. Wcześniej odkąd go mamy (3 miesiące) NIGDY czegoś takiego nie robił... A dostawał bardzo różne mięsa...

anchesenamon

 
Posty: 40
Od: Pon paź 01, 2012 20:47

Post » Pon paź 08, 2012 8:23 Re: Okropna, męcząca bakteria u kotka - pomóżcie

Alergia może się ujawnić po kilku latach działania alergenu.
Ale
On zapewne dostał Synergal.
Może porozmawiaj z wetem, czy nie jest możliwe uczulenie na Synergal właśnie, lub jeden ze składników.
Tym bardziej, że Augmentin ma dokładnie taki sam skład, i po nim wymiotował.
(znałam kota uczulonego na Synergal, co prawda to jedyny taki przypadek o którym wiem/słyszałam, ale jest to możliwe).
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13725
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2012 8:39 Re: Okropna, męcząca bakteria u kotka - pomóżcie

Nie, on dostał Clavaseptin, który ma dokładnie taki sam skład jak Augmentin, o tym lekarz mówił i mówił też, że sporo zwierząt po tej "ludzkiej" wersji wymiotuje. Ale kto wie, może ma na to uczulenie faktycznie. Tylko tym razem nie wymiotuje i nie ma biegunki tylko okazuje to inaczej. Gorzej, że po 5 dniach on sobie znowu podrapał uszy (a miał już czyściutkie, szybko lek zadziałał na początku) i dalej ma ropę w pazurach więc obawiam się, że antybiotyk nie działa :(

anchesenamon

 
Posty: 40
Od: Pon paź 01, 2012 20:47

Post » Pon paź 08, 2012 8:55 Re: Okropna, męcząca bakteria u kotka - pomóżcie

Sklad tych 3 leków jest dokładnie taki sam
http://www.vetoquinol.pl/fileadmin/comm ... septin.pdf
http://www.scanvet.pl/products/product/product_id/94
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=264
Po prostu zapytaj o to weta.

Nie wiem, dlaczego tak się bronisz przed smarowaniem tych łapek ?
Środki, które Ci podpowiedziałam, są całkowicie nieszkodliwe, a być może okazałyby się skuteczne.
Maja tę zaletę, że działają miejscowo, nie obciążają w żaden sposób całego organizmu, czego nie można powiedzieć o antybiotyku, a tym bardziej sterydzie.
Może też wet coś innego lepszego miałby do smarowania.

"ULOTKA INFORMACYJNA
Clavaseptin
...Przeciwwskazania: nie stosować w przypadku nadwrażliwości na penicyliny lub inne substancje z
grupy β-laktamów....."
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13725
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2012 12:51 Re: Okropna, męcząca bakteria u kotka - pomóżcie

Nasada pazura to trudne miejsce do leczenia antybiotykami ogólnymi.
Nie docierają tam zazwyczaj w odpowiedniej ilości by zwalczyć skutecznie infekcje.
Skąd był brany wymaz?
Z okolic pazura czy z ucha?

Bo jeśli z ucha - to bywa i tak że różne miejsca na ciele są nadkażone różnymi patogenami, okolice pazurów bardzo lubi pałeczka ropy błękitnej. To paskuda jakich mało i ciężko ją wyplenić.

To prawda że miejscowe leczenie może wiele zdziałać i bardzo pomóc.
Na pewno nie zaszkodzi jeśli będzie prawidłowe a kocurek leku nie zliże.

Masz jakąś informację o tym co dzieje się z rodzeństwem tego kocurka?
Lub innymi kotami tam skąd ten był wzięty?

No dobrze, napiszę to o czym myślę od wczoraj.

Te zmiany na łapach z opisu brzmią jak eozynofilowe zapalenie opuszek - dlatego chciałam zobaczyć zdjęcie.
Ta choroba często towarzyszy FeLV, FIV i FIPowi. Chorobom przebiegającym z zaburzeniami odporności.
Pierwszą chorobę wykluczyliście wstępnie testem, drugiej niestety nie :(
Trzecia nie jest łatwa do wykluczenia, w dodatku bardzo niepokojące są te skoki temperatury, osłabienie, dziwne zachowania, dreszcze...
To niestety dosyć częste objawy przy FIPie.
Dlatego też pytałam się o brzuszek - czy nie powiększył się ostatnio.
FIP ma dwie postaci.
Jedna z nich przebiega z wodobrzuszem, ta jest stosunkowo łatwa do zidentyfikowania, choć też wymaga diagnostyki.
Postać bezwysiękowa jest bardzo trudna w rozpoznaniu bez diagnostyki typu zajrzenie do kociego brzucha, bo towarzyszą jej zazwyczaj ziarniaki rozsiane po narządach i otrzewnej. Gdy są - diagnoza jest dosyć oczywista.
No ale trudno kota tak od razu rozcinać.

Przy diagnostyce dosyć ważne jest oznaczenie stosunku albumin do globulin.
Jeśli wyjdzie stosunkowo niski - jest to ważne diagnostycznie.
Dlatego o tym pisałam.

Koniecznie zrobiłabym też test na FIV.
Nawet jeśli wyjdzie pozytywny - to wiedząc o tym - można jeszcze wiele dla kocurka zdziałać.

Możliwe że kocurek źle reaguje na leki.
Tego Wam z całego serca życzę.
Jednak ja bym zrobiła jeszcze te kilka badań.
Jeśli nie wykażą nic niepokojącego - będzie można skupić się na reszcie.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 08, 2012 13:00 Re: Okropna, męcząca bakteria u kotka - pomóżcie

czyli rozumiem, że zapytać weterynarza o USG, RTG, test na FIP i FIV? Dzisiaj z nim idę więc od razu będę wiedziała o co zapytać. Kurcze oby to nie było to... :( A stosunek albumin do globulin (Albuminy - 33,0, GGT - 4,0) to wysoki - co to może znaczyć?

Wymaz był brany z ropy z nasady pazura - i wyszło enterococcus faecalis właśnie. Z ucha nie był robiony.

O rodzeństwie nie mam żadnych informacji, nie wiem co się z jego rodziną dzieje.

anchesenamon

 
Posty: 40
Od: Pon paź 01, 2012 20:47

Post » Pon paź 08, 2012 13:22 Re: Okropna, męcząca bakteria u kotka - pomóżcie

Tutaj A/G=33/32, więc ponad 1 wychodzi.
Pierwszy rzut gorączki ustąpił po podaniu antybiotyków (chyba że kot dostał wtedy też leki na zbicie gorączki ? ), to również nie wskazuje na FIP.
Testu na FIP bym nie robiła, to są wyrzucone pieniądze, jest bardzo mało mówiący.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13725
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2012 13:28 Re: Okropna, męcząca bakteria u kotka - pomóżcie

Tutaj A/G=33/32, więc ponad 1 wychodzi.
Nie rozumiem, przepraszam - jestem strasznym laikiem jeśli chodzi o kocie choroby... :(

Ok ,to testu na FIP nie ale poddam tę myśl lekarzowi. Ale czytałam, że to rzadka choroba...więc może to nie to...
Co do gorączki to było tak, że kot miał 40,6 rano po odstawieniu Metronidazolu i przed podaniem Clavaseptinu. I wtedy rano dostał zastrzyk przeciwgorączkowy. Potem podczas podawania antybiotyku mierzyłam mu i było ok... ale wczoraj miał 39,4 a teraz, dosłownie przed chwilą 38,3 :/

USG to chyba dziś już nie zrobimy bo kot musi być odpowiednio wcześnie na czczo, ale może jutro.

anchesenamon

 
Posty: 40
Od: Pon paź 01, 2012 20:47

Post » Pon paź 08, 2012 13:41 Re: Okropna, męcząca bakteria u kotka - pomóżcie

W wynikach masz białko całkowite 65. Różnica między BC a albuminami to globuliny, tutaj 32.
Przy FIP gorączka jest "niezbijalna" bez ciągłego podawania leków przeciwgorączkowych, więc jeśli kot ich nie dostaje stale, to raczej FIP by wykluczyło...z tego co mnie wiadomo.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13725
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2012 13:52 Re: Okropna, męcząca bakteria u kotka - pomóżcie

Aha, już rozumiem :) Bardzo dziękuję, będę już wiedzieć. Oj to dobrze, trochę się uspokoiłam ale i tak zapytam lekarza. I może zechce coś miejscowo podać skoro antybiotyk sam nie działa i trudno mu się dostać do miejsca przy pazurach. Ostatnio jak dostawał gentamycynę to dodatkowo myłam mu łapy w hexadermie i super wszystko zeszło. Myłam tylko 3 dni (potem zmieniliśmy weta), jak przestałam to ropa wróciła ze zdwojoną siłą :/

Ciekawe czy te jego objawy mogą wskazywać mimo wszystko na uczulenie na penicylinę... Też muszę zapytać. I oby to było to...

anchesenamon

 
Posty: 40
Od: Pon paź 01, 2012 20:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Chesterswarf, ewar, Google [Bot], Olaf123, Zeeni i 314 gości