» Pt wrz 28, 2012 21:44
Re: Biegunka u Maine Coona - pytanie do eskperta
Może chorować - ja bym jednak przed myśleniem o takich diagnozach - poszukała bardziej prawdopodobnych wyjaśnień.
Pierwsze jakie mi przychodzi do głowy - czy kot nie ma możliwości się podtruwać czymś w domu, najczęściej jest to jakaś roślina doniczkowa.
Ja dwa razy miałam taką sytuację, najpierw koty (wiele, wiele lat temu - mało jeszcze wiedziałam o animozjach między kotami i niektórymi roślinami) podgryzały skrzydłokwiat i miały okresowo wymioty, biegunki, długo trwało zanim się zorientowałam o co chodzi - dzięki kawałkowi rośliny znalezionej w wymiocinach.
Wcześniej nic nie było, ta roślina chyba działała z opóźnieniem i zdążała wyjść z żołądka zanim pojawiały się wymioty.
Drugi raz był jeszcze ciekawszy (w podobnym okresie) - dostałam bukiet róż od mojego przyszłego męża i o dziwo był niezwykle trwały, kilka tygodni stał jak nowy. Dekoracją do róż były takie drobne, długie trawki.
Po kilku tygodniach wymiotów i rozwolnień u kotów, badań, leków okazało się że koty co jakiś czas podchodzą do bukietu i biorą w pysk taką trawkę, nawet jej nie odgryzają tylko trochę pociamkają.
A potem wymioty, biegunki.
Zastanów się czy czegoś takiego nie ma w Twoim domu.
A może kocurek lubi coś wylizywać?
Są koty które namiętnie wylizują np. wannę po kąpieli, z pianą. Albo powierzchnie umyte domestosem.
Zrób kocurkowi badania krwi (morfologię, rozmaz ręczny, biochemię, enzymy wątrobowe) - pozwolą ocenić ogólny stan organizmu.
Sprawdziłabym kał pod kątem pierwotniaków.
Zmieniłabym karmę na innej firmy, tylko mokrą.
Odstawiłabym wszelkie ewentualne dodatki (typu kawałki wędlin podczas robienia kanapki, mleko, witaminki etc)
Kup dobry probiotyk dla kotów i podawaj go przez kilka tygodni, niezależnie od tego czy widzisz poprawę czy nie. Na pewno nie zaszkodzi, a przy problemach tego typu jest ważnym wsparciem.
Widziałeś hodowlę z której jest kociak?
Jakie sprawiała wrażenie?
Rodzice kociaka mieli zrobione testy na FeLV i FIV?