Pół dziki kot potrącony już oswojony w DS :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 22, 2012 19:06 Pół dziki kot potrącony już oswojony w DS :)

EDIT: Kotka okazała się kocurkiem, z łapką ok, nie jest złamana, tylko obita, niestety kotek ma podejrzenie zółtaczki. Dt i wszelka pomoc finansowa na wagę złota. Leczenie będzie długie i kosztowne.

Ludziska kochani, potrzebny DT dla pół dziki ok 6 miesięcznej. Koteczka jest w kiepskim stanie, dziś w nocy będzie łapana, a potem do weta. Kicia mocno kuleje no i to piękny półdziczek. DT wyposażymy w klatkę i wszystkie niezbędne rzeczy. Niestety ja jej nie mogę wziąć, moje kocięta mają wirusówkę.... ona jest osłabiona, od razu ją złapie....

Fundacja ( Szara Przystań) pokryje wszelkie koszta. Najgorsze jest to, że boję się, że mimo wszystko jej nie złapię, a tej malusi trzeba pomóc :cry: Trzymajcie proszę kciuki.
Koteczka jest w Tarnowskich Górach dzwoniłam do zarządzania kryzysowego, ale oni niestety takie koty umieszczają w schronisku w Miedarach. Nie oddam jej do schronu za żadne skarby. Może ktoś ma odrobinkę miejsca?
Ostatnio edytowano Wto gru 11, 2012 20:15 przez OlaLola, łącznie edytowano 2 razy

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Nie wrz 23, 2012 0:15 Re: Pół dzika kotka potrącona przez samochód, DT potrzebne

Biedna kocina. Niech się da złapać :|
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1270
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Pon wrz 24, 2012 10:21 Re: Pół dzika kotka potrącona przez samochód, DT potrzebne

Potrącenie to pikuś, maluch ma podejrzenie żółtaczki... jest bardzo blady i żółtawy... spojówki i dziąsła w ogóle nie są przekrwione, po prostu biel... do tego spojówki są zółtawe.
Z wątrobą jest źle, ma bilirubinę w moczu, krew w moczu i coś jeszcze było. Test był tylko paskowy, dziś reszta badań.
Tak na prawdę nie wiadomo, czy ta wątroba to skutek potrącenia i jest tam jakiś krwiak, czy coś się już z tym kotem działo i teraz wyszło. Orest bo tak go nazwaliśmy ( okazał się chłopcem) dostał wczoraj leki, kroplówki dawaliśmy w domu, do weta jedziemy za jakąś godzinę. Troszkę skubnął jedzonka to ważne.
Ja niestety mam wirusówkę jakąś, potrzebny mu Dt gdzie nie ma żadnej choroby i wszystkie siły mogą skupić się na nim...
oswajamy go, żeby łatwiej przy nim cokolwiek zrobić ( nie ma w nim cienia agresji, Orest się boi, ale nawet nie próbuje gryźć czy drapać). Orest mruczał przy kroplówce !
Robilismy RTG łapy nic nie wykazało, prawdopodobnie mocno jest obita, ale nie złamana, tyle dobrze.

No i kasa też potrzebna, leczenie będzie drogie i kosztowne, musimy wiedzieć na czym stoimy.
Na RTG lekko znieczulony
Obrazek
Obrazek
W domu na kocyku na kroplówce
Obrazek
Śpi maluszek
Obrazek

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pon wrz 24, 2012 18:47 Re: Pół dziki kot potrącony, z podejrzeniem żółtaczki, Dt i

Śliczny maluszek, oby tylko wydobrzał :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Parę groszy na leczenie mogę wysłać w październiku :oops:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon wrz 24, 2012 19:01 Re: Pół dziki kot potrącony, z podejrzeniem żółtaczki, Dt i

Banerek dla kotka :(


Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hnm44][IMG]http://i.imgur.com/9Wbuf.gif[/IMG][/url]



:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon wrz 24, 2012 19:15 Re: Pół dziki kot potrącony, z podejrzeniem żółtaczki, Dt i

Jeśli kocurek jest bardzo blady i żółtawy to bardziej niż chora wątroba podejrzany jest gwałtowny rozpad czerwonych krwinek i żółtaczka hemolityczna :(
Trzeba wykluczyć przede wszystkim hemobartonellozę.
I ostrożnie z kroplówkami, szczególnie dożylnymi :(
On najprawdopodobniej ma silną anemię, koty nie znoszą tego dobrze, nadmierne dodatkowe rozcieńczenie krwi może być bardzo niebezpieczne.
Śliczny kocio :(

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon wrz 24, 2012 20:11 Re: Pół dziki kot potrącony, z podejrzeniem żółtaczki, Dt i

Blue nie strasz mnie, bo my go tu dopajamy właśnie dożylnie...
zrobiliśmy morfologię wyszedł stan zapalny i biochemię, ale czekam na wyniki, dziś je powinnam dostać. Wet ma do nas jeszcze dziś przyjechać to go zapytam o hemobartellozę.

Za wczoraj RTG, kroplówka, leki, wizyta zapłaciliśmy 65zł
Za dzisiaj morfologia, biochemia, wizyta, leki zapłaciliśmy 65zł.

Alata dzięki wielkie.


Orest wcina Animondę od Ciebie, bardzo mu smakuje, apetyt dopisuje. W sumie nie jest już dziki, mruczy przy kroplówkach, mruczał przy pobieraniu krwi, jest strasznie kochany.

EDIT; Wyniki biochemi dobre, a erytrocytów mamy pod dostatkiem, nawet za dużo. Jutro postaram się wkleić wyniki badań. :)

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Wto wrz 25, 2012 4:54 Re: Pół dziki kot potrącony, z podejrzeniem żółtaczki, Dt i

No to mnie kocurek zaskoczył :)
I cieszę się z tego :)
Tylko skąd ta bladość?

Za dużo erytrocytów.. Wet osłuchiwał serce?
Zdjęcie rtg obejmowało klatkę piersiową?

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto wrz 25, 2012 9:03 Re: Pół dziki kot potrącony, z podejrzeniem żółtaczki, Dt i

RTG obejmowało tylnie łapki, bo mocno kulał na jedną. Nie osłuchiwał mu wet serducha, ale dziś i tak jedziemy do weta to najwyżej go poproszę.

Orestowi bardzo nie podoba się w klatce, ale niestety musi w niej siedzieć...

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Nie paź 07, 2012 8:46 Re: Pół dziki kot potrącony, z podejrzeniem żółtaczki, Dt i

Orcio dobrze, na razie go nie ogłaszamy przed nim jeszcze kastracja i powtórka morfologii, zrobimy to za jednym zamachem, jeśli morfologia będzie ok będziemy od razu ciachać. Na wolność go nie wypuszczę, nie ma takiej opcji, nie mogłabym mu tego zrobić. Fajny jest strasznie, chcę się tulić, jak szykujemy jedzonko dla kotów, to miauczy "nie zapomnijcie o mnie" :ryk: Je i suche i mokre, ale mokre bardzo lubi, nigdy wcześniej nie jadł takich dobroci, był tylko na suchych najtańszych karmach. Muszę mu porobić jakieś fajne zdjęcia, jest na prawdę fajnym kotkiem.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Wto gru 11, 2012 20:14 Re: Pół dziki kot potrącony, z podejrzeniem żółtaczki, Dt i

Orest pojechał do nowego domu :)

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Wto gru 11, 2012 20:40 Re: Pół dziki kot potrącony już oswojony w DS :)

Super ! :D :piwa:

Niech mu się szczęści w nowym domku :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: gjakubowska i 165 gości