jest dt i dla ostatniej kotki .
wątek do zamknięcia ,chociaż za rok pewnie znów będzie to samo,:cry:
w zeszłym roku miałam 6 kociąt z działek ,oswoili ,wypieścili ,potem się rozjechali, a dzieciaki zostały na pastwę losu ,bez mamy (zginęła )....odeszły by z głodu