Never pisze:ASK@ pisze:Never ci co tu zagladają to z reguły mają multum kotów.Ja też nie dam rady bo mam ich za dużo.Lokalowo i finansowo się nie wyrabiamy.TŻ z umiarkowanym spokojem podchodzi do kolejnej znajady jaką przynoszę.
Wybłagaj kilka dni proszę jeszcze.
ci ludzie nawet swoją kotkę muszą oddac, to nie jest kwestia błagania.... są na forum osoby z 1-2 kotami i to do nic ten apel skierowałam, ale najwidoczniej danie im dt jest zbyt niewygodne....
A z tym to sie zgadzam w zupełności.A przecież to nie na wieki tylko na jakiś czas koty idą do DT.
Tłumaczenie się, tak częste, że "moje" koty źle reagują na nowe nie zawsze jest zgodne z prawdą.Bo albo nie brali kota na tymczas albo dosłownie na "chwilę" nie dając szans na dogadanie się zwierza.
Samam mam własne koty i wiem,że z nakładem starań można sobie jakoś poradzić. Mam też rodzine i wiem,że można wynegocjować przyjęcie kolejnego biedaka.
Jeśli koty własne są zdrowe to dlaczego nie pomóc?
Potem dokałdnie te same osoby drą pióra i podnoszą głosy jak kotom,które nie otrzymały pomocy cos sie stanie.