Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
thebloody pisze:Podepnę się do tematu, bo chyba zaczyna się u mnie problem
Moje znajdy mają teraz po 3 miesiące. Najpierw był Staś, a potem tydzień później Enzo. Bracia.
Od początku Staś był tym spokojniejszym i bardziej "pierdółkowatym" kotem, a Enzo przewodnikiem "stada", najsilniejszym i najbystrzejszym z miotu.
Zawsze dokazywał, był żywszy i bardziej zadziorny. Ale Staś starał się mu dorównywać, naśladował go i z czasem było tłuczenie się itd.
Zawsze odbieralismy to jako zabawę w polowanie i ustalanie hierarchii, ale ostatnio szkoda mi Stasia, bo ciągle piszczy i warczy, jak go Enzo dopada.
Jest między nimi pół kilo różnicy (w przypadku małych kotow jest to mocno znaczące), Enzo zwykle jest prowodyrem tych "zabaw".
Ostatnio Stasiu odpuszcza i idzie na kaloryfer, wówczas Enzo śpi na moich kolanach, a Staś tylko patrzy z daleka (kiedyś moje kolana były tylko jego, Enzo nawet nie chciał).
Jakiś czas temu zauważyłam u niego na brodzie strupek, najprawdopodobniej po kle Enza, potem drugi.
A dziś rozkrwawiony nosek To mnie bardzo poruszyło. Nie wiem czy to od pazura czy kła (pazury sa przycięte, więc chyba nie), serce mi pęka
Koty wciąż potrafia spać wtulone w siebie godzinami, jedzą razem posiłki itd., do tej pory miałam dwupak idealny jak jing & jang,
ale teraz niepokoi mnie, że coraz mocniej Stasiu obrywa, a gdy piszczy, to Enzo coraz mniej odpuszcza... rozbestwia się. Boje się o małego.
Do tej pory się nie wtrącałam i nie rozdzielałam ich, bo uważałam i czytałam, że same muszą sobie poustalać zasady... Ale teraz... Reagować?
PS Koty sa zdrowe, wczoraj były u weta.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Majestic-12 [Bot], qumka, Rudolfa i 525 gości