Wszedzie czarno-bialo czyli Sharky w domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 17, 2004 12:07

Boze ale sie zaprzyjazily kociska!!!!!!
Kocica wyglada na szczesliwa, a o malym juz nie wspomne!

To byla szybka akcja... Gdyby nie izza maluch skonczylby w schronisku... z ktorego nie wszystkoe maluchy wychodza zywe... :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 17, 2004 12:13

Izza, masz dwa cuda, nie rozdzielaj ich 8)
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro maja 19, 2004 8:20

Co tam u Sharky'ego i TZ'ta oczywiscie :wink: :lol: 8) ? :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw maja 20, 2004 9:40

Dzięki, że pytasz... Maluch się rozbestwił, że tak powiem. Obecnie nie ma miejsca w domu, gdzie by to małe łaciate nie weszło za swoją koleżanką po kocim fachu. On po prostu MUSI byc wszędzie, gdzie sie cos dzieje, niezaleznie czy dotyczy to kuwety, czy twórczego natchnienia mojej córki. Bardzo mu się to natchnienie potem udzieliło, bo wdepnąwszy uprzednio w twórczość dziecka ruszyło po domu pozostawiajac swoją twórczość sdokładnie wszedzie - najbardziej zdziwiły mnie kolorowe łapki na ścianie na wysokości tak gdzieś mojego wzroku. Ale cóż, koty różne rzeczy potrafią. Co do twórczości własnej, to mamy z nim jeszcze inny kłopocik - wczoraj w nocy zgubił w dużym pokoju kupkę. Udało mi sie na szczeście pozbierać te kozie bobki zanim TŻ się obudził. Dzis niestety uczynił to samo, tym razem na pościeli tuż przed nosem TŻ-ta. Mały srajtuch nie wie chyba jeszcze, ze jego pozostanie w domu nie jest bynajmniej jeszcze przesądzone i że może sobie takim zachowaniem nieźle naskrobać u mojego TŻta, i tak niezbyt przychylnego. Dziwne to jest, bo na ogół załatwia się do kuwety, co najwyżej nie zakopie swojego urobku i starsza kotka musi po nim sprzątać, czyt. zakopać. Ale już mu się zdarzyło też siurnąć na rozłożoną pościel z miną niewiniątka - ciekawe, co mam o tym myśleć?

izza

 
Posty: 804
Od: Pt wrz 26, 2003 14:32
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw maja 20, 2004 11:28

Hmmm na początku pilnować, pilnować, pilnować. Wsadzać często do kuwety i chwalić.
No bo albo się jeszcze nie nauczył, albo (tfu, tfu) jakieś choróbsko się rozowija.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt cze 04, 2004 14:12

Nasz młodziak wyrabia się pomału. Zlokalizował przede wszystkim domowego potwora - odkrył mianowicie, ze czai się on pod czymś, co ludzcy zwykli nazywac kołdrą. Wobec braku prawdziwych kocich mężczyzn w domu i totalne olanie zagrożenia przez starszą przybraną siostrę, Sharky przyjął na swoje barki zadanie walki z tym tajemniczym potworem. Wywiązuje się z tego zadania bardzo sumiennie, zwłaszcza w godzinach późnowieczornych, kiedy to lokalne potwory zaczynają się aktywizować i wyłażą ze wszystkich trzech nor w domu. Dzielny kocur nie boi się jednak niczego - stawia kitę i dalej szarpać, gryźć, szarpać, skakać i tak dalej przez pół nocy. Rano należy oczywiście sprawdzić, czy powalony potwór nie ożył przypadkiem, jak to się zdarza niemal codziennie i ewentualnie dobić go nagłym skokiem na najgrubsze miejsce, gdzie najprawdopodobniej czai się ON. Ewentualnie można spróbować wyrwać tę pańcię, co karmi kocurka z paszczy Tego, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać, co na ogół się udaje, mimo że ino głowa z owej paszczy wystaje. Ta Co Daje Jeść odkryła ostatnio, że jeśli się nie pospieszy ze składaniem potwora do grobowca, w którym potwór przeczekuje dzień (łóżka, znaczy się), potwór zostanie obsikany, co kicior stosuje tylko rano i tylko wtedy, gdy potwór wyjątkowo opieszale chowa sie do swej nory.
Ogólnie Sharky nie narzeka - starsza siostra wymyje, kiedy wlezie się w jakiś wyjątkowo zakurzony kąt, a i pobawi się, jak tylko te małe dwunogi poznikają z domu.
Sharky jest bardzo nakolankowy - gdy tylko widzi kogoś siedzącego, ładuje się z tym swoim skrzypiącym pomrukiwaniem i jest mu dobrze. Gdybyście nie wiedzieli jeszcze, ile kotów zmieści się do "wiklinkowej" rury od drapaka, to powiem tylko: sporo i jeszcze jest jak sie obrócić.
Tak tu sobie więc żyjemy, Bajka ostatecznie we wtorek idzie na sterylkę (molestowany TŻ odetchnie, choć zapewne będzie mu jeszcze brakowało tych pełnych namiętności spojrzeń, miauków i wtulania w rękaw, ja przy niej niestety wysiadam :wink: ). Sharky ma nadal status azylanta, bez karty stałego pobytu, ale nasze prawo działa baardzo wolno...

izza

 
Posty: 804
Od: Pt wrz 26, 2003 14:32
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt cze 04, 2004 14:37

Słodki kociak :love:
jak ładnie urósł :D

Chyba dobrze Wam razem :). I kocica zadowolona.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt cze 04, 2004 16:50

ale i tak Sharky jest juz u mnie na stronie w dziale 'uratowane zwierzaki' :D
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 06, 2004 11:48

Sharkiego (zwanego też Świrkiem) nikt nie chciał :cry: (w końcu to nie Marlon, Brando tym bardziej), więc na 99,9% należy już chyba do rodziny 8) . Kochany kot, mruczasty i przytulasty, włażący człowiekowi na kolana i wpychający ten swój mokry nochal wszędzie, a najlepiej w ludzki nos. Przychodzi zawsze na wieczorne czytanie dzieciakom i słucha bardzo uważnie.
W każdym razie jest idealnym kotem do towarzystwa, dla nas i dla swojej przybranej siostry? niani? Bajki, która podjęła się beznadziejnego, acz chlubnego zadania wychowania go na porządnego kota.
Dla tych, którzy jeszcze się wahają, czy wziąć drugiego kota:
http://upload.miau.pl/12672.jpg spanko na cebulkę, czyli warstwowo
http://upload.miau.pl/12671.jpg pospankowa toaleta
http://upload.miau.pl/12669.jpg wstawaaaj!!! (no i czego się drzesz, kobieto, wstałem)
http://upload.miau.pl/12670.jpg rozumiem, uszu dziś nie myłeś
http://upload.miau.pl/12673.jpg zawodników proszę o podanie łapy przed walką
http://upload.miau.pl/12674.jpg hajime!
itd. codziennie w podobnym stylu... :D
izza & Bajka + Sharky

izza

 
Posty: 804
Od: Pt wrz 26, 2003 14:32
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 06, 2004 11:52

gratuluje :lol:
co dwa koty to nie jeden :lol: :lol:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto lip 06, 2004 11:56

Przecudownie :1luvu:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lip 06, 2004 11:56

Bylam i widzialam jakiz Sharky'ego przytualsny kiciak! :D Slodki i sliczny :D
Izza super , ze sie nikt na niego nie znalazl :lol: 8) :ok:
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 06, 2004 12:01

Piekne :D

a córa ma talent - jej obrazki są cudne! takie kolorowee i tak dokładnie zamalowane.
ja bym miała na nią oko ;)
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Wto lip 06, 2004 12:50

Dzięki wam wszystkim! W końcu gdyby nie forum, ten maluch by na pewno do mnie nie trafił.
lidiya pisze:Izza super , ze sie nikt na niego nie znalazl :lol: 8) :ok:

Masz szczęście, że tego przy moim TŻcie nie powiedziałaś :wink:

Szelmaa pisze:a córa ma talent - jej obrazki są cudne! takie kolorowee i tak dokładnie zamalowane.
ja bym miała na nią oko

Dzięki, Szelmaa, oko na nią to ja mam, w końcu materiały rysunkowe to chyba główna pozycja w naszym rodzinnym budżecie (no, może po kotach), takie dziecko ma przerób papieru, że chyba ćwierć Amazonii ma na sumieniu...
izza & Bajka + Sharky

izza

 
Posty: 804
Od: Pt wrz 26, 2003 14:32
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 06, 2004 12:55

a może zbieraj zuzyty papier z pracy? taki zadrukowany z jednej strony?

do farb sie kiepsko nadaje, ale np. do "świecówek" powinien być ok ;)
w mojej poprezdniej pracy ludzie zbierali taki papier do przedszkoli. Bo takie kartki się wyrzuca, a dzieciaki mogą przecież go zużyć.. ;)

ale malunki piękne :love:
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: florka, Google [Bot], Zeeni i 166 gości