Prośba o pomoc w złapaniu bezdomnej kotki!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 15, 2012 19:24 Prośba o pomoc w złapaniu bezdomnej kotki!!!

Witam, od dłuższego czasu opiekuję się bezdomną kotką na tyłach teatru Wola w Wawie. Kotka żyje pod kontenerami, w których składowane są akcesoria teatru. Próbujemy ją złapać do sterylizacji, niestety każda kolejna próba kończy się niepowodzeniem, a w efekcie koleją ciążą :( Maluchy oddajemy do adopcji, niestety staje się to coraz trudniejsze, a kociaki rodzą się też są coraz słabsze (ostatnie umarły na FIP, zachłystowe zapalanie płuc, które było wynikiem rozszczepu podniebienia - dramat). Kotkę próbujemy łapać na klatkę-łapkę, niestety mimo słabego wzroku - o ile w ogóle coś jeszcze widzi - alergicznie na nią reaguje. Spędziliśmy już godziny, dni, tygodnie, miesiące o każdej porze dnia i nocy, o każdej porze roku, cały czas bez efektu. Bardzo proszę Wszystkich o pomoc w złapaniu kotki lub przynajmniej jakiś skuteczny pomysł, ja już straciłam nadzieję. Oddaję właśnie kociaki z ostatniego miotu - trzeciego w tym roku, więc pewnie rozumiecie moją desperację i apel o pomoc. Proszę pomóżcie!!!

brutus

 
Posty: 5
Od: Sob wrz 15, 2012 19:06

Post » Sob wrz 15, 2012 21:49 Re: Prośba o pomoc w złapaniu bezdomnej kotki!!!

Ja złapałam taką kotkę, która omijała klatkę łapkę z dala dopiero po tym, jak przez ponad tydzień chodziłam karmić z transporterkiem. Przykrywałam go częściowo jakimś kocykiem , wstawiałam tam jakiś pachnący przysmak / np tuńczyk/ i odchodziłam na bezpieczną odległość. Najpierw sięgała łapą najdalej jak mogła ale nie wchodziła do środka. Po kilku dniach, kiedy przekonała się, że bezpiecznie może jeść weszła do wewnatrz.Znów kilka dni pozwalałam jej jeść spokojnie i dopiero wtedy postawiłam klatkę łapkę. Teraz po 15-tu minutach miałam ją, choć wcześniej spędziłam kilkakrotnie po kilka godzin bez efektu.
Nie chodzi o to, by człowiek miał kota,
tylko,by kot miał człowieka


Obrazek

anka13

 
Posty: 353
Od: Sob paź 31, 2009 23:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie wrz 16, 2012 9:51 Re: Prośba o pomoc w złapaniu bezdomnej kotki!!!

Z kontenerkiem nie próbowaliśmy. Przykrywaliśmy łapkę, stawialiśmy w bezpiecznym miejscu, ale chowała się i przez kilka godzin nie było jej widać, dopiero jak zabieraliśmy klatkę i pakowaliśmy do samochodu pojawiała się ponownie...

brutus

 
Posty: 5
Od: Sob wrz 15, 2012 19:06

Post » Nie wrz 16, 2012 13:04 Re: Prośba o pomoc w złapaniu bezdomnej kotki!!!

Ja na początku z klatką też nie mogłam sobie z nią poradzić. Dopiero kiedy zaczęła do kontenerka włazić / na początku jeszcze opsikałam go feliwayem/ to zmiana na łapkę nie zrobiła na niej wrażenia. Tylko zawsze kiedy szłam karmić musiała być głodna, czekać na jedzenie no i musiało byc to coś ekstra do zjedzenia. Ostatecznie zajęło mi to mniej czasu niż tkwienie z klatką , bo z kontenerem wychodziłam na jakieś 20 minut kilka razy a przy łapce marzłam bez rezultatów. W taki sposób złapałam jeszcze jedną. Tamta zbliżała się dość blisko do jedzenia ale do klatki też nie właziła i nie dawała się dotknąć. Dwa tygodnie przyzwyczajałam do jedzenia w kontenerze / Rozkładałam ścieżkę z tuńczyka. Najpierw tylko na brzeg kontenerka a potem coraz dalej/ i potem udało mi się ją tam zamknąć. Kontener jest ktrótszy i może budzi większe zaufanie. Wymaga to cierpliwości i konsekwencji ale z tymi, które codziennie się karmi warto popróbować. No i na niektóre koty przyciągająco działa waleriana :ok: :ok: :ok:
Nie chodzi o to, by człowiek miał kota,
tylko,by kot miał człowieka


Obrazek

anka13

 
Posty: 353
Od: Sob paź 31, 2009 23:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie wrz 16, 2012 15:10 Re: Prośba o pomoc w złapaniu bezdomnej kotki!!!

A czemu nie podajecie jej provery w jedzeniu?
Że się nie łapie to jedna sprawa, a że w ciążę zachodzi to druga.
Mozna było temu łatwo zapobiec.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie wrz 16, 2012 21:05 Re: Prośba o pomoc w złapaniu bezdomnej kotki!!!

Podawaliśmy, ale wtedy nie chce zjadać jedzenia, powącha i ma w nosie. Na drugi dzień dalej stało nietknięte... Poza tym w okolicy są inne koty, które co jakiś czas przychodzą się stołować, nigdy nie mamy pewności kto zjada, raczej nie ona...

brutus

 
Posty: 5
Od: Sob wrz 15, 2012 19:06

Post » Nie wrz 16, 2012 21:31 Re: Prośba o pomoc w złapaniu bezdomnej kotki!!!

Ta nad którą musiałam "pracować" z kontenerkiem to też taki filozof była przy proverze. Trzeba było zawsze kombinować w co jej wcisnąć tabletkę, a czasem i z pól godziny od róznych stron podrzucać aby w końcu zjadła. Teraz tego problemu nie ma.
Nie chodzi o to, by człowiek miał kota,
tylko,by kot miał człowieka


Obrazek

anka13

 
Posty: 353
Od: Sob paź 31, 2009 23:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon wrz 17, 2012 14:20 Re: Prośba o pomoc w złapaniu bezdomnej kotki!!!

Próby łapania tej kotki były już kilka lat temu.Takiego kota jeszcze nie spotkałam ,prawdopodobnie dlatego że nie widzi.Ona ma już sporo lat,jeszcze Orchidka kilka lat temu zabierała kociaki.Zostaje spróbować albo na klatkę z koterii"mercedesa"albo ktoś dobry i wytrwały z podbierakiem.Pamiętam że sporo osób chciało ją łapać Delfin z forum siedziała chyba przez całą noc i prawie by ją miała tylko Pan z ochrony wyszedł i kotka prysneła.
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Pon wrz 17, 2012 20:26 Re: Prośba o pomoc w złapaniu bezdomnej kotki!!!

Niestety ta sytuacja się nie zmieniła :( Na fiata czy mercedesa...bez skutku. Serce mnie boli z bezradności za każdym razem jak tam jestem, czyli prawie codziennie. Załatwiamy właśnie podbierak, będziemy próbować, a nuż...:)

brutus

 
Posty: 5
Od: Sob wrz 15, 2012 19:06

Post » Wto wrz 18, 2012 14:29 Re: Prośba o pomoc w złapaniu bezdomnej kotki!!!

brutus pisze:Niestety ta sytuacja się nie zmieniła :( Na fiata czy mercedesa...bez skutku. Serce mnie boli z bezradności za każdym razem jak tam jestem, czyli prawie codziennie. Załatwiamy właśnie podbierak, będziemy próbować, a nuż...:)

To ja mailowałam do Ciebie :)
Spróbuj na podbierak, ale weź ze sobą drugą osobę, najlepiej jakiegoś chłopa :mrgreen: czasami nie jest tak łatwo ;) Trzymam kciuki za złapanie kotki ! Sama na podbierak ostatnio złapałam wysoko już kotną kotkę, która też łapką nie była zainteresowana :D
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9947
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Nie wrz 23, 2012 17:13 Re: Prośba o pomoc w złapaniu bezdomnej kotki!!!

góra. :kotek:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9947
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Nie wrz 23, 2012 20:06 Re: Prośba o pomoc w złapaniu bezdomnej kotki!!!

Rozważacie moze takie drastyczne rozwiązanie jak psiknięcie gazem paraliżującym?
Bo ja kiedyś , o włos od załamania nerwowego z powodu opornej kocicy, bliska byłam zakupu i zastosowania.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob wrz 29, 2012 8:52 Re: Prośba o pomoc w złapaniu bezdomnej kotki!!!

Jak idzie łapanie kici ?
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9947
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Czw paź 04, 2012 8:37 Re: Prośba o pomoc w złapaniu bezdomnej kotki!!!

Na razie bez rezultatu, ale wczoraj było blisko...nie poddajemy się :)

brutus

 
Posty: 5
Od: Sob wrz 15, 2012 19:06

Post » Czw paź 04, 2012 15:06 Re: Prośba o pomoc w złapaniu bezdomnej kotki!!!

brutus pisze:Na razie bez rezultatu, ale wczoraj było blisko...nie poddajemy się :)

Tak trzymać :ok:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9947
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Silverblue i 493 gości