» Pt paź 19, 2012 21:16
Re: Nim6..byłam Kluseczką..jest DT u Ivarovej...ale rak...
dzięki wielkie za wszystkie rady - na razie parafina pomaga i Maluszek zrobił co trzeba. a brzuszka na razie nie dotykam za dużo, bo raz - żeby nie podrażnić przypadkiem guza (niestety jest z łatwością wyczuwalny przez skórę, a czasem nawet widać w jego miejscu małe wybrzuszenie jak kić leży na boku), a dwa - koteczek jeszcze nie wystawia brzuszka do głaskania (czemu wcale się nie dziwię) a nie chcę jej na siłę odwracać na plecy.
dzisiaj dobrego apetytu i humoru na szczęście ciąg dalszy. Maleństwo rośnie w oczach - dziś już ważyła 2900 i to przed kroplówką. kroplówki też są sukcesywnie zmniejszane objętościowo - nad wszystkim czuwa dr Jagielski, który znalazł dziś chwilkę dla Maleństwa i nie mógł się nadziwić jak bardzo ona walczy.kotek, którego kilka dni temu weterynarze radzili natychmiast uśpić dziś bawi się piórkami na wędce!
co prawda odrobinę, bo nie chcę jej forsować ani przemęczać, ale pacanie łapką na leżąco to coś co Klusi pasuje.
niesamowicie dziś się wręcz rzuciła (jak na nią) na suche gastro intestial w lecznicy. wzięłam jej taką małą torebkę ( to ma chyba 100 g, ale głowy nie dam) na próbę - prawie pół zjadła jeszcze w lecznicy a resztę powoli kończy w domu. w lecznicy zjadłaby nawet więcej, ale miałam opory przed dawaniem, bo bałam się, że zwróci. ale nie zmartwię się jeśli nie zje dziś wszystkiego, bo ma jeszcze mokre do wyboru - a poza tym sucha karma na dłużej zaspokaja głód. bardzo mi zależy by zaczęła się przestawiać na lepsze jedzenie. niestety bardzo lubi śmieci marki tesco i tym podobne. pewnie dlatego, że bardziej pachną. czasem podgrzewam jej w mikrofali jedzenie, bo wtedy też bardziej pachnie.
proszę o trzymanie kciuków w poniedziałek - dr jagielski będzie wtedy opracowywał plan zwalczania przebrzydłego guza i mam nadzieję,że będziemy mieli okazję podziwiać w końcu przyzwoite wyniki morfologii i biochemii. zrobię jej też na wszelki wypadek testy wirusowe - jeśli będzie się dobrze czuła, to na wszystkich świętych pozna mojego Frycunia (za którym tęsknię już przeokropnie, bo mieszka z moimi rodzicami). zapewniam Was, że to prawdziwy koci dżentelmen i mały lowelas.
Maluszek mógłby więcej chodzić by pomóc w pracy jelitom, ale nie ma problemów z takim zwykłym cyrklowaniem między pokojami, miskami, kuwetą.
nie ma też problemów z piciem - teraz kiedy dostaje mniejsze kroplówki sama sobie uzupełnia niedobór wody pijąc z miseczki.
jedyna sprawa za którą można by się porządnie zabrać jak się wyleczy wątrobę to grzybek - mimo smarowania co 3 dni imaverolem niestety uszka robią się coraz bardziej łyse (nie ma tragedii, ale ja widzę, że to się powiększa) i chyba coś się zaczyna dziać z noskiem pod tym kątem.
za to świerzb już prawie całkiem wybity i jakby powoli zaczyna gdzieniegdzie nieśmiało odrastać futerko na tych łysinkach. nie wiem co prawda jeszcze na 100% co jest przyczyną łysinek - ale raczej nie grzyb. prędzej może to być uczulenie na pchły (wybite) lub odczyny po zastrzykach. tak przynajmniej uważają na białobrzeskiej.
Broszka - bardzo dziękuję za zaproszenie. na pewno skorzystam - zobaczymy co w poniedziałek powie dr jagielski. na pewno za jakiś czas trzeba będzie zrobić powtórkę usg by stwierdzić czy są przerzuty na wątrobie lub w innych narządach. a na razie zaznaczę sobie wątek i poczytam - ale dzięki wielkie jeszcze raz za zainteresowanie i chęć pomocy kocince.
aha - obleciałam 3 centra handlowe w wawie i nigdzie nie ma gerbera delikatny indyk...bardzo to dziwne. pomyślałam, że jak pomieszam z nim karmę od moniex to będzie chciała ją jeść - bo niestety na samą nie bardzo nawet raczy spojrzeć.
to na razie chyba tyle - maluch właśnie obserwuje świat za oknem.czasem ma takie całkowiecie nieobecne spojrzenie jak gdyby zapadała w jakieś głebie kociej psyche i uważnie studiowała swój wewnętrzny świat nie zważając na to co się dzieje poza nią. a potem idzie podrapać karton co by nie mógł mi za długo posłużyć.
pamiętajcie - kciuki cały czas!
Sie warten auf mich am Ende der Nacht...Don Vito - 25.10.2010r.; Helmucik - 05.10.2011r.; Stefan - 28.09.2012r.; Fryc Frycunio - 05.10.2015 r.....