Pomocy!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 05, 2012 22:47 Re: Pomocy!

Anulcia pisze:Jowita, jak bedziemy dopuszczac to z rasowym pasem. Mamy 2 kawalerow dla niej ale zaden jej sie nie spodobal.

Olat wiemy o tym ze jest za stara... no ale skoro i tak nikogo nie dopuscila przez 8 lat wiec teraz tez raczej nie dopusci, tym bardziej ze brama moze byc otwarta dzien i noc i ona nigdzie nie wyjdzie. Gorzej z ta mloda, ktora tylko czeka az odjedziemy z domu nie czekajac az brama sie do konca zamknie ;] My od 8 lat mamy chetnych na potomstwo Coli, a nawet jakby nam zostaly to bysmy nie plakali... bo strasznie sie przywiazalismy do niej... Strasznie madry pies. Zreszta nie ma o czym pisac to ze ona dopusci kogos do siebie to jest 1% szansy, a nawet mniej... A jakby juz dopuscila to na okres ciazy dzien w dzien bysmy byli z nia u weterynarza by pilnowal by wszytsko dobrze poszlo...

Zaspokoisz moją ciekawość i odpowiesz na pytanie, które pewnie zaginęło w ilości postów - czy związek, w którym macie zarejestrowaną hodowlę da rodowody szczeniakom bez względu na wiek suki? Pytam, bo się nie znam. Chciałabym poszerzyć swoją wiedzę o psach. O kotkach to wiem, że w takim wieku hodowcy już ich nie rozmnażają, bo czytałam na podforum hodowlanym.

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 05, 2012 22:48 Re: Pomocy!

Anulcia, suki i kotki za ciąże nie odpowiadają. To nie ludzie, nie łączą w mózgu faktu kopulacji z ciążą i narodzinami. To tylko instynkt.
Opiekunowie powinni zapobiegać narodzinom młodych.
Jak masz chętnych na szczeniaki- to super. Skieruj ich do schroniska, dobrych kilka maluchów można ocalić, po co do tego ryzykowac zycie Twoich suk i mnożyć psie nieszczęscia? A swoje zwierzaki sterylizuj. To jedyne odpowiedzialne podejście.

Wiesz? Mam dwa rodowodowe koty, kotka i kocur. Od kocięcia u mnie. Wykastrowane. Nigdy żadne z nich nie miało potomstwa. "Chętni" czyli cudze zachcianki nie mają dla mnie żadnego znaczenia. Dla chętnych na rasowe zwierzaki- są legalne hodowle. Dla tych, którzy chcą "za darmo"- są tysiące potrzebujących zwierzaków w schronach. Po co do tego dokładać ryzykowanie zyciem i zdrowiem wlasnych zwierząt, pomnażając do tego zwierzakową biedę?

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39248
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro wrz 05, 2012 22:52 Re: Pomocy!

Olat nie mam pojecia, nie wnikalam w to. Zreszta nie ma co sie dowiadywac bo trzeba sie pogodzic z tym ze ona nie bedzie miec szczeniat

Anulcia

 
Posty: 117
Od: Wto wrz 04, 2012 12:41

Post » Śro wrz 05, 2012 23:08 Re: Pomocy!

Warto wniknąć jednakowoż ;)
Po to nam, ludziom, bozia rozum dala :D
I nie chodzi o to, by sie pogodzić z brakiem młodych, ale żeby do tego dążyć.
Mamy (my ludzie) do tego środki i taki moralny obowiązek. I naprawdę bardzo bym się cieszyła, gdybym tu przeczytała, że wszystkie Twoje zwierzaki są wysterylizowane. Dla dobra ich samych i zwierzakowej populacji. To naprawdę ma znaczenie :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39248
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro wrz 05, 2012 23:11 Re: Pomocy!

Na 100% suka nie będzie miała szczeniąt jak nie będzie miała macicy i jajników. W każdej innej sytuacji zawsze pozostaje możliwość. Choćby tak mała, jak wygranie w totka - grają miliony, a wygrywa jeden.

Miałam kiedyś na tymczasie kociątko - małą kociczkę. Miała zostać wysterylizowana po pierwszej rujce. I tak się stało. Tydzień po pierwszej rujce trafiła na stół. Nie miała jeszcze roku. Podczas operacji robiono zdjęcia dokumentalne, bo tak rozwiniętego ropomacicza jeszcze nikt z obecnych nie widział. Wniosek - przyroda potrafi nas zaskoczyć.

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 05, 2012 23:12 Re: Pomocy!

Olat pisze:Warto wniknąć jednakowoż ;)
Po to nam, ludziom, bozia rozum dala :D
I nie chodzi o to, by sie pogodzić z brakiem młodych, ale żeby do tego dążyć.
Mamy (my ludzie) do tego środki i taki moralny obowiązek. I naprawdę bardzo bym się cieszyła, gdybym tu przeczytała, że wszystkie Twoje zwierzaki są wysterylizowane. Dla dobra ich samych i zwierzakowej populacji. To naprawdę ma znaczenie :ok:

DODAM DO TEGO,ZE TAKIM WŁASNIE PRZYKŁADEM MOZESZ POKAZAC LUDZIOM ,ZE ZWIERZETA NIE SA RZECZAMI,ze nalezy zmniejszac populacje niechcianych kotów/psów i zamiast załatwiac to "łopatologicznie",wystarczy nie dopuścić do ciąży :)
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro wrz 05, 2012 23:12 Re: Pomocy!

anna57 pisze:
Anulcia pisze:Po raz kolejny pokazujecie ze nie umiecie czytac ze zrozumieniem.
Wiec ponawiam pytanie: jak usunac konto z tego waszego kociego swiata?
Pisalam tez zeby nie komentowac bo temat dotyczyl wypadku a nie warunkow kota.
No ale moze teraz mi poradzicie jak usunac.


Z jakiego schroniska przygarnęłaś to kocię?
Proszę podaj miejscowość.


:?:
Ostatnio edytowano Śro wrz 05, 2012 23:13 przez anna57, łącznie edytowano 1 raz
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 05, 2012 23:12 Re: Pomocy!

Anulcia pisze:Nie mamy myszy kolo domu, nie mamy piwnicy wiec nie maja gdzie tez myszy nam sie wkradac. A nawet jesli bym miala no to chyba nic zlego ze kot by zlapal mysz...?
No wiesz, mam 2 psy ktore tez chetnie by byly pokojowymi psami, bo uwielbiaja lezec na lozku, na pierzynce, ale im sie nie pozwala.
Jejku macie z tym garazem. Caly dzien kotek jest ze mna bo mam teraz jeszcze wolne przez miesiac, tule go, glaszcze, przytulam, jest ze mna w domu czy na polu, a na noc jest odkladany do garazu wiec to zle? Pozatym on sam woli byc w garazu. Ma tam caly dzien otwarte drzwi, psy nie przeszkadzaja jej. Moi rodzice nie pozwola na trzymanie kota w domu, bo 2 razy swoja mozliwosc juz zaprzepascil: 1 raz narobil na plytki, a 2 na dywan ktory trzebabylo prac.
Od razu napisze ze mam 2 psy, ktore zaakceptowaly kota i go lubia! sa lagodne i nic mu nie robia- tak w razie czego zeby nie bylo ze jestem bezdusza ze trzymam psa i kota.

Niestety mam takie warunki jakie mam. Kotki sa kochane, uwielbiam je, no ale sami przyznajcie ze to dosc smierdzaca sprawa ;) Wymieniam kuwete co 2 dzien na nowy piasek, a strasznie smierdzi wiec w domu raczej byloby to nie do pomyslenia. Zreszta wydaje mi sie ze u nas jest mu o wiele lepiej niz kotom w schronisku ;)

to jest żałosne... i co? kupa "wyżarła" dziurę w płytkach? dywanów nie dało sie wyprać? Niestety, ale ludzie, którzy bardziej cenią przedmioty od żywych istot są dla mnie niedorozwinięci pod każdym względem.
Obrazek

mirmilka

 
Posty: 380
Od: Śro maja 17, 2006 11:55
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 05, 2012 23:17 Re: Pomocy!

"Kotke przygarnelam z Azylu w Tarnowie " - taka była odpowiedź :)
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Śro wrz 05, 2012 23:17 Re: Pomocy!

Mirmilka, proszę o unikanie inwektyw. To nie jest pomysł na dyskusję.

Dodam, dla jasności: zielonym kolorem wpisuje swoje uwagi moderator. Nie podlegają one dyskusjom na forum.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39248
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro wrz 05, 2012 23:19 Re: Pomocy!

bodzia_56 pisze:"Kotke przygarnelam z Azylu w Tarnowie " - taka była odpowiedź :)

Dziękuję, nie doczytałam.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 05, 2012 23:20 Re: Pomocy!

mirmilka pisze:
Anulcia pisze:Nie mamy myszy kolo domu, nie mamy piwnicy wiec nie maja gdzie tez myszy nam sie wkradac. A nawet jesli bym miala no to chyba nic zlego ze kot by zlapal mysz...?
No wiesz, mam 2 psy ktore tez chetnie by byly pokojowymi psami, bo uwielbiaja lezec na lozku, na pierzynce, ale im sie nie pozwala.
Jejku macie z tym garazem. Caly dzien kotek jest ze mna bo mam teraz jeszcze wolne przez miesiac, tule go, glaszcze, przytulam, jest ze mna w domu czy na polu, a na noc jest odkladany do garazu wiec to zle? Pozatym on sam woli byc w garazu. Ma tam caly dzien otwarte drzwi, psy nie przeszkadzaja jej. Moi rodzice nie pozwola na trzymanie kota w domu, bo 2 razy swoja mozliwosc juz zaprzepascil: 1 raz narobil na plytki, a 2 na dywan ktory trzebabylo prac.
Od razu napisze ze mam 2 psy, ktore zaakceptowaly kota i go lubia! sa lagodne i nic mu nie robia- tak w razie czego zeby nie bylo ze jestem bezdusza ze trzymam psa i kota.

Niestety mam takie warunki jakie mam. Kotki sa kochane, uwielbiam je, no ale sami przyznajcie ze to dosc smierdzaca sprawa ;) Wymieniam kuwete co 2 dzien na nowy piasek, a strasznie smierdzi wiec w domu raczej byloby to nie do pomyslenia. Zreszta wydaje mi sie ze u nas jest mu o wiele lepiej niz kotom w schronisku ;)

to jest żałosne... i co? kupa "wyżarła" dziurę w płytkach? dywanów nie dało sie wyprać? Niestety, ale ludzie, którzy bardziej cenią przedmioty od żywych istot są dla mnie niedorozwinięci pod każdym względem.

Ten napastliwy ton już chyba zakonczyliśmy tu wszyscy. Proszę poczytać parę postów wcześniej ;)
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Śro wrz 05, 2012 23:24 Re: Pomocy!

a tu tragedia :( ,może ktos by podpowiedział:
viewtopic.php?f=1&t=145859
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw wrz 06, 2012 7:07 Re: Pomocy!

Tamto co napisalam ze nie wnikam w to dotyczylo sie wypowiedzi filo, a nie Ciebie Olat, tej hodowli czy dostane rodowod czy nie.

Co do wysterylizowania to 2 pojda napewno, co do tej 8 letniej to nie wiem czy nadal jest sens? Bo ostatniego psa, ktory chcial sie do niej dobierac o malo nie zagryzla :P a dodam ze ona ma spokojna nature! W zyciu nikogo nigdy nie ugryzla

Anulcia

 
Posty: 117
Od: Wto wrz 04, 2012 12:41

Post » Czw wrz 06, 2012 7:21 Re: Pomocy!

Anulcia pisze:Tamto co napisalam ze nie wnikam w to dotyczylo sie wypowiedzi filo, a nie Ciebie Olat, tej hodowli czy dostane rodowod czy nie.

Co do wysterylizowania to 2 pojda napewno, co do tej 8 letniej to nie wiem czy nadal jest sens? Bo ostatniego psa, ktory chcial sie do niej dobierac o malo nie zagryzla :P a dodam ze ona ma spokojna nature! W zyciu nikogo nigdy nie ugryzla


Bo jak dostanie ropomacicza, to zejdzie w męczarniach o ile nie wydacie kupy kasy (więcej niż planowa sterylka) na jej uratowanie.
Sprzedawanie nierodowodowych zwierząt od stycznia tego roku jest karane. A jak oddajesz za darmo zwierzę w typie rasy (czyli wyglądające jak... ale bez rodowodu) to ma dużą szansę skończyć tak:
Obrazek
lub tak: Obrazek
Bo jak się dostało za bezcen to g... warte i jak się znudzi lub zepsuje to się wywala, a jak jest opcja zarobić, to się zarabia na maksa i kichać że zejdzie z wycieńczenia. I właściciele szczeniaków, które wylądowały w mini-klateczkach też na pewno oddawali w "dobre ręce".
Ostatnio edytowano Czw wrz 06, 2012 7:43 przez Alienor, łącznie edytowano 1 raz
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 203 gości