Pomocy!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 05, 2012 21:37 Re: Pomocy!

Anulcia pisze:
filo pisze:
Anulcia - nie odpowiedziałaś mi jak to robisz, że u Ciebie śmierdzi kuweta.


Nie wiem co robie nie tak z kuweta ze smierdzi!!


To napisz co robisz :roll:
Jaki żwir? Jak często sprzątasz?
Z resztą, jesli kot jedzie na bebiko to ja się nie dziwię, ze zapachy są jakie są..

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 05, 2012 21:38 Re: Pomocy!

Anulcia pisze:
Jowita pisze:
Mam 38 lat, wykształcenie wyższe podyplomowe, Uniwersytet Warszawski. Trzy koty, dwa kocury, zero smrodu w domu. Nie wierzę, że jesteś studentką, sorry. Zadałam Ci kilka pytań, odpowiesz mi?



Wolny kraj, mozesz wierzyc w co tylko chcesz. Jadyplomu z licencjatu pokazywac nie bede, bo nie widze takiej potrzeby ;) Podaje Bebiko poniewaz kupilismy specjalnie go dla kota, weterynarz nasz to pochwalil bo maja duzo witamin. Pina nie je suchej karmy... juz ma 2 karme kupiona i jej nie tyka. Wiec Bebiko wydaje sie dobrym rozwiazaniem. Tym bardziej ze jeden weterynarz mi powiedzial ze nie mozna podawac kotu zwyklego mleka, moj weterynarz powiedzial ze mozna wiec ja wole nie ryzykowac i podaje bebiko.
Wiem ze kazdy przypadek jest inny, ale martwilam sie i chcialam choc troche informacji otrzymac! Wtedy nie myslalam logicznie... Bylam przestraszona, nie mialam czym sie dostac do weterynarza i musialam czekac ;/
Taki mam zamiar by ja wysterylizowac i dziekuje za informacje ze juz moge, bo myslalam ze jeszcze jest za mala. No ale jak tylko dojdzie do siebie to pojde z nia na zabieg. Po raz kolejny mowie ze nie wypuszczam jej samej!! Nie bede sie po raz setny tlumaczyc z tego wypadku, poniewaz jak juz napisalam czasu neistety nie cofne.


Nikt odpowiedzialny nie zaryzykuje diagnozy na odległość.
Ale po co to Bebiko? Kotu w ogóle nie daje się mleka. Ona ma 3 miesiące, może jeść dobre mokre karmy dla kociąt, gotowanego kurczaka, indyka, serek biały, jogurt naturalny, rybę, żółtko - po grzyba to Bebiko? Jakie suche karmy jej kupiłaś? Czy kotka ma stały dostęp do miseczki z czystą wodą, zmienianą dwa razy dziennie? Jeśli w Twojej okolicy nie ma dobrego sklepu zoo, jest sporo dobrych sklepów internetowych, skąd jedzenie i żwirek przywiozą Ci do domu.
Dobry weterynarz sterylizuje nawet 13 tyg kociaki. Wczesna sterylizacja, tj. przed pierwszą rują ma wiele zalet. Dopilnuj tego.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro wrz 05, 2012 21:40 Re: Pomocy!

anulka111 pisze:Anulcia jak chcesz kogoś poznać ,to nie zaczynaj od obrażania go-weszłas na miau w celu pomocy? Czy chcesz się kłocić?

Z mojego doświadczenia życiowego wynika,że albo chcesz się uczyć ,doczytasz to co wkleilam i zmienisz swoją postawę,albo tu nikogo nie zdążysz poznać ,bo miłosników kotów zrażasz do siebie z prędkością nadświetlna. :roll: Można popełniać błedy,ale należy się na nich uczyć,a nie w nich trwać.

Można mieć podstawowe wykształcenie i umieć z ludźmi rozmawiać, wykształcenie nie świadczy o tym jakim jesteś człowiekiem.
Natomiast to co piszesz i jak piszesz mówi o Tobie dużo.Jeszcze więcej o Tobie powie to, jak sie zachowasz w sprawie zwierzęcia z którym zetknął Cię los.
Mam dwa fakultety i 26 lat doświadczenia zawodowego odpowiadając na Twoje pytanie o wykształcenie. Uczę się każdego dnia czegoś nowego ,bo takie jest życie.
W kotach jestem początkująca, mam je dopiero 5 lat. Gdy mój kot jest chory pędzę z nadświetlna do najlepszego weterynarza w okolicy.
Wsparcie na forum można dostać ,ale trzeba chcieć je wyczytać. Nie każdy ma anielską cierpliwość,a jak piszesz agresywnie ,to nie dziw się ,ze ktos z forumowiczów pisze w tym samym stylu. :?



ja sie tylko bronie, bo wszyscy na mnie naskakiwac zaczeli...
Jejku po raz setny juz chyba w ciagu 30 min pisze ze nauczylam sie na bledach i nie wypuszcze kota samego na pole.
Wsparcie to ja wyczytywalam na poczatku poki nie zaczal sie temat garazu...
No ale jak ktos pisze obrazliwe slowa na mnie to ci ja mam zrobic?
Ja tez bym chetnie poleciala no ale na rowerze wiezc poturbowana kotke to chyba nie byloby madre, bo bym mogla ja jeszcze bardziej uszkodzic. Pozatym weterynarz i tak przyjmuje od 16

Anulcia

 
Posty: 117
Od: Wto wrz 04, 2012 12:41

Post » Śro wrz 05, 2012 21:41 Re: Pomocy!

Anulcia
Ja uzyłam "przenośni',bo tłumaczyłas ,ze "sąsiadki kot to i tamto"z polskim masz kłopoty,bo jestes matematyczką
Wiesz od kilkunastu lat zajmuje się porzuconymi dziecmi...które były w domach dziecka.Zabieramy je z męzem i staramy się pokazac im,ze nie wszyscy dorosli "zawalają",że w tym swiecie miłosc i wrazliwosc na krzywde innych jest mozliwa.Dzieci nauczyły się szacunku do innych poprzez to,ze zajmowały się z nami okaleczonymi zwierzetami...własnie takimi "sprzetami",które ktos kiedys wział sobie i nie dobił,a wyrzucił,abo skrzywdził...Nabrały szacunku do nas i zaufały...i teraz z " rynsztoku",z opinia "opóxnionych"wykształciły sie ,trójka z szóstki dzieci skończyła studia.Ale ja wiem,ze one maja praktyke i swój zawód będa wykonywac jak należy.POZA TYM WIEM,ZE PRZYKŁADEM wychowuje się innych...no cóż...masz dziecko...sama sobie odpowiedz ,czy bys chciał,zeby Twoje dziecko tak do ciebie mówiło jak Ty do mnie.Pracuje tez społecznie z więźniami,z "menelami"jak kto woli tak nazwę..i naprawde wiekszosc z nich nigdy w tak przedmiotowy sposób nie mówiło o zwierzętach/ludziach jak Ty...Przykro czytac ten watek,bo wyglada jakbys się z choinki urwała w środku lata :roll:
Pomysl po co to robisz,dlaczego przyspazaśz celowo cierpienie zwierzakowi,rozmnazasz psy...bo co?maja ciagoty?Wystarczy je wysterylizować...to tez za duzo dla wykształconej osoby.?Szkoda mi Ciebie..naprawdę...
Ja mam 38 lat,wychowałam 6 dzieci (mam jeszcze 2 chłopców)+kilkunastu wychowanków zaprzyjaźnionych.Rzuciłam studia-resocjalizacje gdy dostałam telefon "pani Bozenko ,maluszek porzucony szuka rodziców,takich jak państwo".Nie mam nawet licencjata...podjełam decyzję...
w domu mam 20 kalekich kotów,(z wydłubanymi oczami,z urwanymi nogami,obcietym ogonem,poskładanymi kregosłupem)-chorych na białaczkę+2 psy w wieku 8 lat i 14prawie kaukaz.
Wszystkie zwierzaki sa wysterylizowane...Mam tylko 8 duzych kuwet,jakie sprzatam co najmniej 2xdziennie...Kiedy zwierze choruje moze smierdziec w domu(np.przy trzustce ,watrobie),ale normalni ludzie sprzataja po swoich pupilach...Przemyśl to sobie i podejmij decyzje:OD DZISIAJ JESTEM DOBRYM CZŁOWIEKIEM,bo jestem człowiekiem to oczywista prawda... :roll:


doczytałam,ze chcesz kotke wysterylizowac ,to mnie bardzo cieszy,psy tez należałoby ciachnąć,bo szczeniaki "hurtowo zdychaja"w schroniskach i rowach...
Ostatnio edytowano Śro wrz 05, 2012 21:46 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 1 raz
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro wrz 05, 2012 21:42 Re: Pomocy!

Anulcia -kuweta nie ma prawa śmierdzieć- jedyny sposób to ją sprzatać ,jak tylko jesteś w domku. Nikt nie lubi chodzic do brudnej lazienki-kot także. Jesli tylko Ty sprzatasz kuwetę-to rób to na bieżąco. Po powrocie do domu od tego zaczynaj. Żwirek może cuchnąc w kuwecie ,jesli jest tam za dlugo. Mam 3 koty-żwirek wymieniam caly przynajmniej raz na tydzien,zdarza sie ,ze częsciej-decyduje to ,czy poczuję zapach z kuwety-koty maja czulszy węch. Jesli ja poczuję to natychmiast wymieniam, jak sa upaly wymieniam częsciej. Duzo zalezy od tego jakiego żwirku uzywasz-cala tą wiedzę możesz znaleźc tu na forum. Ale w tej chwili najwazniejsze jest życie Twojego kota. Na pewno masz znajomych -ludzie sa chetni do pomocy-ktoś mogl Ci pomoc i zawiezc Cię do weterynarza z kotem. Jak zwierzę cierpi nie czeka się na nic. :roll:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Zdrowia, pieniędzy i szczęścia wszystkim .

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 101805
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro wrz 05, 2012 21:43 Re: Pomocy!

Weterynarz, który mówił, żeby nie podawać krowiego mleka, miał racje. Większość kotów nie trawi laktozy. Można więc podawać specjalne mleko dla kotów lub mleko pozbawione laktozy (jest również takie dla ludzi mający problemy alergiczne).
Możesz sprawdzić, czy Twoja kotka trawi laktozę, ale jak już będzie dorosła. Jeśli się okaże, że nie ma z tym problemu, to będziesz mogła dawać mleko jako przysmak. Ale sprawdzisz to dopiero jak kotka dorośnie.

Kot może żyć bez jedzenia suchej karmy. Na pewno mu to nie zaszkodzi. W naturze suchej karmy nie ma. Trzeba tylko dbać, żeby to, co kot dostaje, było wartościowe i zaspokajało wszystkie jego potrzeby. Karm jest bardzo dużo. Poszukaj w sklepach internetowych - będzie taniej i większy wybór niż u weterynarza.

Na tym forum jest dużo ludzi z wykształceniem i doświadczeniem życiowym. Może dlatego czasami tworzy się specyficzny język dowcipu, który niestety zrozumiały jest między tymi osobami. Jak ktoś przychodzi z zewnątrz, to potrzebuje czasu, żeby się w to wciągnąć.

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 05, 2012 21:44 Re: Pomocy!

Wyga pisze:
Anulcia pisze:
filo pisze:
Anulcia - nie odpowiedziałaś mi jak to robisz, że u Ciebie śmierdzi kuweta.


Nie wiem co robie nie tak z kuweta ze smierdzi!!


To napisz co robisz :roll:
Jaki żwir? Jak często sprzątasz?
Z resztą, jesli kot jedzie na bebiko to ja się nie dziwię, ze zapachy są jakie są..



Zwirek wymieniam co 2 dni, moj kot nie zakopuje kup, tak jak pisaliscie. Zwirek jest ze sklepu nie wiem jakiej nazwy bo to juz kolejny i jakos nie zwracam uwagi na nazwe cos na B ostatnio mialam.

Anulcia

 
Posty: 117
Od: Wto wrz 04, 2012 12:41

Post » Śro wrz 05, 2012 21:46 Re: Pomocy!

Skoro zmieniasz co dwa dni,to nie powinien śmierdziec ,a czesto wybierasz łopatką urobek koci?
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Zdrowia, pieniędzy i szczęścia wszystkim .

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 101805
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro wrz 05, 2012 21:46 Re: Pomocy!

anulka111 pisze:Anulcia jak chcesz kogoś poznać ,to nie zaczynaj od obrażania go-weszłas na miau w celu pomocy? Czy chcesz się kłocić?

Z mojego doświadczenia życiowego wynika,że albo chcesz się uczyć ,doczytasz to co wkleilam i zmienisz swoją postawę,albo tu nikogo nie zdążysz poznać ,bo miłosników kotów zrażasz do siebie z prędkością nadświetlna. :roll: Można popełniać błedy,ale należy się na nich uczyć,a nie w nich trwać.

Można mieć podstawowe wykształcenie i umieć z ludźmi rozmawiać, wykształcenie nie świadczy o tym jakim jesteś człowiekiem.
Natomiast to co piszesz i jak piszesz mówi o Tobie dużo.Jeszcze więcej o Tobie powie to, jak sie zachowasz w sprawie zwierzęcia z którym zetknął Cię los.
Mam dwa fakultety i 26 lat doświadczenia zawodowego odpowiadając na Twoje pytanie o wykształcenie. Uczę się każdego dnia czegoś nowego ,bo takie jest życie.
W kotach jestem początkująca, mam je dopiero 5 lat. Gdy mój kot jest chory pędzę z nadświetlna do najlepszego weterynarza w okolicy.
Wsparcie na forum można dostać ,ale trzeba chcieć je wyczytać. Nie każdy ma anielską cierpliwość,a jak piszesz agresywnie ,to nie dziw się ,ze ktos z forumowiczów pisze w tym samym stylu. :?

I ta wypowiedź jest tu najrozsądniejsza :), nie napastliwa, ani obrażająca młodą dziewczynę, która jak widzę ma też inne jeszcze problemy i masę obowiązków. Myślę, że właśnie w taki sposób argumenty bardziej trafiają do osób, które wchodząc tu chcą się czegoś dowiedzieć. Nie skreślajmy jej od razu i nie obrażajmy, bo o nas to też nie ładnie świadczy :!:
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Śro wrz 05, 2012 21:47 Re: Pomocy!

Anulcia pisze:
Wyga pisze:
Anulcia pisze:
filo pisze:
Anulcia - nie odpowiedziałaś mi jak to robisz, że u Ciebie śmierdzi kuweta.


Nie wiem co robie nie tak z kuweta ze smierdzi!!


To napisz co robisz :roll:
Jaki żwir? Jak często sprzątasz?
Z resztą, jesli kot jedzie na bebiko to ja się nie dziwię, ze zapachy są jakie są..



Zwirek wymieniam co 2 dni, moj kot nie zakopuje kup, tak jak pisaliscie. Zwirek jest ze sklepu nie wiem jakiej nazwy bo to juz kolejny i jakos nie zwracam uwagi na nazwe cos na B ostatnio mialam.

A przez te 2 dni nie sprzątasz? Odchody leżą tam dwa dni, czy nie?
W sklepach jest olbrzymia ilość żwirków do wyboru. Na B jest przynajmniej kilka. Czy to żwirek bentonitowy, czy drewniany?
Napisz może jeszcze co kotka je, bo jak pisałam, zapach kupy zależy od jedzenia.

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 05, 2012 21:47 Re: Pomocy!

anulka111 pisze:Skoro zmieniasz co dwa dni,to nie powinien śmierdziec ,a czesto wybierasz łopatką urobek koci?

przeciez napisała,że co dwa dni...a skoro kot nie zakopuje to jedzie...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro wrz 05, 2012 21:49 Re: Pomocy!

Anulcia, a uzywasz dobrego żwirku ze sklepu? Nie z piaskownicy? Bo ten z piaskownicy śmierdziec będzie, choćbyś nie wiem, co robiła. Po to są produkowane specjalistyczne kocie żwirki, żeby m.in. pochłaniać zapachy.
I nie pień się, nie atakuj.
Poczytaj spokojnie, co radzą ludzie BARDZO doświadczeni. Którzy od bardzo wielu lat kotami się zajmują i znają je oraz szczególy opieki nad nimi od podszewki. W to również wliczając opiekę nad zwierzakami po wypadkach.
Naprawdę, uwierz, nikomu tu nie chodzi o dokuczenie Tobie ani w ogole o Ciebie, ale o to, żeby zwierzaki pod Twoją opieką miały się NAPRAWDĘ dobrze i bezpiecznie.

Uwierz, tu każdy też ma dzieci, rodziny, pracę, szkoły i zwierzęta. I da się to pogodzić.

Forumowiczów proszę o stonowane wypowiedzi i unikanie obraźliwych wpisów.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39246
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro wrz 05, 2012 21:49 Re: Pomocy!

Jowita pisze:
Anulcia pisze:
Jowita pisze:
Mam 38 lat, wykształcenie wyższe podyplomowe, Uniwersytet Warszawski. Trzy koty, dwa kocury, zero smrodu w domu. Nie wierzę, że jesteś studentką, sorry. Zadałam Ci kilka pytań, odpowiesz mi?



Wolny kraj, mozesz wierzyc w co tylko chcesz. Jadyplomu z licencjatu pokazywac nie bede, bo nie widze takiej potrzeby ;) Podaje Bebiko poniewaz kupilismy specjalnie go dla kota, weterynarz nasz to pochwalil bo maja duzo witamin. Pina nie je suchej karmy... juz ma 2 karme kupiona i jej nie tyka. Wiec Bebiko wydaje sie dobrym rozwiazaniem. Tym bardziej ze jeden weterynarz mi powiedzial ze nie mozna podawac kotu zwyklego mleka, moj weterynarz powiedzial ze mozna wiec ja wole nie ryzykowac i podaje bebiko.
Wiem ze kazdy przypadek jest inny, ale martwilam sie i chcialam choc troche informacji otrzymac! Wtedy nie myslalam logicznie... Bylam przestraszona, nie mialam czym sie dostac do weterynarza i musialam czekac ;/
Taki mam zamiar by ja wysterylizowac i dziekuje za informacje ze juz moge, bo myslalam ze jeszcze jest za mala. No ale jak tylko dojdzie do siebie to pojde z nia na zabieg. Po raz kolejny mowie ze nie wypuszczam jej samej!! Nie bede sie po raz setny tlumaczyc z tego wypadku, poniewaz jak juz napisalam czasu neistety nie cofne.


Nikt odpowiedzialny nie zaryzykuje diagnozy na odległość.
Ale po co to Bebiko? Kotu w ogóle nie daje się mleka. Ona ma 3 miesiące, może jeść dobre mokre karmy dla kociąt, gotowanego kurczaka, indyka, serek biały, jogurt naturalny, rybę, żółtko - po grzyba to Bebiko? Jakie suche karmy jej kupiłaś? Czy kotka ma stały dostęp do miseczki z czystą wodą, zmienianą dwa razy dziennie? Jeśli w Twojej okolicy nie ma dobrego sklepu zoo, jest sporo dobrych sklepów internetowych, skąd jedzenie i żwirek przywiozą Ci do domu.
Dobry weterynarz sterylizuje nawet 13 tyg kociaki. Wczesna sterylizacja, tj. przed pierwszą rują ma wiele zalet. Dopilnuj tego.




Weterynarz powiedzial ze kot jest odwodniony i ze mam mu dawac duzo pic, a on nie chce nic pic. mokre jedzenia tez watpie by zalatwily sprawe! stad to Bebiko! jedno to bedzie whiskas... nie wiedzialam ze jest zle, a drugie dostalam ze schroniska w paczce dla kota: sensitivity control czy jakos tak. ma staly dostep do wody.

Anulcia

 
Posty: 117
Od: Wto wrz 04, 2012 12:41

Post » Śro wrz 05, 2012 21:52 Re: Pomocy!

Anulcia pisze:Po raz kolejny pokazujecie ze nie umiecie czytac ze zrozumieniem.
Wiec ponawiam pytanie: jak usunac konto z tego waszego kociego swiata?
Pisalam tez zeby nie komentowac bo temat dotyczyl wypadku a nie warunkow kota.
No ale moze teraz mi poradzicie jak usunac.


Z jakiego schroniska przygarnęłaś to kocię?
Proszę podaj miejscowość.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 05, 2012 21:53 Re: Pomocy!

Pic mozesz mu podac do pyszczka takim dozownikiem od syropu z elektrolitami-nie kosztuje to duzo,albo glukoze podac.żEBY JA WZMOCNIC MOZESZ PODAC sUPPORTA W PROSZKU...KOTY CHETNIE TO PIJA...albo VIYO JUNIOR.
Ze zwirków polecam naturalny Cats Best eco plus...mozesz wybrac urobek i wrzucic do kibelka...pachnie drewnemi sie zbryla...
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bbeata, Blue, Majestic-12 [Bot] i 514 gości