Anulcia
Ja uzyłam "przenośni',bo tłumaczyłas ,ze "sąsiadki kot to i tamto"z polskim masz kłopoty,bo jestes matematyczką
Wiesz od kilkunastu lat zajmuje się porzuconymi dziecmi...które były w domach dziecka.Zabieramy je z męzem i staramy się pokazac im,ze nie wszyscy dorosli "zawalają",że w tym swiecie miłosc i wrazliwosc na krzywde innych jest mozliwa.Dzieci nauczyły się szacunku do innych poprzez to,ze zajmowały się z nami okaleczonymi zwierzetami...własnie takimi "sprzetami",które ktos kiedys wział sobie i nie dobił,a wyrzucił,abo skrzywdził...Nabrały szacunku do nas i zaufały...i teraz z " rynsztoku",z opinia "opóxnionych"wykształciły sie ,trójka z szóstki dzieci skończyła studia.Ale ja wiem,ze one maja praktyke i swój zawód będa wykonywac jak należy.POZA TYM WIEM,ZE PRZYKŁADEM wychowuje się innych...no cóż...masz dziecko...sama sobie odpowiedz ,czy bys chciał,zeby Twoje dziecko tak do ciebie mówiło jak Ty do mnie.Pracuje tez społecznie z więźniami,z "menelami"jak kto woli tak nazwę..i naprawde wiekszosc z nich nigdy w tak przedmiotowy sposób nie mówiło o zwierzętach/ludziach jak Ty...Przykro czytac ten watek,bo wyglada jakbys się z choinki urwała w środku lata
Pomysl po co to robisz,dlaczego przyspazaśz celowo cierpienie zwierzakowi,rozmnazasz psy...bo co?maja ciagoty?Wystarczy je wysterylizować...to tez za duzo dla wykształconej osoby.?Szkoda mi Ciebie..naprawdę...
Ja mam 38 lat,wychowałam 6 dzieci (mam jeszcze 2 chłopców)+kilkunastu wychowanków zaprzyjaźnionych.Rzuciłam studia-resocjalizacje gdy dostałam telefon "pani Bozenko ,maluszek porzucony szuka rodziców,takich jak państwo".Nie mam nawet licencjata...podjełam decyzję...
w domu mam 20 kalekich kotów,(z wydłubanymi oczami,z urwanymi nogami,obcietym ogonem,poskładanymi kregosłupem)-chorych na białaczkę+2 psy w wieku 8 lat i 14prawie kaukaz.
Wszystkie zwierzaki sa wysterylizowane...Mam tylko 8 duzych kuwet,jakie sprzatam co najmniej 2xdziennie...Kiedy zwierze choruje moze smierdziec w domu(np.przy trzustce ,watrobie),ale normalni ludzie sprzataja po swoich pupilach...Przemyśl to sobie i podejmij decyzje:OD DZISIAJ JESTEM DOBRYM CZŁOWIEKIEM,bo jestem człowiekiem to oczywista prawda...
doczytałam,ze chcesz kotke wysterylizowac ,to mnie bardzo cieszy,psy tez należałoby ciachnąć,bo szczeniaki "hurtowo zdychaja"w schroniskach i rowach...
Ostatnio edytowano Śro wrz 05, 2012 21:46 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 1 raz