POMOCY! Zaginą kocurek Gdańsk koło Rynku ul.ELBlĄSKA !POMOCY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 04, 2012 9:00 POMOCY! Zaginą kocurek Gdańsk koło Rynku ul.ELBlĄSKA !POMOCY

Dodaję apel na prośbę karmicielki z Gdańska: GDAŃSZCZANIE - lokalnej karmicielce (ona raczej sensowna, z mężem gorzej; ja ogłaszam ich tymczasy, żona wydaje koty) uciekł kocurek-tymczas z transportera. Wysiadała z autobusu obok RYNKU na ul. ELBLĄSKIEJ wczoraj, tj 3.09.2012 około 8 rano. Kocurek wyważył drzwiczki w transporterze i zaczął biec.

Właśnie jechał do weta (lecznica Amicis ul. Elbląska) na odjajczenie :cry:

Pani F. szukała kota wczoraj cały dzień na tamtych terenach, zostawiła jedzenie, aby nie oddalał się w poszukiwaniu żywności. Nie są to tereny mieszkalne - rynek, stadion żużlowy, zakłady, jakieś pustostany. Zostawiła gdzie mogła (stróżę, ochrona,karmiciele) swój numer telefonu. Ja robię ogłoszenia. Niestety nie ma zdjęcia kocurka - roczny pingwinek (czarny, biały nos, szyja, podbrzusze i skarpetki). Po zabiegu kastracji miał mieć sesję foto i miał być ogłaszany. Jest to kociak uratowany z dworu, oswojony. :cry: :cry: :cry:

Porozklejamy ogłoszenia, może ktoś pomóc ???? Może ktoś pracuje/mieszka w tych okolicach???? Proszę o kontakt na pw.

On mógł oddalić się praktycznie wszędzie (w stronę Rafinerii, na drugą stronę ulicy (okolice lecznicy Amicis), albo w stronę DOlnego Miasta). EDIT. po ucieczce, wczoraj 8 rano, kocurek był widziany przy wejściu na RYNEK.

Pani F. pracuje niemal całą dobę (opieka nad dziećmi w dzień, w nocy pilnuje osoby sparaliżowanej). Wczoraj i dziś ma wolne, w inne dni będzie tam rano, pomiędzy pracami. Mąż ma 84 lata i jest niedołężny. Ja mam ogrom pracy i nie mogę tam być codziennie i szukać. Nawet najmniejsza pomoc - porozklejanie kilku plakatów (mogę wysłać na maila), przekazanie info karmicielom może pomóc biedakowi. Ja karmię kilka grupek kotów kilkaset metrów dalej, mamy nadzieję, że może tam się przyłączy.

Kontakt: 519-89-94-32

PANI F. jest zrozpaczona, jest w bardzo ciężkiej sytuacji życiowej, stara się pomagać, robi naprawdę dużo dla okolicznych kotów. MOŻE KTOŚ MOŻE POMÓC ????

Jeśli ktoś ma stary, ale sprawny transporter, to można im podarować :roll: Mają jeszcze 9 kotów w tej chwili w domu, w tym kilka tymczasowych, ale raczej dla amatorów (nie 3miesięczne słodziaki). Pan karmi koty na cmentarzu Łostowickim (kilkanaście), ona na swoim osiedlu ok 20. W zeszłym roku wyadoptowali kilkanaście kotów. Żyją biednie, nawet bardzo biednie, co mają oddają kotom. Teraz wiedzą, że można było kupić raz może gorszą karmę i transporter....Ten ponoć był zamknięty, nie jest pewna czy sprawdzała dzrzwicki :roll: , pani F. ale kot wyważył drzwiczki :roll:
Ostatnio edytowano Wto wrz 04, 2012 10:32 przez adzi, łącznie edytowano 2 razy

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Wto wrz 04, 2012 9:04 Re: POMOCY! Zaginą kocurek Gdańsk koło Rynku ul.ELBlĄSKA !PO

Proszę o podrzucanie, aby jak najwięcej osób z Gdańska zobaczyło wątek.

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Wto wrz 04, 2012 15:35 Re: POMOCY! Zaginą kocurek Gdańsk koło Rynku ul.ELBlĄSKA !PO

Współczuję tej Pani. Sama miałam jeden przypadek kiedy tymczas wyskoczył z transportera, bo były źle domknięte drzwiczki. Koszmarne uczucie bezradności :( U mnie udało się go wyciągnąć spod maski samochodu. Oby się zakończyło szczęśliwie :ok: :ok: :ok:
Nie chodzi o to, by człowiek miał kota,
tylko,by kot miał człowieka


Obrazek

anka13

 
Posty: 353
Od: Sob paź 31, 2009 23:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt paź 05, 2012 19:32 Re: POMOCY! Zaginą kocurek Gdańsk koło Rynku ul.ELBlĄSKA !PO

KArolek dzisiaj zdecydował, że czas wracać do domu. Wcześniej, albo uciekał przed opiekunką, albo zwiedzał okoliczne tereny i go nie było. Stołował się na złomowcu, dziś zdecydował, że czas wracać :lol: Grzecznie wszedł do kontenerka i pojechał do domu :!: :!: :!: Chyba uroki wolności (czyt. temperatura i wilgotność :lol: ) przestały być już tak atrakcyjne :mrgreen:

Jak dojdzie do siebie po przeżyciach pojedzie na kastrację i będzie szukał domu !

Cała akcja trwała ponad miesiąc, nie odszedł daleko od miejsca ucieczki, stołował się w okolicznej kociej stołówce, codziennie był widywany, ale jakoś niechętny na powrót. Teraz (nagle :roll: ) zdecydował, że czas wracać... 8O

Warto szukać i się nie poddawać !!! Piszę informacyjnie dla osób, którym uciekły koty. Na złomowcu został zlokalizowany dzięki ogłoszeniom (z opisem kota, bez zdjęcia, a to zwykły pingwinek)z NAGRODĄ , osiedlił się 200m od miejsca ucieczki, jadał z bezdomniakami i początkowo nie chciał wracać !

[b]WARTO SZUKAĆ KOCICH ZGUB [/b]!!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], ryniek i 469 gości