Wro - Nitek - znaleziony rudy - jest dom - prosze o kciuki

on nie jest rudy tylko złoty i te złote oczy - śliczny jest. oby szybko znalazł cudowny domek.

oj, tam oj, tam - śliczny jest :1luvu:

Faktycznie się na nim goi jak na psie

turkawka pisze:Faktycznie się na nim goi jak na psie

jakbym go nie zobaczyła to tez bym nie uwierzyła :mrgreen:

ogłoszenia dla Nitka :kotek:

http://alegratka.pl/ogloszenie/wesoly-t ... 93395.html
http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z413605154
http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/odd ... PCJI,72535
http://allegro.pl/show_item.php?item=2632344307
http://www.morusek.pl/ogloszenie/124293 ... O-ADOPCJI/
http://tablica.pl/oferta/wesoly-towarzy ... 1yhAp.html

co u Niteczka?

dagmara-olga pisze:co u Niteczka?

miał jechać do domu, ale domek okazał się nieodpowiedzialny

taki piękny rudzielec i nikt... nic...?

Niestety Nituś sie troszke rozchorował. Ma poczatki kk. Dostał Unidox. Przebywa w DT gdzie jest co najmniej 10 tymczasów widocznie coś podlapał :oops:

.
Narazie go wyleczymy potem bedziemy dalej szukac DS :kotek:

Miał jechac w weekend do DS w Świdnicy. Ludzie dobrze sie zapowiadali opowiadali jacy to oni odpowiedzialni, poczynili wszytkie zakupy :wink:

. Byli cały czas z nami w kontakcie. Przetrzymaliśmy ich do czasu znalezienia transportu. I jak powiedziałam przed samym wyjazdem ze Nitek sie rozchorował ale to nic powaznego i trzeba podawac tylko antybiotyk to od razu zrezygnowali

. Stwierdzili skoro on teraz choruje to co bedzie potem...
Mam wrazenie ze się do tego zupełnie nie nadaję :oops:

, ludzie kłamią i sa kompletnie nieodpowiedzialni. Przecież zwierzeta tak samo chorują jak ludzie i potrzebuja opieki :roll:

Ja zrobiłam mu wczoraj trochę ogłoszeń i dodałam na pierwszą stronę u nas. Więc mam nadzieję, że coś się znajdzie. a ludzie... lepiej, że w tym momencie, niż by mieli go wywalić po 2 tygodniach.

natasza25 pisze:Miał jechac w weekend do DS w Świdnicy. Ludzie dobrze sie zapowiadali opowiadali jacy to oni odpowiedzialni, poczynili wszytkie zakupy . Byli cały czas z nami w kontakcie. Przetrzymaliśmy ich do czasu znalezienia transportu. I jak powiedziałam przed samym wyjazdem ze Nitek sie rozchorował ale to nic powaznego i trzeba podawac tylko antybiotyk to od razu zrezygnowali . Stwierdzili skoro on teraz choruje to co bedzie potem...
[b] Mam wrazenie ze się do tego zupełnie nie nadaję [/b]:oops: , ludzie kłamią i sa kompletnie nieodpowiedzialni. Przecież zwierzeta tak samo chorują jak ludzie i potrzebuja opieki

niestety tak jest :-(

dlatego ja się wogóle nie nadaję do rozmów z ludźmi bo ja po prostu nie wierzę ludziom z zasady jeśli chodzi o traktowanie zwierząt, więc ja bym pewnie nikomu żadnego kota nie wydała :-(

Ania ma rację, lepiej teraz niż za 2 tygodnie a rudzielec jest śliczny a ludzie lubią rude koty więc domek pewnie się wkrótce znajdzie.

pyta ktoś o chłopaka? Jak jego katarek?

Katarek wyleczony, były to początki kk, w sobote przyjechali fajni ludzie w/s adopcji do Figaro i ja żem przywiozła Nitka. Taki dał popis tzn był "zupełnie nieobsługiwalny łacznie z gryzieniem wszystkich i wszytkiego wokół co się zbilizyło" gdy został otoczony przez tamtejszą "czarną mafię" w składzie Figaro, Mikuś, Sebus i Masza :kotek:

Ludzie umówili się na środę ale normalnie "uwierzę jak zobaczę" jak przyjadą po czorta :mrgreen:

U beaty taki grzeczny i łagodny jak baranek jest...

głównie dzwnią ci co maja duże balkony twierdząc ze " kot sasiadów chodzi po barierce i napewno nie wypadnie bo jest lekki" :twisted:

oraz moja ulubiona babka która mnie przekonywała ze u niej będzie miał najlepsze warunki bo ma taras w bloku i kotek bedzie sobie mógł swobodnie wychodzic na ulicę, czyli prawie jak domek z ogródkiem i ze jej kot zawsze z takich schadzek powraca cały i zdrowy... i ze kot kastrowany to napewno nigdzie się nie będzie włóczył :roll:

i ze ja mam jakies dziwne wymagadnia

i ze 4 babki co im koty się zgubiły i chciały sprawdzić koniecznie czy to nie ich kot

.

natasza25 to masz ciekawe rozmowy :twisted:

Katarek wyleczony, były to początki kk, w sobote przyjechali fajni ludzie w/s adopcji do Figaro i ja żem przywiozła Nitka. Taki dał popis tzn był "zupełnie nieobsługiwalny łacznie z gryzieniem wszystkich i wszytkiego wokół co się zbilizyło" gdy został otoczony przez tamtejszą "czarną mafię" w składzie Figaro, Mikuś, Sebus i Masza :kotek:

Ludzie umówili się na środę ale normalnie "uwierzę jak zobaczę" jak przyjadą po czorta :mrgreen:

U beaty taki grzeczny i łagodny jak baranek jest...

No nie tylko czarna mafia, a Kleoś był wpatrzony w Nitka i chodził za nim krok w krok, Nitek to przecież większa wersja Kleosia :mrgreen:

Wro - Nitek - znaleziony rudy - jest dom - prosze o kciuki

Kto przegląda forum