Witam...dziś do sklepu w którym pracuje przyszła starsza Pani ....bodajże Pani Jadzia....
Pani jadzia zajmuje się dokarmianiem i sterylizacją oraz kastracją bezdomnych kotów od ok 20 lat... Pani jadzia jest emerytką i praktycznie większa część emerytury wydawana jest na jedzenie....<kocie rzecz jasna>....ja jak to ja bez zlotowki ale pomyślałam iż kobiecie trzeba jakoś pomóc..... więc nic nie obiecując powiedziałam tylko żę może coś uda się zoorganizować:)
dostałam od Pani karmicielki foto z jej domu i piwnicy przedstawoajace jej koty ... na ta chwile <to juz stabilne stado> Pani Jadzia ma 16 kotow w domu i pare w piwnicy...koty te były brane gdy były małe albo stare i nikt nie chciał im pomóc.Dziewczyny dziś zrobię bazarek.....mam w dmomu jakąś puszke RC na karme<uzywana bo moja> trudno nie bede miec mam spudnice belly dance paletki hugo<oryginalne> hmm....cos poszukam>. jesli ktoś z was chciałby wspomoc to działanie jakimś groszem to zapraszam<oczywiscie na bierzaco bede tu ddwawc rozliczenie> jesli ktos ma jakis zwirek karmy mokre albo suche<w nadmiarze jesli ktos ma> to też chtnie przyjme....zapraszam do watku i polecejcie go dalej.....PS foto wieczorem gdyz musze je zaskanowac