OKI pisze:Nie była szczepiona - jak ktoś wyrzuca kocię, to raczej go najpierw nie szczepi.
Ja bym po prostu ogłaszała już z adnotacją, że zmiana domu będzie możliwa w konkretnym terminie.
Każdy paragraf będzie wart tylko tyle, ile masz determinacji, żeby go potem przed sądem dochodzić.
Jak ktoś gubi, to różnie to bywa... niestety mała mi nie powie.
Mogę spróbować, jeszcze podręczę odpowiedzialnych znajomych
Sąd sądem, ale kota szkoda. Satysfakcja dobrania się komuś do tyłu w majestacie prawa (ja charakter mam jak ostry pitbull, złapię to nie odpuszczę) nie zmieni ewentualnego wyrządzonego kotom zła.