Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Wyga pisze:Szpital mnie wykańcza, nie dość, że wgryzam się w ściany z nudów, to jeszcze pigułki mają obiekcje co do używania laptopów.
Dzisiaj się dopiero udało jedną ugłaskać - czekoladą. Dobrze, że TZ ma urok osobisty i potrafi z niego korzystać
Czujemy się już lepiej, zdecydowanie mniej mnie wszystko boli. Najgorsze już było ale chcą mnie tu jeszcze trzymać - chyba wolą mieć pewność, że wyleżę kryzys do końca..
Oczywiście mam się nie forsować, nie przemęczać, nie denerwować.. Łatwo powiedzieć.
Przedwczoraj była u mnie teściowa i prawe na mnie nakrzyczała, kiedy powiedziałam jej, że nie mamy zamiaru z nimi zamieszkać.. Dlaczego Ona nie może zrozumieć, że my nie mamy ochoty aby powodu, słuchać się jak nastolatki i że nie ma wpływu na nasze życie i decyzje? Dlaczego reaguje w ten sposób? To było okropne..
I bądź tu człowieku spokojny.
Dziękuję Wam dziewczyny za wsparcie. To sprawia, że gdzieś w środku, robi mi się ciepło..
Bardzo żałuję, że nie mam dostępu do internetu częściej.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 520 gości