Whiskasowa Frania PP [*] [*] [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 23, 2012 8:27 Re: Whiskasowa Frania, czyżby PP? Błagamy o pomoc !!! Łódź

:((
ObrazekObrazek

klempusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 962
Od: Wto lut 21, 2012 13:13

Post » Czw sie 23, 2012 8:37 Re: Whiskasowa Frania, czyżby PP? Błagamy o pomoc !!! Łódź

tyle osób jej kibicowało :(
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12482
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 23, 2012 9:31 Re: Whiskasowa Frania, czyżby PP? Błagamy o pomoc !!! Łódź

O, Boże, dziewczyny, jak mi przykro ... :(
bardzo Franusi kibicowałam
tym bardziej, że sama miesiąc temu przywiozłam ze wsi od teściów (podrzuconą im) taką samą młodziutką whiskasię.
dzięki Ani CC ma domek, jest szczęśliwa, kochana, a ta malutka nie doczekała ... :cry:

bardzo, bardzo smutno
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 23, 2012 10:57 Re: Whiskasowa Frania, czyżby PP? Błagamy o pomoc !!! Łódź

Nie tak miało być :(
Franiu [']

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 23, 2012 14:49 Re: Whiskasowa Frania PP [*] [*] [*]

Bardzo mi przykro ... :( Franusiu [*]

Ale też i dręczy mnie jedno pytanie - jakie są przyczyny takiej kolejności: tzn. wykonywania sterylki przed zaszczepieniem kotki ...?
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5567
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sie 23, 2012 18:27 Re: Whiskasowa Frania PP [*] [*] [*]

Franiu :cry: :cry: :cry:
Obrazek

felusia

 
Posty: 696
Od: Śro wrz 28, 2011 11:23

Post » Czw sie 23, 2012 19:04 Re: Whiskasowa Frania PP [*] [*] [*]

Bardzo jest nam przykro i smutno z powodu odejścia Frani.
Jeszcze wczoraj, a właściwie dziś, bo już było po północy, jechałyśmy z nią do weta do domu, bo jeszcze był cień cienia szansy.
Niestety, panleukopenia, to bardzo zdradliwa choroba, ale jednocześnie właśnie przy niej zdarza się, że organizm zwierzaka w ostatniej chwili się zmobilizuje dlatego czekałyśmy do końca. U Frani prawdopodobnie dodatkowo była też calcivirosa - miała w pysiu nadżerki, które nie występują w pp.
Malutka nie odchodziła sama, ostatnie chwile spędziła na rękach u Wiedźmy.

Skoro jesteś potrzebna na Tęczowych Łąkach brykaj tam szczęśliwie koteczko, która tak pięknie mruczałaś na sam widok człowieka.

Chciałbym w tym miejscu bardzo, bardzo gorąco podziękować:

Przede wszystkim wetowi Jarkowi Wardęszkiewiczowi, który przyjmował nas w nocy we własnym mieszkaniu i o każdej porze doby odbierał telefony.
Był otwarty na wszelkie sugestie w kwestii leczenia - nasze i CoolCaty, która ma niestety duże doświadczenie z tą zarazą i walczył o Franię do końca.
Jarku, dziękuję !

Zaraz potem chcę podziękować Wiedźmie, która cały ciężar leczenia Frani zarówno fizyczny jak i psychiczny wzięła na siebie. To ona biegała z nią do lecznicy, wysiadywała tam godzinami, czuwała przy niej praktycznie na okrągło (wspierał ją w tym jej syn, któremu też dziękuję). Niestety, przez te trzy najtrudniejsze dni ja musiałam siedzieć po 12 godzin w pracy i raczej byłam lichym wsparciem.
Ewa, dzięki!

Dziękuję również gorąco wszystkim, którzy wsparli nas finansowo kupując cegiełki na Allegro, fanty na bazarku lub po prostu wpłacając pieniądze. Dzięki temu mogłyśmy nie oglądając się na koszty zrobić wszystko by Frani pomóc.

Oraz tym wszystkim, którzy nas wspierali dobrym słowem i ciepłymi myślami

Jaki będzie całkowity koszt leczenia dowiemy się prawdopodobnie jutro. Na pewno obejmie RTG, badania krwi, wszystkie leki i niestety spalenie.

Piszę niestety, bo w odruchu serca chciałyśmy pochować Franię na działce obok naszych własnych zwierzaków - Bejki, Dolara i Jaśki, ale stanowiłoby to zbyt wielkie zagrożenie epidemiologiczne dla tamtejszych kotów wolno żyjących. Stąd taka decyzja.


A temu, kto Franię wyrzucił na ulicę życzę po prostu, by to zło do niego wróciło w najmniej odpowiednim momencie...
Obrazek

andorka

 
Posty: 13124
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw sie 23, 2012 20:10 Re: Whiskasowa Frania PP [*] [*] [*]

do zobaczenia Malutka...
bardzo, bardzo smutno.....
trzymajcie się dzielnie...
takie to niesprawiedliwe :( :( :(
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 24, 2012 17:07 Re: Whiskasowa Frania PP [*] [*] [*]

bardzo, bardzo mi przykro dziewczyny
świat jest cholernie niesprawiedliwy

Franiu, do zobaczenia maleńka [']
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 24, 2012 22:45 Re: Whiskasowa Frania PP [*] [*] [*]

Odebrałam dziś fakturę z lecznicy, całość leczenia (w tym badania krwi i spalenie) wyniosła 355 zł
Dzięki wpłatom na allegro i tym z Forum mamy czyste konto w lecznicy.
Dziękuję.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13124
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon sie 27, 2012 10:23 Re: Whiskasowa Frania PP [*] [*] [*]

(*) :placz: :placz: :placz:

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sie 28, 2012 23:02 Re: Whiskasowa Frania PP [*] [*] [*]

O matko, ryczeć mi się chce... :cry:
Franiu [*] zasiliłaś grono kocich aniołków...Tobie już dobrze, ale nam smutno :(
Dziewczyny - przytulam. I dzięki, że o nią walczyłyście do końca.
[Srebrna*14.08.2012]-Każdego dnia brak mi Ciebie*... [Felek*04.08.2012] [Filipek *17.08.2012] [Franuś *2011] [Kocur *2013] - Pamiętam o Was i tęsknię... [Chuda Lucunko...śpij słodko Kochanie...*06.02.2014]

madzik85

 
Posty: 808
Od: Pon lut 20, 2012 10:33
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kotcsg, Majestic-12 [Bot], martaffe i 287 gości