Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mmfirlej pisze:Mój Kiciuś co prawda jeszcze żyje, ale już go opłakuję, bo to końcówka... sypie się... Nie wyobrażam sobie, co to będzie... Jest ze mną od 20 lat... od dziecka... nie znam innego życia... razem się wychowywaliśmy, dorastaliśmy... Nie wiem, jak ja sobie poradzę, skoro już sobie nie radzę, a jeszcze mogę go przytulić, popatrzeć... Przykre jest to, że ludzie nie rozumieją... że uważają, że to 'tylko kot'... dla mnie to moja najbliższa rodzina...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 528 gości