Kończy się czas kotów w Koneserze. Zbliża się ewakuacja!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 21, 2014 15:17 Re: Wątek kotów z Konesera

Cześć wszystkim,

dawno nie zaglądałam na Miau i do Konesera (przeprowadziłam się na drugą stronę Wisły). Wygląda na to, że trochę się pozmieniało. Jak tam w ogóle wygląda teraz sprawa z budową? Zatrzymało się wszystko na razie?

Przykro mi z powodu Nuki. Ona zawsze była w podstawowej drużynie, inne koty czasem przychodziły na karmienie, czasem nie, ale Nuka, Bella i Bianka stawiały się niezawodnie prawie zawsze.

Zrobiłam bazarek ubraniowy dla koneserowców. Kasę, którą uda się uzbierać, przekażę Migocie, na karmę czy inne bieżące potrzeby.
Zajrzyjcie proszę, podrzućcie czasami :)
viewtopic.php?f=20&t=159925

fekete macska

 
Posty: 317
Od: Sob maja 23, 2009 18:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 27, 2014 10:40 Re: Wątek kotów z Konesera

Melduję się po długiej przerwie, na wątku oczywiście, bo Konesera cały czas pilnuję.
Maciuś nadal na mnie obrażony i nie daje się głaskać. Zaginęła gdzieś Bianka, nie widziałam jej już ze dwa miesiące. Zawsze trzymała się z Bellą, a teraz Bella przeprowadziła się do Maciusia a Bianka zniknęła. Siostry Maciusia mają się dobrze. Trikolorka pojawia się od czasu do czasu, a niedawno objawiła mi się szylkretka. Ostatni raz widziałam ją rok temu, w te duże mrozy, kiedy próbowałam łapać mamę Tri. Dobrze się przed ludźmi chowa. Ciągle się zastanawiam czy to szylkretka czy szylkretek, no bo złapać mi się nie dała, a dzieci nie było, więc może to jakiś wyjątek od reguły. Od czasu do czasu pojawia się też czarnulka. I to by było na tyle.
Dzięki dobrym ludziom, którzy od czasu do czasu podrzucą jakąś lepszą karmę, jakoś daję radę z karmieniem. A doszły mi jeszcze koty na działkach. Teraz, w zimie, jakby ich tam przybyło. Oby tylko nie było maluchów, bo się chyba załamię.

A tak w ogóle, to już nie mam siły chodzić co dzień i tu i tu i do pracy, która zajmuje mi cały dzień, a wyżyć z niej się nie da. A w dodatku niedługo się skończy. A nie, przepraszam, wyżyć się da, moim domowym kotom. Na koty zarobię, eh..... :( Całe szczęście, że nie chorują. Udało mi się nawet pokonać u nich problem struwitów. A wszystkie miały.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pt lut 28, 2014 22:07 Re: Wątek kotów z Konesera

Popatrzcie, jakie to te koty przewrotne. Ledwie zdążyłam napisać, że Bianka gdzieś zaginęła i wybrałam się do Konesera. Wyłożyłam jedzenie przy budkach i poszłam do wagi. A tam kto się pojawia w okienku? Bianka :) cała i zdrowa, tak na oko oczywiście. Czyli szóstka rezydentów się odlicza.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Wto mar 18, 2014 13:59 Re: Wątek kotów z Konesera

No i znowu mam problem. Za długo był spokój. Równowaga musi być zachowana :?
Ktoś wybiera kotom suchą karmę i to w obydwu miejscach. Nawet na terenie zamkniętym dla spacerowiczów. Żaden zwierz, zwyczajnie - złodziej. I co mam robić :?:
Zostawiam suchego tyle, żeby nawet na 3-4 dni starczyło gdyby nie miał kto iść. Różnie to bywa. No i do tej pory starczało. A teraz cuda się dzieją. Już na drugi dzień miski puste.
Ma ktoś jakiś pomysł, jak złapać złodzieja? Warty tam pełnić nie będę, bo nie mam na to czasu.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Wto mar 18, 2014 15:56 Re: Wątek kotów z Konesera

może to jednak stado kotów się zwiększyło?
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4581
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro mar 19, 2014 12:07 Re: Wątek kotów z Konesera

Mi podbierają złomiarze.. ;/ Zaczęłam sypać tylko tyle ile są w stanie przez noc zjeść, tylko że ja mam koty pod nosem i nie mam problemu z codziennym karmieniem.

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Śro mar 19, 2014 13:24 Re: Wątek kotów z Konesera

Ja mam niby blisko, ale dwa miejsca w Koneserze, trzecie z innej strony domu, na działce, więc godzina to mało i nadźwigać się trzeba.
Stado się nie zwiększyło. Gdybym tam przez tydzień nie zaglądała, to może by wszystko zjadły, ale nie przez dzień czy dwa. Ktoś też zabrał płytę styropianową, która leżała przy budkach żeby kotom w łapki cieplej było. Po co komu brudna, pogryziona już trochę płyta, kiedy na budowie obok pełno czystych i nieużywanych. No, ale nic to, pożyjemy zobaczymy.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Śro mar 19, 2014 19:38 Re: Wątek kotów z Konesera

Hej
Cieszę się, że stado odlicza się całe :) .
Migota, jeżeli ktoś podkrada karmę, to wydaje mi się, że dla swoich zwierzaków, więc pewnie ma trochę serca. Może spróbuj zostawić kartkę z napisem, że zabiera karmę biednym bezdomnym kotom które przez to będą głodować. Może dopisz też, że zostawiasz większe ilości karmy po to aby wystarczyła na kilka dni. Ja bym spróbowała w ten sposób, może ktoś się zreflektuje.
Jak stoisz z karmą teraz? Jak potrzeba, to coś przeleję, nie mogę dużo, ale zawsze coś.

.Mia.

 
Posty: 771
Od: Wto sty 15, 2013 19:03
Lokalizacja: maz wsch

Post » Czw mar 27, 2014 13:11 Re: Wątek kotów z Konesera

No nie, drugi raz uciekł mi prawie napisany post. To wszystko przez ten mały laptop.
Nie mam już siły pisać od nowa, bo dużo tego było, może wieczorem na normalnym kompie spróbuję raz jeszcze.
Powiem tylko, że z mojego rozeznania, to raczej nie dla swojego kota kradną.

Mia, pomoc akurat teraz by mi się przydała, bo mam jeszcze tylko ze 3 kg karmy, dla Konesera i na działkę. Ja to mam szczęście z tymi złodziejami. Poprzednim razem, jak się taki pojawił, to zwinął mi ostatnie kilogramy dopiero co kupionej porządnej karmy. Bo do tamtego incydentu to trzymałam spory zapas suchego na miejscu. Podam Ci wieczorem konto córki, bo ja swoje zlikwidowałam. Z góry dziękuję za wsparcie.
Wieść niesie, że w tym roku karma z gminy nie będzie lepsza, a kto wie czy nawet nie gorsza :twisted:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw mar 27, 2014 13:18 Re: Wątek kotów z Konesera

strongbaby pisze:Mi podbierają złomiarze.. ;/ Zaczęłam sypać tylko tyle ile są w stanie przez noc zjeść, tylko że ja mam koty pod nosem i nie mam problemu z codziennym karmieniem.

A wiesz, że tam też się złomiarze kręcą. Wyciągają różne skarby z gruzów, więc może i grzebali w wadze. Jakiś czas temu zginęły dwie duże żelazne, więc ciężkie, płyty z zewnętrznej części wagi, mogli wtedy i do środka zajrzeć. Dwie grupy ochroniarzy są i nikt nie zauważył jak to wynosili, a przecież do torby nie włożyli. Więc jaki problem wynieść kilogram karmy
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Wto kwi 01, 2014 15:06 Re: Wątek kotów z Konesera

A szperacz (czyt. złodziej) wciąż zagląda do wagi. W piątek zostawiłam na wabia puszkę pupila, całą, zamkniętą. Myślę sobie, zobaczymy czy weźmie. W niedzielę wieczorem jeszcze była. Znaczy, nikt nie zaglądał. Co też było widać po drzwiach. A wczoraj niespodzianka, puszka stoi w tym samym miejscu, otwarta i puściutka. Szkoda, że jej jeszcze nie umył, bo woda w butelce też jest. No i zgłupiałam, szczena mi opadła, bo spodziewałam się, że ją po prostu zabierze. A tu co, zjadł na miejscu? Widelce plastikowe leżą, bo zawinął mi wcześniej taki normalny, metalowy. Na złom? Jednorazowe miseczki też są, na razie nie giną. Stołówka jak się patrzy. Słowem robi się ciekawie. Znaków zapytania coraz więcej. Może i to co wykładam z puszek też wynosi. Ewa mi podpowiada, żeby przenieść suche w inne miejsce, które koty znają, a nikt na to nie wpadnie i chyba tak zrobię. Tylko muszę jakieś zadaszenie wykombinować. Ale póki co, to zastawię dziś pułapkę, w stylu Kevina. Szkoda tylko, że prądu tam nie ma, byłby ciekawszy efekt.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Śro kwi 02, 2014 10:52 Re: Wątek kotów z Konesera

Migota pisze:/.../
Ale póki co, to zastawię dziś pułapkę, w stylu Kevina. Szkoda tylko, że prądu tam nie ma, byłby ciekawszy efekt.

I co, i co :?:
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4581
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw kwi 03, 2014 9:16 Re: Wątek kotów z Konesera

Jeszcze nie wiem. Wczoraj Ewa poszła z kolacją, a tam ona nie dociera. Ale dziś wieczorem się wybieram
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw kwi 03, 2014 21:41 Re: Wątek kotów z Konesera

No i nie wiem czy ktoś wchodził. Pułapka się nie sprawdziła. Ale mam już dość ganiania złodzieja. Szkoda mojego czasu i energii. Przeniosłam karmienie w inne miejsce, bliżej tego drugiego. Zrobiłam zadaszenie i zobaczymy co się będzie działo. Koty tamtędy wędrują więc znajdą, a w wadze została tyko woda.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw kwi 17, 2014 11:18 Re: Wątek kotów z Konesera

No i wszystko wróciło do normy, tylko Maciuś nadal obrażony
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 537 gości