KOTECZKA Z KOZIENIC-PO CIEZKIEJ CHOROBIE ODESZLA ZA TM (*)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 17, 2012 8:05 Re: POTRZEBNY TRANSPORT KOZIENICE-W-wa - mloda kotka w ciazy

Ale chyba jeszcze nie podeslalas mi nr. telefonu :) ?

iwna5702

 
Posty: 40
Od: Sob sie 11, 2012 14:31

Post » Pt sie 17, 2012 8:15 Re: POTRZEBNY TRANSPORT KOZIENICE-W-wa - mloda kotka w ciazy

Jednak znalazlam - byla zaznaczona jedna nowa wiadomosc - co zauwazylam pozniej :D
Niestety nie zrobilam zdjec kociny - to jest bialo-czarna koteczka, rasy europejskiej i tylko ona jedna chodzila po tym przystanku.

iwna5702

 
Posty: 40
Od: Sob sie 11, 2012 14:31

Post » Sob sie 18, 2012 17:40 KOTECZKA W CIAZY Z KOZIENIC - ZLAPANA!!!!!

No i kciuki chyba pomogly, bo sie udalo :D :piwa:
Koteczka juz w Warszawie - teraz czeka ja sterylka , a potem do domku.
WIELKIE PODZIEKOWANIA DLA Aga&Iskierka&Lady ZA TO ZE MIMO NIESPRZYJAJACYCH OKOLICZNOSCI ZDECYDOWALA SIE POJECHAC PO MALA,

iwna5702

 
Posty: 40
Od: Sob sie 11, 2012 14:31

Post » Sob sie 18, 2012 19:11 Re: KOTECZKA W CIAZY Z KOZIENIC - ZLAPANA

Bardzo się cieszę,że akcja zakończyła się sukcesem, choć miałam ogromne wątpliwości, czy się uda :mrgreen:
Koteczka okazała się super mądrą dziewczynką :1luvu: Cukiernia, o której pisała Iwna była dziś zamknięta, ale zapytałam Panią z kiosku obok, czy wie coś o koci- wiedziała, owszem, nawet bardzo dużo :D usłyszałam,że kocia JEST (tzn była rano), że popołudniami wyleguje się na ławkach :ryk: , że jest dokarmiana i generalnie bardzo miła... i Pani bardzo się ucieszyła, kiedy powiedziałam,że na Kocię czeka domek, bo podobno właścicielka jednego z domów próbowała ją przegonić :evil: Podjęłam decyzję,że poczekam na nią do skutku, bo było mniej więcej południe (ok.13) a moje koty o tej porze śpią-myślałam,że ona też ... Usiadłam na ławce, niedaleko "domku" koci, zrobiłam mu zdjęcie (poniżej) i zaczęłam uzbrajać się w cierpliwość ... pomyślałam,że napiszę na forum,że jestem i czekam na kocię w Kozienicach, kiedy ją zobaczyłam :D Szła prosto do mnie :!: a za nią... szedł drugi KOT ! na 100% facet (widziałam klejnoty, kiedy przeciskał się w szparze pod ogrodzeniem...) , niestety dzikusek totalny, choć śliczny :!: zwiał szybko, na nic zdało się kicianie :( gdyby udało się go złapać- przywiozłabym oba (zostawiłam Pani z kiosku namiary na siebie-jeśli uda się go choć trochę "oswoić" i będzie przychodził na karmienie-podobno dziś przyszedł z kotką po raz pierwszy-jestem gotowa pojechać i po niego...). Kocia natomiast podeszła, natychmiast zaczęła ocierać się o moje nogi i mruczeć, kiedy jej tylko dotknęłam ... Próba przekupstwa w postaci - saszetki, chrupek i wody została przyjęta z entuzjazmem (foto poniżej ) i kocia była już moja :D bezproblemowo dała się zapakować do transporterka i całą drogę była bardzo grzeczna :1luvu: od czasu do czasu dopominała się jedynie małych pieszczot przez kratkę transportera (donośne miauuu- wiedziałam od razu o co chodzi, to samo robią moje dziewczyny jak gdzieś jedziemy-krótkie mizianko i jest ok ) :ryk:
kotka jest ślicznym pingwinkiem (niestety, chyba ze stresu nie zrobiłam więcej zdjęć :oops: ) i jest bardzo proludzka...
teraz tylko sterylka i do domu Koteczko :love:
Niecierpliwie czekam na wszelkie wiadomości o Niej ...
Ps. Próbowałam wielokrotnie i z jakiegoś powodu NIE JESTEM W STANIE pierwszego zdjęcia odwrócić do pionu... jeśli ktoś umie- prosze o pomoc...

Obrazek

Obrazek
Śmierć nie jest wystarczającym powodem,żeby przestać Kogoś kochać (Krystyna Janda)...

Ladyś [*] TM:30.11.2015r. - Kochanie, tak bardzo mi Ciebie brak ...
Kropeczka [*] TM:8.09.2012r.

Aga&Iskierka&Lady

 
Posty: 491
Od: Pt lip 04, 2008 21:59
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie sie 19, 2012 7:51 Re: KOTECZKA W CIAZY Z KOZIENIC - ZLAPANA

Bedziemy sie staraly przeniesc koteczke w inne miejsce - zupelnie na razie
zostala umieszczona w schronisku - ale bedzie miala na nia oko jedna z wolontariuszek, ktora sprawdza teraz mozliwosc przeniesienia jej do jednej z fundacji.
Akurat teraz jest "wysyp" kociat i porzuconych na wakacje zwierzakow-w schroniskach przepelnienie, nie jest latwo znalezc miejsce. :roll:

iwna5702

 
Posty: 40
Od: Sob sie 11, 2012 14:31

Post » Nie sie 19, 2012 8:03 Re: KOTECZKA W CIAZY Z KOZIENIC - ZLAPANA

W jakim schronisku j umieściłyście?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18681
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie sie 19, 2012 8:22 Re: KOTECZKA W CIAZY Z KOZIENIC - ZLAPANA

Iwona,
Koteczka miała trafić do schroniska TYLKO NA STERYLKĘ i potem do Ciebie...
Gdybym wiedziała,że będzie w schronie, to zabrałabym ją do siebie :!: tym bardziej,że mówiłam,że na moje oko koteczka jest zdrowa i od razu miałam wątpliwości co do zostawiania jej tam nawet do czasu sterylki...
Nie ukrywam,że czuję się ... oszukana :?: :!:
Zabrałam kota i wstawiłam do schronu :!: nie tak miało być :!:

nie ukrywam,że takie sytuacje sprawiają,że po prostu zniechęcam się do podobnych akcji :!: ...
Śmierć nie jest wystarczającym powodem,żeby przestać Kogoś kochać (Krystyna Janda)...

Ladyś [*] TM:30.11.2015r. - Kochanie, tak bardzo mi Ciebie brak ...
Kropeczka [*] TM:8.09.2012r.

Aga&Iskierka&Lady

 
Posty: 491
Od: Pt lip 04, 2008 21:59
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie sie 19, 2012 9:17 Re: KOTECZKA W CIAZY Z KOZIENIC - ZLAPANA

O matko, to ja nie wiedzialam, ze taka masz mozliwosc - po prostu to nie zostalo do konca dobrze zalatwione.
Mialam wstepni uzgodnione tylko z wolontariuszka - ze bedzie ja pilotowac - niestety ja nie mialam innych mozliwosci a w momencie takiego natloku przybywajacych zwierzat nie myslalam, ze ktos moze dac jaj tymczas.
Zaraz do Ciebie zadzwonie
Ostatnio edytowano Nie sie 19, 2012 9:45 przez iwna5702, łącznie edytowano 1 raz

iwna5702

 
Posty: 40
Od: Sob sie 11, 2012 14:31

Post » Nie sie 19, 2012 9:35 Re: KOTECZKA W CIAZY Z KOZIENIC - ZLAPANA

NIE MAM MOŻLIWOŚCI... nie prowadzę DT ... mam swoje 2 koty, jak widziałaś - problemy zdrowotne po złamaniu nogi i absolutnie nie myślałam o kolejnym, ale w takiej sytuacji po prostu nie mam innego wyjścia ... napisałam wcześniej,że ją przywiozę, jeśli czeka na nią dom w Wawie, DOM a nie SCHRON :!: czuję się odpowiedzialna za WSZYSTKIE ZWIERZĘTA, które z jakiegoś powodu przechodzą przez moje ręce i nigdy w życiu nie oddałabym żadnego do schronu :!:
Śmierć nie jest wystarczającym powodem,żeby przestać Kogoś kochać (Krystyna Janda)...

Ladyś [*] TM:30.11.2015r. - Kochanie, tak bardzo mi Ciebie brak ...
Kropeczka [*] TM:8.09.2012r.

Aga&Iskierka&Lady

 
Posty: 491
Od: Pt lip 04, 2008 21:59
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie sie 19, 2012 9:44 Re: KOTECZKA W CIAZY Z KOZIENIC - ZLAPANA

Poczekajmy jeszcze chwilke - mam dostac nr. telefonu dziewczyny, ktor dzis jest w wolontariacie w kociarni.

iwna5702

 
Posty: 40
Od: Sob sie 11, 2012 14:31

Post » Nie sie 19, 2012 9:46 Re: KOTECZKA W CIAZY Z KOZIENIC - ZLAPANA

:( tu nie ma na co czekać.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18681
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie sie 19, 2012 9:50 Re: KOTECZKA W CIAZY Z KOZIENIC - ZLAPANA

Czy kotka ma w Warszawie tymczas, czy ma trafić też do schronu?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie sie 19, 2012 9:55 Re: KOTECZKA W CIAZY Z KOZIENIC - ZLAPANA

KOTKA TRAFIŁA DO SCHRONU :!: teraz będzie próba wyciągnięcia jej z Palucha :!: i w ostateczności biorę ją do siebie - choć moje koty były godzinę temu szczepione (przypominające szczepienie) i NIE POWINNAM fundować im dodatkowego stresu :!: ale to ja ją przywiozłam w dobrej wierze ... a nie do schronu ... i ona nie może tam zostać :!:
Śmierć nie jest wystarczającym powodem,żeby przestać Kogoś kochać (Krystyna Janda)...

Ladyś [*] TM:30.11.2015r. - Kochanie, tak bardzo mi Ciebie brak ...
Kropeczka [*] TM:8.09.2012r.

Aga&Iskierka&Lady

 
Posty: 491
Od: Pt lip 04, 2008 21:59
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie sie 19, 2012 13:22 Re: KOTECZKA W CIAZY Z KOZIENIC - ZLAPANA

iwna5702, odłowiłaś kotkę po to, żeby ją oddać do schroniska? Kotka z osłabioną odpornością po zabiegu ma siedzieć w wylęgarni chorób? 8O Kiedy ludzie tu walczą, żeby koty ze schronu wyciągać?
Nieprawdopodobne... Standardy na Miau chyba rzeczywiście się zmieniają...

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 19, 2012 17:33 Re: KOTECZKA W CIAZY Z KOZIENIC - ZLAPANA

Wyciągnęłam kotkę ze schronu :!: :!: :!:
Nie było łatwo... ale się udało :!: To najlepsza i najważniejsza dziś wiadomość :!: :!: :!:
Wiem,że Iwona nie chciała źle. Teraz bardzo mi pomaga- ze względu na dzisiejsze szczepienie moich kotek, Kropka (tak ją roboczo nazwałam ze względu na czarną plamkę na nosku) przez najbliższe 5 dni będzie u Iwony, potem zabieram Ją do siebie :!: ... w tym czasie załatwiamy sterylkę - jeśli się uda, to w Koterii a jeśli nie- u Wetki, która opiekuje się moimi rezydentkami (sterylizowała je- bez powikłań i z małym nacięciem)
Koteczka jest cudowna... spokojna, milutka, nie boi się człowieka, mruczy, doskonale wie co się robi na tylnej kanapie w samochodzie- rozwala się po całości i czeka na mizianko ;) - całą drogę jechała na kanapie, nie bardzo lubi transporter ... u Iwony w domu trochę syczała na rezydentkę, napiła się wody i moim zdaniem zachowywała spokojnie, ale dalsze relacje przez najbliższe dni będzie zdawała Iwona :)
Śmierć nie jest wystarczającym powodem,żeby przestać Kogoś kochać (Krystyna Janda)...

Ladyś [*] TM:30.11.2015r. - Kochanie, tak bardzo mi Ciebie brak ...
Kropeczka [*] TM:8.09.2012r.

Aga&Iskierka&Lady

 
Posty: 491
Od: Pt lip 04, 2008 21:59
Lokalizacja: Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 521 gości