Tymczasy u horacy7. Wizyta PA w Białołęce potrzebna !!!

Życzę Ci Basiu jak najlepszego samopoczucia i szybkiego wyzdrowienia :ok:

No i domów dla kotków :ok:

**Adopcje: 11 >>**

U nas napadało mocno.Drzewa połamane i gałęzie do ziemi przygięte.Ciężki czas dla zwierząt nastał.
Basiu, mocne uściski i głaski :1luvu:

Kobitki

To chciałam doustalić jakie kociaste mają mieć wątki.

Rozumiem, że biała z burymi znaczeniami kociak krówek piegusiasty, których zdjęcia przesłała Basia...?
Która tri?
i który maluszek...
to ja zrobię i najwyżej Państwo szanownme poprawi albo skrytykuje, albo zmieni...?

Bo zima straszna nastała w październiku

Kociastych żal

meksykanka pisze:Kobitki

To chciałam doustalić jakie kociaste mają mieć wątki.

Rozumiem, że biała z burymi znaczeniami kociak krówek piegusiasty, których zdjęcia przesłała Basia...?
Która tri?
i który maluszek...
to ja zrobię i najwyżej Państwo szanownme poprawi albo skrytykuje, albo zmieni...?

Bo zima straszna nastała w październiku
Kociastych żal

Myślę ,że biała kotka i tri ta najjaśniejsza bo podobno oswojona na jednym wątku.Myślę ,że Julia i Gazzy coś więcej o niej napiszą bo jej nie znam.Biała kicia oddana z domu przez starszą chora osobę,początkowo nieufna teraz lgnie do człowieka.Nie wiemy ile dokładnie ma lat może 3-4 .Bura-lub bury kocurek potrzebuje dt lub ds przebywa na dworze ,jego rodzenstwo zaginęło pozostał sam,ma kilka tygodni 8-10.Maluszek ze schronu wiem tylko tyle co na zdjęciu.My trwamy ,leczymy Atomka i Kleksika bo coś ma z okiem.Reszta wyleguje się lub psoci.Ja dzieje i cały czas myślę o tych w schronisku i bardzo trudno usiedzieć w domu gdyby nie koleżanki i Wy i ociupina zdrowego rozsądku pewnie bym tam próbowała pójść.. :wink:

Czyli tak:
1. biała z burą główką i ogonkiem, od pani co się pochorowała: https://www.dropbox.com/sh/xukt5io7p96ecek/9CyspAuxEW#f:2003-12-31-23.00.00-73.jpg - jest teraz łagodna, przyjaźnie nastawiona, nawet ostatnio Gazzy wzięła ją na ręce

2. mały Plamek (tak go sobie roboczo nazwałam, choć nie wiem czy to chłopiec czy dziewczynka) - nie wiadomo ile jeszcze będzie w schronisku. Teraz nie ma go już w kuchni, MOŻE jest na "kwarantannie"
3. jasna tri: https://www.dropbox.com/sh/6cunwkuodq2ljs5/3_parz79lu#f:9s.jpg - ostatnio też przez chwilę uciekała, a potem Gazzy wzięła ją na ręce :lol:

4. ten maluszek: https://www.dropbox.com/sh/n76uw7adx6ezifq/xr6TP6cuJt , którego dokarmia pewien pan, który zajmuje się domem pod nieobecność właścicieli. Kociak jest przyjazny, piękny, choć głównie na dworze siedzi, to korzysta z "kuwety" (tzn załatwia się w takiej plastikowej, długiej donicy, w której jest piasek). I pilnuje się podwórka, przybiega się przywitać, ale już za ogrodzenie nie wychodzi, chociaż nie miałby z tym żadnego problemu, gdyby chciał. Podobno jest najsłabszy ze wszystkich kociaków, które kotka przyniosła, ale ja nie zauważyłam, żeby był słaby. Jest okrąglutki, zdrowy (tak myślę) i gotowy do adopcji :ok:

PS. Basiu, Ty się nigdzie nie wybieraj!!!!
No.
:ok:

A jeszcze, skoro już przy schroniskowych jesteśmy, to zapraszam tu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=147430

Ja tak po szybkości przygotowałam pannom wątek...

Proszę poprawcie, dopiszcie, itp...
:oops:

viewtopic.php?f=1&t=147568&p=9337860#p9337860

piękne

Właśnie rozmawiałam z Basią (króciutko, bo przyszła do niej kotka na klatkę i szła dać jej jeść...)

Biało-czarnego koteczka już nie ma w schronie... jest tylko czarny i whiskasik...
:oops:

Mam nadzieję, że Basia nie sprawdziła tego osobiście...

I że kotka ktoś zaadoptował...

Nawet nie zdążyłam poznać szczegółow, bo Basia szła nakarmić kotkę.

Nie sprawdziłam osobiście tylko pytałam Sylwi wolontariuszki od psów.W kuchni są dwa kociaki czarny i whiskas,może rzeczywiście Plamka przeniesiono na kwarantanne lub ktoś go adoptował nie wiem niestety.Na tą nową kwarantanne moja znajoma pracownica nie może wchodzić tylko chyba jedna osoba tam wchodzi.Dobrze ,ze chociaż Julia i Gazzy coś wiedzą o kotkach.To trzeba założyć wątek jeszcze temu maluchowi z podwórka i najwyżej tam dołożymy świeże fotki maluchów ze schroniska.Ja mam problem na klatce mam koteczkę,był taki wrzask na klatce schodowej ,ze wybiegłam z mieszkania i co zobaczyłam buro-biała śliczną koteczkę która strasznie płakała.Dałam jej jeść i na razie jest na kl.schodowej,może jest czyjaś i weszła na klatkę i nie moze wyjść,otworzyłam drzwi i czekam co dalej.Wygląda na zadbaną,futerko błyszczące ,zjadła mokre ,suchego nie chciała.

**Adopcje: 11 >>**

Cholera,żeby nie wyrzucił jakiś "dobry człek" na zimnicę tej kici.Trzymam kciuki by to zguba była i właściciel jej szukał.
Chcę wierzyć,że Plamek poszedł do domku.

Biedne te koty w schronie w taka pogodę.Biedne latem ale teraz...Nie ma sprawiedliwości na tym padole. :cry:

Niestety kicia dalej siedzi na klatce schodowej,przesłałam zdjęcia do Kasi to wstawi.Obdzwoniłam znajomych czy ktoś nie potrzebuje kota.Dzwoniąc dowiedziałam się tylko o bało-rudym kocurze ,którego chora panią zabrała rodzina a on pozostał na dworze pod blokiem.Ratunku dziewczyny. :roll:

horacy 7 pisze:Niestety kicia dalej siedzi na klatce schodowej,przesłałam zdjęcia do Kasi to wstawi.Obdzwoniłam znajomych czy ktoś nie potrzebuje kota.Dzwoniąc dowiedziałam się tylko o bało-rudym kocurze ,którego chora panią zabrała rodzina a on pozostał na dworze pod blokiem.Ratunku dziewczyny.

zdjęcia od Basi

Tymczasy u horacy7. Wizyta PA w Białołęce potrzebna !!!

Kto przegląda forum