Prośba o radę - jak chronić kota wychodzącego.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 23, 2012 11:47 Re: Prośba o radę - jak chronić kota wychodzącego.

Jeżeli chodzi o koty wychodzące.
Koleżanka ma wychodzącego kastrowanego kocura. Mieszka w domu z dużym ogrodem. Parę razy wrócił skaleczony po jakiś bójkach. Nic specjalnego się nie stało, wystarczyło zdezynfekować, ale weterynarz poradził jej, aby założyła mu obrożę z dzwoneczkiem - i faktycznie, inne koty przestały się do niego zbliżać.
Obrazek

Tyiga

Avatar użytkownika
 
Posty: 510
Od: Śro maja 30, 2012 18:51
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon lip 23, 2012 11:47 Re: Prośba o radę - jak chronić kota wychodzącego.

Bardzo Cie proszę zrób całemu stadu testy, jak tylko kotek się wyleczy.
Kotki to czyścioszki na pewno wkurza go że coś mu się tam sączy :(
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon lip 23, 2012 12:08 Re: Prośba o radę - jak chronić kota wychodzącego.

Ja pomyślałam, że test mu zrobię przy okazji 2 uśpienia (łatwiej będzie pobrać krew).Czy musi być już całkiem zdrowy do tych testów?

U Luśki OK, miała zadrapane oczko (dolną powiekę) niedawno i też jej troszkę się paprało. Miała badanie krwi i nie wyszło nic niepokojącego. Jedynie "niedokrwistość" ale to nie było poniżej normy ale granica. Ona nie je czerwonego mięsa ani wątróbek. NIC!
Tylko suszki, mokre i kurczak. Więc pewnie dlatego. Badanie krwi nie wykazało śladu chorób.

Na działkę jedziemy na 2 tygodnie w sierpniu na urlop i będzie już zabezpieczone przejście pod bramą, do tego dzwoneczki na obroży. Nic innego nie wymyślę natenczas. Uwięzić w domu się nie da bo to mały domek, dzieci, nie da rady (tak myślę) zamknąć w domu, zwieje przy byle okazji na teren działki. Byle inne nie przeszły to będzie dobrze. Na noc będą w domu to będzie ok, w dzień nigdy nic sie nie działo bo wiejskie w dzień śpią a buszują nocami.
Będę w stresie... :(
Ostatnio edytowano Pon lip 23, 2012 12:14 przez ManfredkotTusi, łącznie edytowano 1 raz
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Pon lip 23, 2012 12:12 Re: Prośba o radę - jak chronić kota wychodzącego.

ManfredkotTusi pisze:Tylko suszki, mokre i kurczak. Więc pewnie dlatego. Badanie krwi nie wykazało śladu chorób.

Moje koty też surowego mięsa nie jedzą ale niedokrwistosci nie mają.
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1184
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Warszawa-Ząbki

Post » Pon lip 23, 2012 12:16 Re: Prośba o radę - jak chronić kota wychodzącego.

Wiesz ja dociekałam o to, ale tylko jedna pani doktor sugerowała podawać Fe, inni dyżurni stwierdzili, że wszystko jest OK. To nie było poniżej normy ale dolna granica normy.
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Pon lip 23, 2012 12:29 Re: Prośba o radę - jak chronić kota wychodzącego.

Po morfologi wet nie stwierdzi że kot nie ma felv, to jedynie gdybanie. Jedynie test jest w stanie potwierdzić lub zaprzeczyć chorobie.
Mój Tofi od kiedy go mam, czuje się świetnie, morfologię ma rewelacyjną, a od października wiemy że ma felv. Od tego czasu nic się nie zmieniło, nie choruje, czuj się świetnie, za to jest "cichym nosicielem".

Nie wypowiadam się na temat FIV ale tez jest ryzyko że kot może się nim zarazić.


Nie wiem jak wet zaleci, ale lepiej wykonać testy gdy będzie już zdrowy.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon lip 23, 2012 14:55 Re: Prośba o radę - jak chronić kota wychodzącego.

Jest problem.
Testy to chyba w innej lecznicy zrobię jak podzwonię gdzie mają na stanie...
Nie będę więcej pisać na temat rozmowy z wetem bo nie chcę siać fermentu ale trochę dało mi do myślenia.
Powiem tylko, że usłyszałam 200zł koszt testu. Ja na to - w Warszawie podwójny podobno 70zł a pojedynczy 50zł...
Bez komentarza...
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Pon lip 23, 2012 14:59 Re: Prośba o radę - jak chronić kota wychodzącego.

8O 8O 8O
ja takiego testu nigdy nie robiłam, ale nie chce mi się wierzyć, że może tyle kosztować....
zmień weta...
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1184
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Warszawa-Ząbki

Post » Pon lip 23, 2012 15:11 Re: Prośba o radę - jak chronić kota wychodzącego.

We Wroclawiu (razem z porządnym badaniem- osluchanie, obmacanie, pomiar temperatury, itp.) okolo 100.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 23, 2012 15:19 Re: Prośba o radę - jak chronić kota wychodzącego.

200 ? Chyba chcą Cie naciągnąć... brak słów. Tak jak pisałam wcześniej test felv/fiv u mnie rok temu kosztował 70 zł. Wiadomo w każdym mieście cena może się wahać, ale nie o aż tyle.

Z resztą wystarczy samo podejście weta, że on nie widzi powodu dla którego robić test... może nie ma pojęcia o kocich chorobach, albo nie wie jak się przenoszą.

Nie daj się naciągnąć, zmiana weta dla testu, dobry pomysł :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon lip 23, 2012 15:23 Re: Prośba o radę - jak chronić kota wychodzącego.

Częstochowa: 40-80 zł
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon lip 23, 2012 15:53 Re: Prośba o radę - jak chronić kota wychodzącego.

ManfredkotTusi pisze:Jest problem.
Testy to chyba w innej lecznicy zrobię jak podzwonię gdzie mają na stanie...
Nie będę więcej pisać na temat rozmowy z wetem bo nie chcę siać fermentu ale trochę dało mi do myślenia.
Powiem tylko, że usłyszałam 200zł koszt testu. Ja na to - w Warszawie podwójny podobno 70zł a pojedynczy 50zł...
Bez komentarza...


Rozumiem,ze chcą od razu zrobić PCR,to by się cenowo zgadzało :)
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon lip 23, 2012 19:21 Re: Prośba o radę - jak chronić kota wychodzącego.

W Białymstoku podwójny test 90 zł. Wygląda na to, że też drogo, ale przecież nie 200zł 8O .

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lip 23, 2012 19:24 Re: Prośba o radę - jak chronić kota wychodzącego.

Już to usunięcie ropnia było podejrzanie drogie. Teraz wiadomo, że to naciągacz.
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1184
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Warszawa-Ząbki

Post » Pon lip 23, 2012 19:26 Re: Prośba o radę - jak chronić kota wychodzącego.

BOZENAZWISNIEWA pisze:
ManfredkotTusi pisze:Jest problem.
Testy to chyba w innej lecznicy zrobię jak podzwonię gdzie mają na stanie...
Nie będę więcej pisać na temat rozmowy z wetem bo nie chcę siać fermentu ale trochę dało mi do myślenia.
Powiem tylko, że usłyszałam 200zł koszt testu. Ja na to - w Warszawie podwójny podobno 70zł a pojedynczy 50zł...
Bez komentarza...


Rozumiem,ze chcą od razu zrobić PCR,to by się cenowo zgadzało :)



Wątpię żeby wet mówił o PCR, on nawet nie chce robić tego testu, wręcz nie widzi potrzeby.

Kot ma kontakt z innymi kotami, do tego został kilkukrotnie pogryziony, ,a z tego powodu ropnie... może ja jestem jakaś dziwna że widzę potrzebę wykonania testów...

Ważne że właścicielka kotka podziela zdanie z testem.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AGdansk, elmas, emilab. i 288 gości